« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2004-01-11 16:48:42
Temat: zerwane wiazadelko...mam problem na ktory wskazuje temat... i kilka pytan:
1: czy jest to powazne?
2: jak dlugo bedzie sie goic?
3: czy wymaga to wizyty u lekarza?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2004-01-11 17:20:07
Temat: Re: zerwane wiazadelko...Zepsuł mi sie samochód:
1. Co się mogło stać?
2. Ile będzie kosztować naprawa
3. Czy będzie konieczna wymiana silnika?
Dziękuję za odpowiedź
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2004-01-11 17:47:58
Temat: Re: zerwane wiazadelko...Dnia 11-01-2004 18:20, Pan/Pani deBerg nawrotal:
> Zepsuł mi sie samochód:
> 1. Co sie moglo stac?
Mysle, ze cylindry sie zapchaly z powodu sluzow ktore nie
mialy ktoredy uchodzic po wywoskowaniu karoserii. Poza tym
- czy sie kiedys zastanowiles jaka ten samochod ma
tapicerke? I co mu lejesz do baku?
> 2. Ile bedzie kosztowac naprawa
Na pewno wiecej niz zapobieganie uszkodzeniom. Nalezalo
znacznie wczesniej uzywac paliwa optymalnego, to znaczy
takiego ktore ma najwiekszy stosunek energii do masy. Znaczy
- trzeba bylo uzywac ciezkiej wody, a nie zapychac mu
przewody paliwowe taka lura jaka jest benzyna.
> 3. Czy bedzie konieczna wymiana silnika?
To jest wlasnie ta wspolczesna mechanika, ktora by tylko
wymieniala i leczyla objawowo. Trzeba bylo wczesniej sie
zainteresowac jaka Twoj samochod ma tapicerke i w zaleznosci
od tego - uzywac odpowiedniego skladu paliwa. Jesli to skaj
to trzeba wiecej trytu, jesli skora - deuteru, a jesli ani
skaj ani skora, to nalezy uzywac deuterku litu. Zapewniam
Cie, ze jak zaczniesz tak robic, to Twoj samochod nie tylko
przestanie sie psuc, ale i zareperuja sie uszkodzenia do
ktorych juz doszlo. Wszystkie.
> Dziekuje za odpowiedz.
Niezamaco.
pozdrawiam
Pawel Poreba
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
4. Data: 2004-01-11 18:05:09
Temat: Re: zerwane wiazadelko...Dziękuję bardzo.. :(
Tego się obawiałem :(
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
5. Data: 2004-01-11 19:06:57
Temat: Re: zerwane wiazadelko...
Użytkownik "grzyb" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
news:9d8fd195.0401110848.15560c3@posting.google.com.
..
> mam problem na ktory wskazuje temat... i kilka pytan:
> 1: czy jest to powazne?
> 2: jak dlugo bedzie sie goic?
> 3: czy wmaga to wizyty u lekarza?
zalezy ktore wiezadelko. raczej powazne. i raczej bez lekarza to se tak ne
da...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
6. Data: 2004-01-11 21:41:46
Temat: Re: zerwane wiazadelko...> 1: czy jest to powazne?
> 2: jak dlugo bedzie sie goic?
> 3: czy wymaga to wizyty u lekarza?
Kuśtyknij do lekarza jak najprędzej, bo do końca życia będzie kuśtykał...
(ła)
No chyba, że planujesz zerwać sobie coś - nie polecam, reszta jw.
pzdr
LN
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
7. Data: 2004-03-11 17:18:56
Temat: Re: zerwane wiazadelko...Jakie wiązadełko? Literatura fachowa niezna takiego okreslenia. Jesli juz to
wiezadło ale w jakim stawie?Bądz wędzidełko sprecyzuj to!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |