Data: 2002-02-15 04:53:28
Temat: Re: znecanie psychiczne???
Od: <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Naprawde uszy do gory. Bedzie dobrze.
>
> Jestescie Kochane!!!!!
Bardzo sersecznie dziekuje Wam za wsparcie, jest juz o wiele lepiej i wierze
calym sercem, ze przetrwamy i Wy w tym bedziecie miec tez duza zasluge. Jednak
jest jeszcze cos, cos bardzo smutnego, co jednak nam pomoglo spojrzec na
wszystko inaczej.
Otoz od dwoch dni mieszka z nami nasza kolezanka z dwojka dzieci, ktora w nocy
musiala uciekac od swojego meza, ktory od lat bil Ja i znecal sie jak mogl i
Ona juz nie wytrzymala po ostatniej nocnej rozrubie. Teraz pomagamy Jej we
wszystkim (nie ma zadnej rodziny - mieszkamy w Kanadzie). NO i doszlismy do
wniosku z mezem, ze przeciez my mamy siebie i nasze problemy dadza sie w inny
sposob rozwiazac i nie sa az tak powazne jak tej kolezanki. Razem z Nia
przezywamy teraz Jej tragedie. MOze niedlugo napisze o tym cos wiecej, ale na
razie nie mam zbyt wiele czasu.
Serdecznie pozdrawiam
Kasia
P.S. W Walentynki dalismy sobie z mezem po buziaku, pierwszym od dosyc
dawna!!!!!
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|