Użytkownik "Paulinka" <p...@N...pl> napisał w wiadomości
news:btrqkh$92j$1@korweta.task.gda.pl...
>
> Użytkownik "tomek" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:btrjum$muq$1@news.onet.pl...
>
> : Jak myślicie, czy jest coś w tym złego?
> : Czy rozmowa żonatego mężczyzny z drugą kobietą na czacie jest czymś
> moralnie
> : niestosownym i powinna być w małżeństwie "zakazana" jak np. zdrada?
>
> Dla mnie systematyczne rozmawianie z innymi paniami na czacie, oznacza
mniej
> więcej tyle, że Twoja żona nie jest dla Ciebie interesującym partnerem do
> rozmów.

Nie koniecznie. Czy po ślubie nie można już rozmawiać z nikim innym oprócz
żony?

> Nie wyobrażam sobie sytuacji, kiedy ja powiedzmy leżę w łóżku i gapię się
w
> telewizor, a mój TŻ rozmawia sobie w najlepsze z jakąś kobietą i ma w
nosie
> moje uczucia.

A jak wyglądają Twoje uczucia do twojego TŻ jak gapisz się w telewizor?

> Nie twierdzę, że takie wirtualne pogawędki muszą nosić znamiona zdrady, bo
> nie muszą. Jednak Twojej żonie ma prawo być przykro, że swój wolny czas
> poświęcasz obcym babom, a nie jej.

A czy mnie ma być przykro, jak swój wolny czas poświęca "obcym" serialom a
nie mnie?
Przecież wy kobiety potraficie patrzyć w tą skrzynkę w nieskończoność?
Czy mam się upominac wtedy o mój czas?
Wolę pogadać z kimś, kogo interesuje coś więcej niż Klan, Plebania, M jak
miłość, Samo życie i kilka innych .... gniotów.

Pozdrawiam

Tomek

>
> --
> Pozdrawiam
> Paulinka
>