Strona główna Grupy pl.misc.dieta znow jestem glodna

Grupy

Szukaj w grupach

 

znow jestem glodna

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 55


« poprzedni wątek następny wątek »

31. Data: 2004-01-30 12:02:01

Temat: Re: znow jestem glodna
Od: "skrzato" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Nie, tak sie niestety nie da.Ochota na slodkie po sniadnaiu to byc moze
> twoje zle przyzwyczajenie a byc moze hypoglikemia poposilkowa spowodowana
> zbyt duzym wyrzutem insuliny- prosciej mowiac- zle skomponowane sniadanie
> ( za duzo latwoprzyswajalnych wegli w nim)

rozumiem, kiedys wspomnialam o tych objawach interniscie, dodalam tez, ze
moja siostra ma podobnie (tyle, ze ona nie musi sie odchudzac) i stwierdzic,
ze mamy taka przemiane materi z zapedami do hipoglikemi, co of nie oznacza
jeszcze samej choroby :)
moj glod i ciag do jedzenia rzucal sie w oczy na tle mojego meza, ktory moze
nie jest 48 godzin i nie odczuwa z tego powodu dyskomfortu :] nie wyobrazam
sobie nie ejst tyle czasu, chyba, z ebylabym straszni echora, ale tak na co
dzien ... brrr

> Kobiety jakos maja w tej kwestii gorzej ;-)))

o tak,
w nastepnym wcieleniu bede facetem :>

> Mam wage kuchenna i poki co wszystko waze, i przez to wazenie mam juz
wage
> " w oku" wiem, ile wazy kromka chrupkiego chleba a ile plaster szynki.Ile
> wazy zoltko jaja i ile ukroic masla by bylo 40g.
> Kwestia wprawy.

chyba tez musze wage zakupic :> najpierw jednak poczytam :)

> Kazdy fast food odpada.Zreszta z czasem nauczysz sie je omijac szerokim
> lukiem.

jeszcze na kfc czasem sie kusze, a np od czasu do czasu restauracja? samo
miesko?

> Dokladnie. A na pewno nie wedliny.Tam dopiero jest masa dodatkow,
> konserwantow, dosmaczaczy, cukrow itp.

ok, w takim razie skad wiedziec gdzie kupowac??

> A nie podjadalas czegos innego w miedzyczasei?

bardzo rzadko, raczej nie
ja mam jakis dziwny organizm :>

> dokaldnie tak jest.Przyswoj sobie jakies tabelki, popatrz co ma duzo wegli
a
> co duzo tluszczu, co zawiera sporo bialka, popatrz na tabele IG.

ok, wydrukuje je, jak tylko sie do nich dobiore

> Czasem skojarzenie kilku diet pomaga tym "opornym" na chudniecie.

tez o tym myslalam :)

> Pozdrawiam i zycze powodzenia i trzymam kciuki.

dzieki :)
pozdrawiam
skrzato


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


32. Data: 2004-01-30 12:10:37

Temat: Re: znow jestem glodna
Od: "Hafsa" <h...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "skrzato" <a...@m...pl> napisał w wiadomości
news:bvdgoo$kpq$1@inews.gazeta.pl...

> moj glod i ciag do jedzenia rzucal sie w oczy na tle mojego meza, ktory
moze
> nie jest 48 godzin i nie odczuwa z tego powodu dyskomfortu :]

Nie porownuj sie wciaz do meza ;-)))
Moj je pierwszy posilek najczesciej o 18.00, gdy ja juz bym 3x zemdlala z
glodu ;-))))


nie wyobrazam
> sobie nie ejst tyle czasu, chyba, z ebylabym straszni echora, ale tak na
co
> dzien ... brrr

Nikt ci przeciez nie kaze nie jesc, wrecz przeciwnie!
Choc ja obecnie na DO jem w zasadzie 1 przyzwoity posilek dziennie i
1calkiem malutki dla uzupelnienia wegli i mi wystacza, co jeszcze niedawno
bylo dla mnie nie do pomyslenia.

>
> jeszcze na kfc czasem sie kusze, a np od czasu do czasu restauracja? samo
> miesko?


Czasem jem cos w restauracji , zamawiam mieso lub rybe i jakies warzywa,
koniecznie bez bulki tartej, wczesniej dopytuje, co i jak jest robione. By
mi nie przyniesli kotleta w panierce.



> ok, w takim razie skad wiedziec gdzie kupowac??


