x:
> nie uważam się za mądrale, albo głupka - i też nie Tobie to osądzać.

Wrecz przeciwnie.
Skoro sam oceniasz, to dajesz tym samym prawo do oceny swoich
poczynan - to chyba logiczne.

> Wiesz kiedy to zrozumiesz? kiedy ktoś bliski, będzie jej potrzebował
> i zostanie wyśmiany, zlekceważony, opluty i nikt nie poda mu ręki...
> lub będziesz to, Ty sam.

Skad o tym wiesz?
Czy Ty to zrozumiales wlasnie w takiej sytuacji?

> Moim celem jest uczulić Was - ludzi do których kieruje się często
> bardzo osobiste problemy, by nie lekceważyć i nie dołować tych,
> którzy potrzebują pomocy, wsparcia... itd.

Na razie pokazujesz ze styl jaki demonstrujesz jest w pelni uprawniony
na tej grupie.

> ... z dnia na dzień, odwiedza tę grupę zbyt wielu nieświadomych
> swoich lekkich słów ludzi.

Czy siebie takze do nich zaliczasz?
Powinienes, niestety. :)

PS: szkoda troche, ze tak niewiele zrozumiales.

--
Czarek