Date: Mon, 05 Feb 2007 11:56:22 +0100
From: Lukasz Kozicki <R...@v...cy.invalid>
User-Agent: Thunderbird 1.5.0.9 (Windows/20061207)
MIME-Version: 1.0
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: zbawa uczuciami
References: <i2ohr2qhaeop.u2ebjj13fmiq$.dlg@40tude.net>
In-Reply-To: <i2ohr2qhaeop.u2ebjj13fmiq$.dlg@40tude.net>
Content-Type: text/plain; charset=UTF-8; format=flowed
Content-Transfer-Encoding: 8bit
NNTP-Posting-Host: 83.25.90.95
Message-ID: <4...@n...home.net.pl>
X-Trace: news.home.net.pl 1170672770 83.25.90.95 (5 Feb 2007 11:52:50 +0100)
Organization: home.pl news server
Lines: 40
X-Authenticated-User: junk.nospam
Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!nf1.ipartners.pl
!ipartners.pl!news.home.net.pl!not-for-mail
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:89379
Ukryj nagłówki
geronimo napisał/wrote dnia/on 2007-02-04 09:59:
> Co ma odpowiedz na pozew do pogodzenia sie i proby ratowania
> rodziny???
Może zobaczyła, że masz mocniejszą pozycję niż jej się wydawało
i teraz probuje Ci wytrącić broń z ręki?
> Tym bardziej ze ona widzi tylko moja wine a swojej nie.
Odpowiedz sobie sam - mnie to nie za bardzo interesuje - czy w
ogóle ponosisz jakąkolwiek winę. Jeśli nie, lub jak to wynika z
Twoich dotychczasowych wypowiedzi, jest ona niewspółmierna do
jej winy - to możesz potraktować jej podchody jak podstęp
taktyczny. Pamietaj, że jesteś na wojnie i masz zapewne przeciwko
sobie 2 przeciwników - "byłą" żonę i jej obecnego kochanka.
Jeśli chcesz z nią w ogóle negocjować, to najwyżej na "twojch"
zasadach, ale w żadnym wypadku na jej warunkach. Np. - wycofuje
pozew, wyrzuca na pysk kochanka, podpisuje z tobą intercyzę
gwarantującą Ci udział w majątku - nie dlatego, żebyś Ty o to
dbał, bo jeśłi wypowiadałeś się szczerze, to zdaje się nie
bardzo Ci na tym zależy - ale dlatego, że to byłaby Twoja
"polisa ubezpieczeniowa".
Ogólnie jestem przeciwko rozwodom. Wierność po grób itp. Ale
wiem że bywają w życiu sytuacje okrutne. Ale jeśli rzeczy tak
się mają jak to do tej pory przedstawiałeś, to na Twoim miejscu
obecną sytuacje wykorzystałbym nie do układania się z tą kobietą,
a tylko i wyłącznie do zwiększenia swoich szans w procesie. I niech
mi będzie w Niebie wybaczone jeśli jestem w błędzie a namawiam Cię
do złego. Jeśli zaś sam masz wątpliwości natury moralnej - idź do
kogoś kto jest dla Ciebie autorytetem w tych sprawach, a nie do
obcych w sumie ludzi z grupy dyskusyjnej.
Pozdrawiam,
--
ŁK
|