Data: 2003-04-08 13:00:16
Temat: Re: zmiany "po ślubie" było: co tak nudno???
Od: Monika <1...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Wiadomość od Z. Boczek (z...@w...pl) dostałam taką:
> Chyba 'branie ślubu w ciąży, niż nie branie go wcale' - czy ślub w
> ciąży uważasz za normalniejszy niż ślub bez ciąży??
Mieszkam na podkarpaciu, co łatwo sprawdzić. Bez ślubu nie da się
żyć!!! I mając 22 lata zadarzło mi się o sobie słyszeć, że jestem starą
panną:-). To było po pierwsze, więc ślub jest nie tylko normalny, ale
stanowi wręcz konieczność życiową:-).
Nie ja uważam ślub w ciąży za normalny. To znaczy on jest normalny, tak
samo jak i bez ciąży. Nienormalny jest tylko ślub, którego _jedynym_
powodem jest ciąża.
Ale ludzie, różni, mniej i bardziej znajomi, już na kilka miesięcy
przed ślubem wpatrywali sie w mój brzuch, szukając powodu naszej
decyzji. Słysząc zaproszenie na ślub, pytali się o chrzciny:-/.
(Dlatego jak już zdecydowaliśmy się na ślub, jedyną moją troską był
'nie wpaść', obawiałam się tej wpadki bardziej niż będąc nastolatką:-
)).
To dziwne brać ślub 'bez powodu', no chyba, że ktoś w zgodzie z
przykazaniami żyje, ale wtedy coś powinno pojawić się po tych 9
miesiącach. Oficjalnie i jeszcze raz podkreślam, że piszę o moich
obserwacjach lokalnych, z których wynika, że branie ślubu z miłości,
chęci regulacji sytuacji prawnej, czy jakiego kolwiek innego powodu
jest często widziane jako fanaberia, no chyba, że powodem jest ciąża.
--
Pozdrawia Monika
GG 51726
|