No coz, ja kupuje jajka ze wsi,, mieso tez( choc jem go ostatnio
zdecydowanie malo)wedlin w zasadzie prawie nie kupuje, bo nie mam kiedy
jesc. Nabial kupuje w zwyklym sklepie.
Ryby tez.
Czasem kupuje mieso w ilosci polhurtowej na wsi, mam wtedy zapas na
kilkanascie tygodni.


> > Czasem skojarzenie kilku diet pomaga tym "opornym" na chudniecie.
>
> tez o tym myslalam :)

Ja odkrylam,ze mi wybitnie "szkodza" ziemniaki i slodycze nawet w ilosciach
dozwolonych, nawet ciasta niskocukrowe.Odstawienie ich spowodowalo spadek
wagi.Mi tez ciagle brakuje tych kilka kg by bylo ok.I wiesz co? Chcialabym
wazyc tyle, co ty teraz !

Hafsa




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


33. Data: 2004-01-30 14:29:39

Temat: Re: Re[2]: znow jestem glodna
Od: "Wiedźma" <w...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

> :)
> to nie jest tak, ze uzaleznia moja wartosc opd tego, zgadza sie ze mna, ze
> nie jest zle, ale chcialby, zeby bylo lepiej (jak kiedys); z drugiej
strony
> tak sobie dumam, ze sporodziewczyn chce, zeby facet pokochal je za to, co
> maja pod kopula a nie w bioderkach :)) mnie sie przytrafilo, ale ze jestem
> typowa kobietka to i tak ponarzekac trzeba :) zreszta sie nie daja, gdyby
> bylo inaczej, glodzilabyms ie dla niego, a ja mimow szystko jem jak
> potrzebuje :)

Kopuła kopułą, ale wygląd też ma znaczenie (jakieś;-p) :-) Kobiety często
mówią, że chcą być kochane za intelekt, a nie za wygląd, ale z drugiej
strony nie wiem, jak bym to zniosła, jakby mój chłopak zapragnął zapuścić
sobie wąsy:-))))
Nie cierpię wąsów:-)))))) Więc mimo, że kocham go nie tylko za wygląd- z
pewnością miałaybm kryzys:-p w końcu, jak go poznałam, wąsów nie miał...
Mam nadzieję, że nie rozpętam burzy:-) Potraktujcie to, co napisałam, z
przymrużeniem oka, ok?;-)

pzd. ciepło, Wiedźma


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


34. Data: 2004-01-30 15:26:29

Temat: Re: znow jestem glodna
Od: "Wiedźma" <w...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

> moj glod i ciag do jedzenia rzucal sie w oczy na tle mojego meza, ktory
moze
> nie jest 48 godzin i nie odczuwa z tego powodu dyskomfortu :] nie
wyobrazam
> sobie nie ejst tyle czasu, chyba, z ebylabym straszni echora, ale tak na
co
> dzien ... brrr

A mam takie pytanie- czy Twój mąż ma nadwagę?
Bo wiesz, czytałam kiedyś taka książkę pani Zubrzyckiej "Schudnąć bez
wysiłku"- kiedyś już tu o tej książce coś pisałam. To książka o byciu na
diecie, ale bardziej od strony psychologii, niz dietetyki. Autorka przytacza
wyniki badań sygerujące, że osoby z nadwagą przerzucają się na inny sposób
myślenia, niż osoby szczupłe, i to ten sposób myślenia przeszkadza im w
chudnięciu, bo staja się w jakby uzależnione od jedzenia- boją się ominąć
jakiś posiłek (myślą, że coś im się wtedy może stać), więcej myślą o
jedzeniu- co w konsekwencji napędza je jeszcze bardziej do jedzenia-> tyją.

Różnice między osobami z nadwagą a szczupłymi są może drobne, ale ciekawe-
np. osoby z nadwagą sięgają w chwili stresu czy głodu częściej po jedzenie
tuczące (połączenie tłuszczu z węglami), zaś szczupłe osoby, gdy sa głodne,
nie mają takich zapędów.
W sklepie osoby szczupłe kupią więcej żywności, gdy są głodne w momencie
zakupów, a osoby z nadwagą na odwrót- jeśli są głodne, kupią mniej, a
przynajmniej mniej rzeczy tuczących, bo mają wtedy poczucie, że nie straciły
jeszcze kontroli (jak są najedzone, to wyrzuty sumienia->utrata
kontroli->kupno czegoś tuczącego).
Jeśli ktoś jest na diecie i złamie jakąś jej zasadę (nie musi to być duże
odstępstwo od diety, wystarczy, że spowoduje subiektywne przeświadczenie, że
się "zgrzeszyło"), często kończy się to wyrzutami sumienia, które trzeba
"zajeść"- dlatego nawet małe odstępstwa od diety często źle się kończą (bo
na nich się nie kończy, tylko zaczynają ciąg błędnego koła: wyrzutów
sumienia i poczucia utraty kontroli nad dietą=> jedenia więcej).

