Data: 2005-05-11 14:44:48
Temat: Re: zle
Od: "jbaskab" <j...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Przemysław Dębski" <p...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d5t3pj$a4h$1@inews.gazeta.pl...
> Użytkownik "jbaskab" <j...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:d5t38e$cl2$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>> tyle, że za życie poza społeczeństwem- płaci się też pewną, bardzo słoną
>> cenę.
>> Podawaj obie ceny;)
>
> Z przyjemnością :)
> Wykluczenie ze społeczeństwa jest tylko iluzoryczne w tym przypadku. Za
> cudzołówstwo, póki co nie idzie się siedzieć, ani głowy nie ścinają (nie
> wiem jak to u arabów wyglada), rejestr cudzołożników i cudzołożnic też
> raczej prowadzony nie jest. A najbliższa rodzina, że się ze zniesmaczeniem
> odwróci ? A to samodzielność się kłania. Więc ten kijaszek nie jest taki
> straszny, jakby się mogło wydawać - a poczucie winy jest jakn ajbardziej
> realne. W jaki sposób wyobrażasz sobie w praktyce, takie wykluczenie
> społeczne ?
własnie. Ten kijaszek zależy dla kogo nie jest straszny. Np. dla kogoś kto
nie ma wiekszych zwiazków z rodzinka i ładnie z nią wychodzi na zdjeciach -
faktycznie, straszny nie jest. Np. dla kogoś kto z KK ma niespecjalnie do
czynienia, także. Dla kogoś, kto się wychował w rodzinie w której te wiezi
są bardzo silne, to już może być wiekszy kijaszek, dla kogoś bierze aktywny
udział w życiu KK - jeszcze wiekszy. Czy to jest kwestia samodzielności?
Poza tym niektórzy ciezko znoszą świadomość, że kogoś skrzywdzili.
Aska
|