Data: 2003-12-26 16:55:48
Temat: Re: ze niby sprawy sercowe.
Od: "EvaTM" <e...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "TA" <a...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bsf975$bfr$1@inews.gazeta.pl...
> Mój krzyk to protest przeciwko opowiadaniu w świąteczną noc horrorom.
> Bronię romantycznej tradycji pojednania.
Myślisz że ci, którzy na codzień się oszukują,
w święta powinni jeszcze bardziej?
Ile warstw pudru nakładasz? ;)
> > No tak, właśnie są święta.
> > Nawet ja odważyłam się odezwać znów ;),
> > choć zamierzałam nie odezwać się TU już nigdy.
> O to mi właśnie chodzi. Kwestie merytoryczne zostawmy na potem albo święty
> nigdy.
Świetne zdanie, Ano! ;))
Kwestie merytoryczne zostawmy na świętego Dygdy? ;)
A wiesz Ano, że gdy na siłę posadzi się przy stole ludzi
dalekich na codzień, to jeszcze bardziej się oddalą?
Lubisz lukrowane landszafciki, za którymi nie ma NIC?
> Rozumiem Cię doskonale; często się trudno powstrzymać, żeby nie użyć jakiegoś
> słowa.
Moje słowa zawsze są tak - tak, nie - nie,
ale nigdy wrogie.
Nie sądziłam, że to tak rzadkie zjawisko.. :)
Dlaczegóż to szczerość miałaby komuś zaszkodzić?
I dlaczego akurat Ty tak na moje posty zareagowałaś?
> > Właśnie minął dzień moich imienin i Wigilia Dnia Urodzin Pana ;).
>
> Wszystkiego najlepszego Tobie oraz Panu.
Dziękujmy! :)
> > Czy dlatego mamy milczeć? Wciąż milczeć?
> > Wciąż paplać o niczym?
>
> Święta są raz w roku: zawieszenie broni, pax.
Moja broń służy jedynie do samoobrony.
Mam nadzieję, że tylko Ty tego nie widzisz.
Ta grupa została pozbawiona Duszy
i dzięki temu jest już jak wszystkie inne:
pusto, zimno i do Domu daleko.
E.
|