Co najdziwniejsze, podobno, jeśli się straci nadwagę, to po jakimś czasie
bycia szczupłym "obsesja" jedzenia znika. Zaczyna się jedzenie w odpowiedzi
na potrzeby organizmu (czyli wtedy, kiedy się jest głodnym), większa
zdolność do "wsłuchania" się w te potrzeby. (Robiono jakiś eksperyment, w
którym osoby badane zgodziły się przytyć- pojawiła się u nich "obsesja"
związana z jedzeniem i chęć na rzeczy tuczące- a gdy wróciły do swojej
normalnej wagi, "obsesja" znikała).

Aha, dodam, że w tej książce chodziło raczej o osoby stosujące diety, na
których się jest głodnym (niskokaloryczne), i raczej nie wielkość nadwagi
miałą znaczenie, tylko PRZEKONANIE o tym, że się waży za dużo. Przyczyna-
wpływ mediów i mody na szczupłość-> w takim świecie osoby trochę grubsze
czują się, jakby ich wartośc zależała od tego, ile ważą, więc myślą, że gdy
tylko schudną, wszystko się zmieni w ich życiu.
Mi się wydaje, że ta książka mogłaby byc pomocna dla osób, które "całe życie
się odchudzają", tzn zawsze "są na diecie", a nadwagi nie mogą zgubić
("bycie na diecie" czasem polega głównie na wyrzutach sumienia, gdy się coś
zje). Chociaż pewnei nie dotyczy to diet, na których nie trzeba głodować,
tylko raczej tych niskokalorycznych. Ja przynajmniej mam takie wrażenie, że
często, kiedy jakaś moja koleżanka nagle wpadnie na pomysł, żeby się zacząć
odchudzać (mimo że moim zdaniem nie ma nadwagi i wygląda ok), i zaczyna
ograniczać jedzenie, to za jakiś czas jest grubsza niż była. Może to tylko
jojo, może tryb głodowy, a może "uzależnienie się od jedzenia" też odgrywa
jakąś rolę. No nie wiem.

Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłam, bo o Atkinsie, MM i DO mam tylko
wiadomości teoretyczne. W każdym razie powodzenia w chudnięciu, i... "nie
daj się zwariować":-)

pzd. Wiedzma :-)


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


35. Data: 2004-01-30 20:03:59

Temat: Re: znow jestem glodna
Od: "skrzato" <a...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

> A mam takie pytanie- czy Twój mąż ma nadwagę?

nie, co prawda zaczal troszke mezniec (to podobno w tym wieku normalne ;)) ,
ale nawet gdy nabawil sie brzuszka, to wystarczylo mu dwa tygodnie, by sie
go pozbyc :>
moj maz nie mogl zrozumiec tego schematu, ze ja tak czesto glodna jestem,
lub ze glod moze doprowadzic mnie do zawrotow glowy i drzacych rak :>
dopiero informacja od lekarza, ze to normalne zamknela mu usta :)))
Ja nabawilam sie nadwagi jako nastolatka; bylam na kuchni babci, ktora
uwazala, ze dorastajaca dziewczynka powinna dobrze zjesc i chetnie dokladala
mi do talerza, a ja jadlam :] efekt byl zalosny,;
udalo mi sie zrzucic sporo kilogramow (12) cwiczac i zmniejszajac porcje
zywieniowe, ale problemy z szybko wracajaca waga pozostaly i od tego czasu
musze byc czujna :>
te kilogramy, ktore mam teraz zdobylam, gdy odstawilam corke od piersi :> po
ciazy bylam szczuplutka, bo mala wszystko ze mnei wyciagala; zoladek sie
rozciagnal, bo moglam jesc do woli a nie tylam (piekny okres), a potem nagle
zaczelam tyc :]
udalo mi sie zatrzymac wage, nie tyje, ale przestalam tez chudnac :>
jedzenie jest dla mnie przyjemnosci, zabiciem czasu ... gdy mam wolna chwile
odruchowo zagladam do lodowki :> nie jestem glodna a czuje ssanie :]
oczywiscie niejem za kazdym razem, ale musze zajrzec, choc wiem, ze nic tam
nie znajde :>

> Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogłam, bo o Atkinsie, MM i DO mam tylko
> wiadomości teoretyczne.

