« poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2000-11-23 09:49:32
Temat: Re: zdradaWitam serdecznie ! :)
Powiedzcie czym faktycznie jest zdrada, i dlaczego ma ona takie
znaczenie?
Często się mówi że miłość to coś więcej niż seks. W porządku, okej.
Więc dlaczego w związku dwojga ludzi, połączonych uczuciem tak dużo
zależy od tego, czy partner prześpi się z innym(inną)? A jeśli to zrobi
poprostu dla przyjemności - bez uczucia?
Pozdrawiam,
--
Marcin Kielesiński
e-mail: m...@c...pl, www: http://www.viper.pl/~reborn/
IRC: MisterQ ICQ:67690939 *m...@e...com* owner
PowerPC Amiga OS3.5 and DOpus Magellan 5.8 happy user
--
Archiwum grupy dyskusyjnej pl.sci.psychologia
http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2000-11-23 09:55:21
Temat: Re: zdradaMarcin Kielesiński:
> Powiedzcie czym faktycznie jest zdrada, i dlaczego ma ona takie
> znaczenie?
a jakie tam znaczenie.
że ktoś zawodzi twoje zaufanie?
że wystawia cię i oszukuje?
ee tam.
> Często się mówi że miłość to coś więcej niż seks. W porządku, okej.
> Więc dlaczego w związku dwojga ludzi, połączonych uczuciem tak dużo
> zależy od tego, czy partner prześpi się z innym(inną)? A jeśli to zrobi
> poprostu dla przyjemności - bez uczucia?
bo wchodzi w intymna relacje z innym człowiekiem.
a ludzie mają to do siebie, że nie potrafią od miłości odłączyć skladnika
posiadania.
ven.
--
Archiwum grupy dyskusyjnej pl.sci.psychologia
http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2000-11-23 11:06:49
Temat: Re: zdrada m...@c...pl (Marcin =?iso-8859-2?Q?Kielesi=F1ski?=) napisał / wrote:
> Witam serdecznie ! :)
>
> Powiedzcie czym faktycznie jest zdrada, i dlaczego ma ona takie
> znaczenie?
> Często się mówi że miłość to coś więcej niż seks. W porządku, okej.
> Więc dlaczego w związku dwojga ludzi, połączonych uczuciem tak dużo
> zależy od tego, czy partner prześpi się z innym(inną)? A jeśli to zrobi
> poprostu dla przyjemności - bez uczucia?
Ok, to czy zdradzać można tylko czynem? Czy tylko sex z kims innym, niz z
partnerem to zdrada? Ale czy nie mozna zdradzac w myslach?
Nie wiem czy wolałabym zeby moj partner przespal sie z kims nie czujac nic
oprocz namietnosci, czy zaangazowal sie uczuciowo, stworzyl idealny zwiazek
dusz?
Pozdrufka
Wiktoria
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2000-11-23 12:40:19
Temat: Re: zdradaOn Wed, 22 Nov 2000 17:40:49 +0100, "Leo" <r...@p...interia.pl>
wrote:
>Jestem z kobieta od 6 lat .Jest nam dobrze ze soba przynajmniej tak mi sie
>wydaje Czy to normalne ze jeszcze jej nie zdradzilem ,choc czasami mialem
>rozne okazje a jednak nie zrobilem tego .Czasmi mysle sobie moze to zrobic
>,zwlaszcz iz tak naprawde jest to jedyna kobieta w moim zyciu z ktora spalem
a co? zle Ci jest z tym tak naprawde?
ja mialem w zyciu dwie kobiety, poprzedniej nigdy nie mialem zamiaru
zdradzic, choc ona miala troche nie po kolei w glowie i namawiala mnie
np. do trojkatow ze swymi kolezankami, obecnej natomiast nie zdradze,
bo jest dla mnie atrakcyjniejsza od wszystkich innych a w dodatku
wiernosc zawsze byla u mnie powodem do dumy i uczucia "wyzszosci" nad
niektorymi kolegami (to, czy slusznie, to juz nie jest wazne) tudziez
zwierzatkami, pieskami, malpkami, mormonami itd.
--
[cookie]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2000-11-23 12:51:01
Temat: Re: zdradaOn Thu, 23 Nov 2000 09:43:49 +0100, "Leo" <r...@p...interia.pl>
wrote:
>Spokojnie mam 26 lat i bardzo kocham moja kobiete .Tylko tak naprawde boje
>sie zdrady z jej strony ,chociaz ona nie ma powodow do zdrady .Obawiam sie
>tego gdybym kiedys sie dowiedzial ze moja kobieta z innym ....
.... ... to co?
daj spokoj - na dobra sprawe takimi obawami zyje po trosze kazdy facet
pozostajacy w stalym zwiazku niezaleznie od sily zaufania, jaka
poklada w kobiecie - kobieta wie, czyje dziecko nosi w lonie - nawet,
jesli nie jest pewna ojca, jest pewna wlasnego brzucha, natomiast
mezczyzna moze sie tylko przygladac i nikt chyba nie chcialby dawac
przez pol zycia 80% swoich srodkow materialnych na wychowywanie
dziecka "podrzuconego" przez innego faceta - wylaczajac oczywiscie
malzenstwa z dzieciatymi kobietami, czy adopcje, gdzie wybor jest
swiadomy.
w obecnym spoleczenstwie ta presja jest chyba jeszcze wieksza -
dlatego, ze kobiety decyduja sie na jedno, max. dwoje dzieci - czyli,
jesli ktos zrobi dziecko takiej kobiecie, ona moze swojemu prawowitemu
partnerowi powiedziec "nie, nie chce juz wiecej dzieci" gdy on nadal
bedzie chcial miec z nia potomstwo, czyli moze sprawic, ze jego geny
nie zostana nikomu nigdy przekazane....
byc moze dlatego tak wielu profilaktycznie szuka sobie innych kobiet.
