Data: 2000-08-15 17:39:07
Temat: Re: zielarz?
Od: "MORGANO" <m...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik <c...@p...wp.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:8n6vjh$j0m$...@n...deja.com...
> In article <3...@n...vogel.pl>,
> "MORGANO" <m...@p...onet.pl> wrote:
> >
>
> Masz racje i nie masz racji. Zgadzam się ze Nowak i ska. to szarlatani i
> naciągacze, jak zresztą większość z bioenergoterapeutów. Ale prawidłowo
> stosowane ziołolecznictwo jest w stanie w niektórych przypadkach
> zastąpić, a w wielu wspomóc leczenie farmakologiczne. Nie wyleczy się w
> ten sposób chorób takich jak rak, astma, miażdżyca, ale stosując
> wspomagające leczenie ziołami, akupunktura itp. można przynieść
> pacjentowi trochę ulgi.
>
> Cien
Nie wymieniałam ziołolecznictwa. Zioła na pewno jeszcze nikomu nie
zaszkodziły. A akupunktura jest też czymś innym niż bioenergoterapia. Zioła są
na pewno dobre tylko nie przepisywane w nadmiarze przez wszystko wiedzących
badaczy dna oka. Za przepisane dwie siatki ziół trzeba zapłacić i to dość
słono.
A po wypiciu jednej zaparzonej szklanki ziół powraca zdrowie, a reszta ziół
choć zapłacona w znacznej ilości marnuje się. Morgano
Deja.
|