Ja je narazie zdobywam, zobaczymy czy skonczy sie to praktyka :)

> W każdym razie powodzenia w chudnięciu, i... "nie
> daj się zwariować":-)

nie dam sie :)
mysle, ze najlepszym, rozwiazaniem bedzie wiekszy trening i chyba skupie sie
wokol tego, oczywiscie zmniejsze ilosc weglowodanow, nie wiem tylko czy dam
rade stosowac jedna diete z 100% dokladnoscia :>
co do psychiki, faktem jest, ze gdy schudne czuje sie lepiej i jest bardziej
pewna siebie; to od razu odbija sie na moich kontaktach z ludzmi, zreszta
to chyba nie jest dziwne
jesli czuje sie gruba, albo przynajmniej nie dosc szczupla, jednoczesnie
czuje sie nie dosc doskonala, a za tym czlapia sobie kompleksy :]
i tak to sobie idzie :)
nie jestem jednak przekonana, ze szczupli luzie nies iegaja tak czesto po
jedzenie :)
gdy umawiam sie z siostra na jakies spotkanie, zawsze ladujemy na jakims
jedzonku (najczesciej kfc), ona uwielbia jesc tak jak ja, ale w
przeciwniestwie do mnie nia ma mojego problemu :> ma 158cm wzrostu i 45 kilo
wagi :]
straszna chudzina z niej :D
no nic, wydrukowalam sobie materialy, jak mi sie uda, to sobie przez lykend
poczytam :)
pzd i dziekuje za wszystkie madrosci :)
skrzato


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


36. Data: 2004-01-30 21:44:52

Temat: Re: znow jestem glodna
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Hafsa" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
news:bvddrp$94p$1@inews.gazeta.pl...
>
> Użytkownik "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl> napisał w
> wiadomości news:bvdd1n$spc$1@news.onet.pl...
> >
> > Jednemu Allah daje pożywienie, drugiemu apetyt. Mahomet
>
> Tak z ciekawosci pytam- skad pochodzi ten cytat?
> Hafsa

Ooo... już nie pomnę, korzystam z wszelkich możliwych źródeł.
1. W każdym razie ja tego nie wymyśliłam.
2. Koranu niestety tez nie przeczytałam.
3. Żadnego dowodu naukowego, na autentyczność cytatu też nie mam.
4. W dodatku nie mam też pozwolenia Autora na cytowanie. :(

Ale to już chyba NTG

Krystyna


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


37. Data: 2004-01-31 07:04:10

Temat: Re: znow jestem glodna
Od: "Wiedźma" <w...@t...pl> szukaj wiadomości tego autora

> nie jestem jednak przekonana, ze szczupli luzie nies iegaja tak czesto po
> jedzenie :)
> gdy umawiam sie z siostra na jakies spotkanie, zawsze ladujemy na jakims
> jedzonku (najczesciej kfc), ona uwielbia jesc tak jak ja, ale w
> przeciwniestwie do mnie nia ma mojego problemu :>

Hmm, a po KFC jak to jest? Wg tamtej książki schemat powinien być taki-
jeśli Ty akurat czujesz się nie dość szczupła, to stwierdzasz, że i tak dziś
zgrzeszyłaś, więc możesz sobie dietę na dziś zupełnie odpuścić i korzystasz
z "wolnego" dnia jedząc sobie jeszcze dodatkowo coś "dobrego" mimo, że nie
jesteś głodna- ot tak, żeby nie stracić okazji, bo od jutra znów dieta. A
Twoja siostra, któa w ogóle nie myśli od odchudzaniu, zje dopiero, jak
zgłodnieje, może nawet następnego dnia. Dlatego Ty przytyjesz, bo zjesz cos
jeszcze z "obowiązku", a ona nie, bo poczeka z kolejną porcją jedzenia, aż
zużyje "zapas" zrobiony w KFC. Jest w tym coś, czy nie bardzo?

