Data: 2003-09-03 20:13:27
Temat: Re: zazdrosc - byc moze juz bylo....ale
Od: "tycztom" <t...@N...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
jbaskab wrote:
> Skąd! tak go kocham że wyprowadzam się z domu że by miał się gdzie
> spotykac z lubą. I biorę dzieci żeby mu nie przeszkadzały w miłosnym
> gniazdku z ukochaną. I biorę wszystko ze wspólnego konta, bo mój luby
> zasługuje na wszystko co najlepsze - a ona może lecieć tylko na forsę i
> biedaczek będzie później cierpiał.
>
> No i oczywiście zapewniam ukochanego, aby się nie martwił wspólnymi
> planami. Poradzę sobie.
:)))) /ale się wczułaś/
--
tomek /murarz, tynkarz, akrobata - laik, nie Psycholog/
**
"Przy utrzymaniu obecnego tempa wymiany personelu
pewnego dnia ludzie będą okazami równie rzadkimi jak ptaki dodo."
|