Data: 2002-11-08 14:57:54
Temat: Re: zdrada... - od ktorego momentu?
Od: "Vicky" <b...@a...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "agulka" <a...@e...pl> napisał w wiadomości
news:aqeh5r$mvl$1@news.onet.pl...
> nie. bo zwiazek to automatyczne ustalenie zasad i granic. przeciez to
> wsyztsko na tym polega. po porstu jesli wchodzisz w zwiazek = zgadzasz sie
> nn czyjes wymagania, oczekiwania, na jego wlasnie zasady.
Naprawde tak myślisz?
Ja myśle że rozpoczynając związek w ogole nie myśli się o zasadach drugiej
osoby. Wszystko to zauroczenie,. :)
Myślenie o zasadach pojawia się dopiero później. (oczywiście mam tu na myśli
związki przedmałżeńskie, myślę że w starszym wieku myśli się zupełnie
inaczej i podchodzi z lekką rezerwą do przyszłego kandydata :) )
dla wiekszosci ta
> zasada jest np to ze kochasz pratnera. na tym opierasz swoj zwiazke
> ijednoczesnie jest to zasada ktorej nie lamiesz dopoki w tym zwiazku
jestes
> (alez techniczne podejscie do sprawy hehe).
Hmm kochać dla zasady? :P
Nie nie odpada :))
Pozdrawiam
Vicky
|