--
[cookie]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2000-11-23 12:57:02
Temat: Re: zdradaOn 23 Nov 2000 10:49:32 +0100, m...@c...pl (Marcin
=?iso-8859-2?Q?Kielesi=F1ski?=) wrote:
>zależy od tego, czy partner prześpi się z innym(inną)? A jeśli to zrobi
>poprostu dla przyjemności - bez uczucia?
czesto mowi sie, ze zdrada mezczyzny jest mniejsza, niz zdrada
kobiety.... obojetnie, co sadza o tym wojujace feministki,
niezaprzeczalny jest chyba symboliczny fakt, ze fizyczna zdrada ma
miejsce u kobiety WEWNATRZ organizmu a u mezczyzny na ZEWNATRZ
a co do przyjemnosci. co to za przyjemnosc kogos zdradzac? czuc, ze
sie kogos robi w balona (a wlasciwie nawet dwie osoby, bo osoba z
ktora sie zdradza zazwyczaj jest tego nieswiadoma)?
--
[cookie]
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2000-11-23 13:15:23
Temat: Re: zdrada
--
Piotrek. M.
[cookie] napisał(a) w wiadomości: <3...@n...tpi.pl>...
>daj spokoj - na dobra sprawe takimi obawami zyje po trosze kazdy facet
>pozostajacy w stalym zwiazku niezaleznie od sily zaufania, jaka
(...)
>byc moze dlatego tak wielu profilaktycznie szuka sobie innych kobiet.
>
Cytując materiał prasowy z dodatku piątkowego do GW dobrze jest podkreślić,
że jest to cytat....
Piotrek. M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2000-11-23 13:19:31
Temat: Re: zdrada
Leo napisał(a) w wiadomości: <3a1cd83e$1@news.artur.pl>...
>Spokojnie mam 26 lat i bardzo kocham moja kobiete .Tylko tak naprawde boje
>sie zdrady z jej strony ,chociaz ona nie ma powodow do zdrady .Obawiam sie
>tego gdybym kiedys sie dowiedzial ze moja kobieta z innym ....
Myśle, że każdy facet boi sie takiego postępku ze strony kobiety a każda
kobieta ze strony faceta. Też gdy pomyslę, że moja małżonka mogłaby mnie
zdradzić ogarnia mnie niezbyt przyjemne uczucie. Zdrada jest zawsze zdradą i
trudno ją wartościować. Zawsze jest to zerwanie zaufania i miłości jaką
pokładał w nas drugi człowiek.... Owszem dobrze jest zastanowić się co
sprawia, że zaczynam myśleć o możliwości dokonania zdrady, gdyż zawsze moim
zdaniem bedzie to znak, że w związku coś się pieprzy i to bardzo.... Jest
jeszcze szansa żeby to naprawić.... Choć naprawy związków to złożone
kwestie....
Piotrek. M.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2000-11-23 14:12:51
Temat: Re: zdrada> Witam serdecznie ! :)
>
> Powiedzcie czym faktycznie jest zdrada, i dlaczego ma ona takie
> znaczenie?
> Często się mówi że miłość to coś więcej niż seks. W porządku, okej.
> Więc dlaczego w związku dwojga ludzi, połączonych uczuciem tak dużo
> zależy od tego, czy partner prześpi się z innym(inną)? A jeśli to zrobi
> poprostu dla przyjemności - bez uczucia?
>
*****Wszystko zalezy od definicji. Sa ludzie, ktorzy dokladnie potrafia
oddzielic seks od milosci. Partnerzy czesto nawet obustronnie pozwalaja sobie na
kontakty seksuane z innymi, i dalej sa razem i sie kochaja.
Mozna kogos zdradzic nie spiac z druga osoba. Jak mowie, wszystko zalezy od
definicji. Ale ktos, dla kogo milosc jest takze miloscia erotyczna bedzie
zupelnie inaczej odbieral fakt takiej zdrady. Jezeli kocha sie cala osobe z jej
seksualnoscia to sprawy takie nabieraja zupelnie innego wymiaru i nie mozna ich
traktowac tylko wylacznie z punktu widzenia przyjemnosci.
Gosia
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2000-11-23 15:34:18
Temat: Re: zdrada
Piotrek. M wrote in message news:8vj5jf$fk3$1@news.tpi.pl...
/.../
> Cytując materiał prasowy z dodatku piątkowego do GW dobrze jest podkreślić,
> że jest to cytat....
>
> Piotrek. M.
Brawo Piotrze! Oczywiście, plagiat to rzecz absolutnie naganna...
Ale ... zamknijmy wieko. Nie sądźmy - może to błąd, przeoczenie jakieś.
Niech człowiek sam sobie z tym poradzi... w ciszy własnej kajutki...
S.
~~~~~~~~~~~~
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |