Data: 2004-01-05 00:59:57
Temat: Re: zdrada
Od: "vonBraun" <i...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Byłem tak kochany, i jestem tak kochany, najlepsze co w zyciu zrobiłem to to,
że tego nie zmarnowałem.
Zapewne potrzeba Ci korepetycji z umiejętności przetrwania - że w sferze
umiejętności takich jak manipulowanie ludźmi, osiąganie swoich celów dziewczyna
która zabrała Ci chłopaka umie więcej i nie ma skrupułów.
Jednak aby tak manipulować innymi, trzeba być niezdolnym do miłości, ponieważ
wtedy nie wyobrażamy sobie nawet jak ranimy innych - to główne źródło tego
braku sumienia. Wątpię szczerze, czy w ostatecznym rozrachunku ktoś taki będzie
trwale szczęśliwy.
Ty zaś dzięki umiejętności do dawania uczuć nawet jeśli poniesiesz jakieś
porażki, to jednak to co zbudujesz, będzie ostatecznie trwałe i da podstawy,
które wystarczą na lata.
Co do chłopaka, to chyba trafił po prostu na coś o czym sądził, że nie jest w
ogóle możliwe. Teraz wie, ale będzie jakiś czas żałował że jego ideał nie
istnieje naprawdę.
Jedyne czego się boję, to to, że zycie z nim będzie Cię jeszcze wiele kosztować,
i to jest twój wybór : Czy zdecydować się na wiele lat wykorzystywania,
huśtawki nastrojów aby dać komuś z siebie co najlepsze?
Uczciwie przyznaję, że nie wiem co wybrać, ale nie jestem dziewczyną i nie
jestem Tobą.
Po pierwsze więc nabierz dystansu, wtedy lepiej się myśli.
Pozdrawiam
vonBraun
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|