Data: 2003-01-12 10:55:03
Temat: Re: zdrada w sieci
Od: "Monika Pietrzak" <m...@x...wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
cześć mam na imię monika i bardzo zaciekawiło mnie twoje pytanie, właściwie
nigdy się nad tym nie zastanawiałam, ale chyba najwyższy czas, gdybym ja
znalazła się w takiej sytuacji, czułabym, że oszukuję swoją połówkę i byłoby
mi z tym źle, moim zdaniem byłaby to pewnego rodzaju zdrada psychiczna, a
dla mnie jest ona gorsza niż ta fizyczna, myślę, że musiałabym porozmawiać
wtedy szczerze ze swoją ukochaną osobą, oczywiście nie oznacza to, ze
musielibyśmy się rozstać, prawda?
Użytkownik "Brian" <b...@i...pl> napisał w wiadomości
news:5790-1042361054@as2-196.starogard.dialup.inetia
.pl...
> Zainteresował mnie pewnien problem. Otóż sporo ludzi "zaprzyjaźnia się" w
> internecie. Używają list dyskusyjnych, chatów itd. A potem zaczynają do
> siebie pisywać. Oczywiście o pierdołach, dupie maryni, ale też o swoich
> uczuciach, o sprawach dla nich ważnych. I po jakimś czasie czują, że druga
> osoba staje się im bliska, że rozumieją się dobrze. Jednocześnie siec
> zapewnia anonimowość, a więc poczucie bezpieczeństwa. Odpowiedzialność
jest
> tu ograniczona i zależy tylko od samych piszących. Ufaja sobie, a co
> najwaznejsze, jest im dobrze ze sobą. Spotykają się więc z
> "przyjacielem/ką".
> I w pewnym momencie może się okazać, że te wirtualne spotkania stają się
> ważniejsze niż osoby które znamy i z którmi żyjemy. Oczywiście nie musi
tak
> być :-) Ale pewnie czasem się zdarza.
> A potem osoby stają się coraz bardziej szczere. Bardziej niż wobec
> kogokolwiek w pradziwym życiu. To taki okres ... zalotów. Pokazujemy jacy
> jesetśmy dowcipni, wrażliwi i możemy się napaść czyimś zainteresowaniem.
> Może się zdarzyć, że zupełnie nieznana nam osoba staje się nam bardzo
> bliska, a przynajmniej tak to sobie wyobrażamy.
>
> I pytanie, gdzie jest granica waszym zdaniem? Kiedy zaczynamy być nie w
> porządku wobec naszych prawdziwych partnerów? I nie piszcie, że granica
jest
> kwestią indywidualną.
> Pytam o wasz prywatne zdanie.
>
> Pozdrowienia
>
> Brian
>
>
|