Chociaż.... jak byłam nastolatką, też się "odchudzałam":-) co polegalo w
tamtym wieku ooczywiście na niejedzeniu:-) Wpadałam w tryb głodowy i
przestawałam chudnąć jedząc mniej niż moja koleżanka, która wcinała
codziennie słodycze. Efekt jednak jakiś był- ja zaczęłam uważać, co jem, ona
zaś myślała, że wszystko jej wolno i w końcu zaczęła tyć. Metabolizm jej się
zwolnił albo coś, nie wiem. A może zaczęła się "odchudzać" i stąd ten
efekt;-)

> no nic, wydrukowalam sobie materialy, jak mi sie uda, to sobie przez
lykend
> poczytam :)
> pzd i dziekuje za wszystkie madrosci :)
> skrzato

powodzenia:-)
Wiedźma


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


38. Data: 2004-01-31 14:52:00

Temat: Re: znow jestem glodna
Od: "s(00)mal" <s...@o...pl_usun-myslniki> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 30 Jan 2004 10:33:33 +0100, skrzato <a...@m...pl> napisał:

>> Eee, a po co mniej?:)
>
> bo przed ciaza wazylam 58
> no dobra, nei bede sciemniac
> maz bardzo by chcial :I

Chodzilo mi o racje zywieniowe:) Po co jesc mniej? Imo glod jest calkiem
negatywnym uczuciem.

> tzn, fajnie byloby zrzucic jeszcze kilka kilogramow i bylabym zadowolona,
> ale ja juz i z tym czuje sie dobrze, wiec teraz bardziej chce to zrobic
> dla
> mojej drugiej polowki, a potem dopiero dla siebie :>
> tylko mnie za to nie zlinczujcie :>

Absolutnie nie zlinczujemy:) Szanujemy twoje poswiecenie:)

>> No wlasnie... niestety:///
>
> a poza tym to da sie cos z tym zrobic?

Nie wiem. Wydaje mi sie jednak, ze tak jest z kazdymi dietami
niskokalorycznymi. Moglabys sprobowac MM lub czegos podobnego. Jednak
mozliwe, ze tez nie schudniesz na tych dietach, jednak mozesz sprobowac.

> nie moge, zaczne tyc, juz na tyle siebie znam :]

A moze tak jest bo ci to wpajano przez lata?;)

> wiem jas sie to skonczy, a przytyczyc napewno nie chce, i nawet maz tu
> nie
> ma znaczenia, jest teraz dobrze, ale to gorna granica, jak przytyje choc
> kilo to bede sie zle czula :(

kilo to mi sie waga wacha miedzy jednym a drugim dniem.

> Jak dlugo jestes na MM?

Nie jestem na MM:) Tylko probowalem kiedys. Calkiem niezle bylo, tylko
jeszcze strasznie ciezko. Raz jechalem z rodzicami na wycieczke. Znowu
chcialem sprobowac MM. Czulem sie swietnie chodzac po hitlerowskich
bunkrach. Popijalem kawe bez cukru i wcale nie smakowala dla mnie zle.
Potem jednak zajechalismy do restauracji i nie bylo nic w stylu MM, a w
dodatku nie bylo czasu wybierac. No to musialem to pier... odlozyc...

> Czytalam tu jakis watek o MM i ponc wcale tak dobrze
> nie skutkuje :>

Hmm... dobrze napisala misiczka na swojej stronie. Ta dieta pomoze osobom
u ktorych otylosc spowodowana jest zlym funkcjonowaniem trzustki.

BTW A co ci szkodzi sprawdzic?

> Ja licze na to, ze teraz gdy sie przeprowadze, bede miec wiecej miejsca i
> czesciej bede ciwczyc :> w tej chwili mam raz w tygodniu treningi tei
> chi,
> gdzie mamy sporo cwiczen rozciagajacych i narazie to tyle :]

BTW a co na takim tai chi sie robi? Pierwotnie byla to sztuka walki
(wlaciwie tai ji quan)...

>> A chcesz?
>
> heh
> moj problem polega na tym, ze ja kocham jesc :>

cos konkretnie? jesli lubisz jesc to przejdz na MM.

> zgadzam sie z tym, ze gdyby nie bylo facetow na swiecie, to ziemia pelna
> bylaby grubych szczesliwych kobiet :]
> zastanwiam sie tylko, czyto normalne, ze mam taka potrzebe zjedzenia
> czegos
> slodkiego po sniadaniu? moze mam jakies braki w moim jadlospisie?

