Data: 2007-11-17 10:25:18
Temat: Re: zimna prwa ręka
Od: kffiatek <k...@s...op.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
tomek wilicki pisze:
> kffiatek wrote:
>
>> Idź lepiej do lekarza, bo tutaj to się tylko dowiesz, że to albo
>> borelioza, albo candidoza. Jak nie chcesz przechodzić ścieżki
>> diagnostycznej to zacznij może angiologa.
>>
>
> u lekarza dowie się z kolei że to nerwica.
Być może, ale tylko wtedy, kiedy lekarz po wnikliwej diagnostyce
stwierdzi, że to nerwica.
> Ale ale, czegoś nie rozumiem - testy na boreliozę poleciłem zrobić jednej
> osobie - u której lekarze podejrzewali stwardnienie rozsiane. W
> cywilizowanych krajach takie badanie jest tzw. standardem, w naszym
> ciemnogrodzie niestety nie.
Nie wiem jak w Twoim, ale w moim ciemnogrodzie też jest brana pod uwagę
w diagnostyce różnicowej.
> Oprócz mnie nikt nikomu tutaj boreliozy nie
> polecał sprawdzać, więc nie rozumiem - skąd ten komentarz? Jesteś może
> jednym z tych lekarzy, którzy nie wierzą w choroby odkryte i opisane po
> zdobyciu przez nich dyplomu?
Nie znam lekarza, który by nie wierzył w boreliozę, czy kandydozę.
Jednak oprócz tych dwóch chorób, które Ty za wszystko winisz, istnieje
jeszcze cała masa innych, o których zapominasz, a których niewykluczenie
może doprowadzić do błędnej terapii.
> Candida z kolei jest przypadłością na tyle powszechną, że każdemu można
> polecić sprawdzenie. To coś jak niedobory magnezu czy nadmiar cukru w
> diecie, ma to prawie każdy i dziwi się, że jest taki chorowity. A lekarze
> nie polecą zmiany diety i przeczyszczenia jelit, bo stracą pacjenta.
Jej. Candida są przez medycynę uważane za część flory fizjologicznej.
Kandydoza, o której mówisz, występuje u ludzi z niewydolnym układem
immunologicznym, zniszczoną florą bakteryjną jelit czy innych sytuacjach
patologicznych. Ciekawe rzeczy piszesz i powiem Ci, że cały czas szukam
doniesień naukowych na ten temat. Niestety bezskutecznie.
Jeśli masz jakieś publikacje na temat, zrób coś dla nas i podziel się
nimi, bo sam fakt, że można wyhodować z kału tego grzyba, nie świadczy
jeszcze o tym, że jest on patogenny. Tym bardziej dziwi mnie fakt, że
choroba tak powszechna, jak twierdzisz, pozostaje tak długo niezauważona.
Jeśli chodzi o utratę pacjentów, to gdyby mnie lekarz cudownie wyleczył
ze wszystkich chorób dając nystatynę, chodziłbym do niego z jeszcze
większym zapałem. Zwłaszcza, że pierwszy posiłek po tej terapii na
powrót wprowadza grzyby do układu pokarmowego.
pozdrawiam
--
Kffiatek
|