Tez tak mam:) Np. od razu po obiedzie biore jogurt. Od razu po sniadaniu
chce slodkiej herbaty, albo chocby bulki. To raczej nie jest normalne...

>> Kufa, pod zadnym wypadkiem nie doprowadzaj sie do zadnego glodu...:(((
>
> nie nie, boje sie, ze w koncu moglabym zaslabnac, albo cos takiego,

No to fporzo;)

> :)
> no ale u faceta to troszke inaczej wygalda, prawda?

No... niby tak. Tylko hmmm... u mnie to sie odklada jakos dziwnie.
Najwiecej mam w udach i biodrach, czyli tak jak u kobiety;)

> ja naprawde nie licze na to, ze bede wazyc 52 kilogramy :] mam solidna
> budowe i chyba musialabym kosci sobie pousuwac, zeby miec figurke (np)
> mojej
> siostry :>
> ale 58 byloby mile widziane, mzoe znow zaczelabym nosic sppodnice troszke
> krotsze niz do kostek :]

Hehe:)

> oki
> male kroczki brzmia dobrze :))
> cp ja lubie?
> lubie owoce, warzywa, wszelkie salatki i surowki, lubie miesko, ale
> chude :>
> miesa jem moze 2-3 razy w tygodniu, czasem rzadziej, po porstu nachodzi
> mnie
> ochota, zjem i znow mam spokoj na jakis czas :) w sume podjadam kurczaka,
> ale to dlatego, ze czesto corce robie :)

Kurczka bez skorki jest bardzo oKA:)

> vbardzo luie frytki, ale tu sie hamuje :)))

No, frytki sa baaardzo zle:)

> orzeszki sa boskie :))

Noo:) I dozwolone na MM:)

> bardzo czesto jem sery, zolte lub brie sa the best :)
> mleczko uwielbia, natomiast nie jestem w stanie przetrawic jakiegokolwiek
> musli, jogurty i inne mloeko pochodne tez ciezko mi ida :] samo mleko i
> np
> platki kukurydziane sa super :)

No to nadajesz sie na MM:)

> jak wyglada moj dzien?
> rano wypijam duzy kubek przegotowanej wody z cytrna i miodem, w pracy mam
> taki sam duzy kubek, wiec kawa zmliekiem pol na pol (slaba kawa i 1
> lyzeczka
> cukru, a kubek to jakies 2 szklanki),

No, tu moglabys rzucic to slodzenie:///

> zjadam 2 cienkie kromki ciemnego
> pieczywa z serkiem zoltym lub brie i do tego jakies warzywko, papryczka
> lub
> ogorek,

musialabys rzucic ten chleb, jesli chcesz jesc z serem.

> czasem jem wczesniej zrobiona salatke (bez chleba, lub z 1
> kromeczka), a potem jem kolo 17 obiado kolacje;

I tu zonk:(( Najlepiej IMO gdy jesz 5-6 malych posilkow. Gdy sa duze
odstepy miedzy posilkami twoj organizm zwalnia metabolizm/przelacza sie na
tryb oszczedny. W dodatku czest posilki to staly poziom insuliny oraz
wlasnie lepszy metabolizm.

> jest to maly kotlet z iersi kurczaka, paleczka kurczaka, lub 2 kawalki
> ryby,
> do tego jest surowka, buraczki, czasem jeden ziemniak;
> aha, po sniadaniu zawse knopersk :)
> i tak wyglada moje jedzienie :>

No to w sumie OKA:) Wyrzucilabys cukier i tego knoppersa, jadla kotlet bez
panierki i rozdzielila to na 6 posilkow:)

> musze ja przeczytac, juz kilka osob polecalo mi ksiazke pana C.P.
> Sporo sobie obiecuje po przeprowadzce i wierze, ze wtedy bede miala
> wiecej
> mozliwosci do czytania :) zobaczymyjak to wyjdzie w rzeczywistosci :)
> zaczne
> chyba od ksiazki z kursem szybkiego czytania :)))

Kiedys czytalem taka ksiazke Tonego Buzana. Zniechecilem sie. Nie robilem
postepow. W dodatku autor pisal, ze tu nie chodzi o czytanie i rozumienie
wszystkiego tylko o szukanie potrzebnych informacji. Z drugiej strony
podawal info o osobach ktore po jednym spojrzeniu na strone znaja juz cala
jej zawartosc. Kurcze, jaka przydatna umiejetnosc:)

> poleam ci tez Redfielda Niebianska przepowiednie (ja tez mam w ebookach)

No zobacze:)

>> A najpiekniejsze jest to, ze jesli o czyms marzymy to caly wszechswiat
>> sprzyja naszym pragnieniom.
>
> tak jest :)

A jakze inaczej:)

--
[s(00)mal]---[gg: 1337396]---[HP-820]
"I zwątpienie w labiryntach samotności...;(" -Grammatik/Wiatrucień

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


39. Data: 2004-01-31 20:19:11

Temat: Re:ot
Od: "Sowa" <m...@b...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "skrzato" <a...@m...pl> napisał w wiadomości
news:bvdf1c$dmr$1@inews.gazeta.pl...

zas YMAA
> naucza stylu tradycyjnego, sprzed setek lat (bdajze 300:))
:) Ja uczyłam się stylu Yang u Piotra Czerepuka w Gdańsku - bardzo mile
wspominam i chętnie bym wznowiła, ale przeprowadziłam się a trener na
jakiego tu trafiłam odstraszył mnie skuteczne.
Za to znalazłam ostatnio quigong w pełnej formie, choć to raczej dla
staruszek o laseczce - ale lepszy rydz....:)

> no i sa pchajace
> dlonie, do ktorych nie moge sie przekonac :> bylam kilka razy na zajeciach
i
> bylo fajnie, ale mam swoje osobiste uprzedzenia do dotykania ludzi,
ktorych
> nie znam :)) jakos nielubie

Wiesz co - tak jest na początku, bo my Europejczycy jesteśmy okropnie
poblokowani i zacięci na postawienie na swoim a z drugiej strony bardzo
wyobcowani przez nasz indywidualizm i wszechobecny seksualizm - ja na
początku też się męczyłam i krępowałam z tym, ale jak sobie wszystko
przemyślałam, poczytałam o filozofii sztuk walki i załapałam o co naprawdę
chodzi, to stwierdziłam że w sumie to jest podstawa wszelkich sztuk walki i
zrobiło się to dla mnie bardzo naturalne.
Dotyk drugiego człowieka w treningu pchających dłoni jest czysty jak
kryształ, bez podtekstów i niedomówień.
. Postaraj się do tego przekonać, pogadaj z trenerem, z ludźmi którzy to
praktykują dłużej. Mnie to pomogło nie tylko w Taj chi, ale i w codziennym
życiu.

Nas tresowai jeszcze z kopnięć, bo ten sam trener prowadził równoległe
treingi shaolin i z chin na.

> > Bo dowiedziałam się wczoraj, że jakaś babka wydała kasetę szkoleniową -
> > jakaś kompletna pomyłka IMHO.
>
> to musi byc pomylka,

No właśnie.


> w wawie :)
No to pozostaje mi pozdrowić Cię z Gdyni. :-)

Sowa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


40. Data: 2004-02-01 08:33:01

Temat: Re: znow jestem glodna
Od: "s(00)mal" <s...@o...pl_usun-myslniki> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Fri, 30 Jan 2004 10:23:54 +0100, Hafsa <h...@g...pl> napisał:

> Kazda z diet wymaga uzupelnienia przez wysilek fizyczny.

Czyli ten montignac to jedna wielka komercyjna swinia;> Gosc strasznie
neguje wysilek fizyczny w celu chudniecia. Nie podzielam jego zdania ofkoz.

BTW Teraz nie tyje. Gdybym zaczal cwiczyc w celu zrzucenia tluszczu i
udalo by mi sie go zrzucic to czy bym utrzymal bez zmiany nawykow
zywieniowych?

--
[s(00)mal]---[gg: 1337396]---[HP-820]
"I zwątpienie w labiryntach samotności...;(" -Grammatik/Wiatrucień

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 . 6


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Duzo wiedzy i tematow
IG alkoholi oraz dobry "neutralizator"
ODCHUDZAJĄCE PLASTRY
przygotowania do maratonu
Dieta niskowęglowodanowa

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Prasa do oleju na domowy użytek
niedobory skł. mineralnych a alergie skórne
Sekret Odchudzania z Pasją
Darmowe Mp3 Discopolo 2015 i premiery
Re: Solution Manual Switching and Finite Automata Theory, 3rd Ed by Kohavi, K. Jha

zobacz wszyskie »