Data: 2003-02-26 23:31:09
Temat: Re: znowu to ja taka beznadziejna
Od: "Greg" <o...@f...sos.com.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
<k...@y...com> w news:4cc1.00000741.3e5cff24@newsgate.onet.pl
napisał(a):
>
> > > jak to chodzi bez ciebie, chyba sobie zartujesz??
> > :- O
> To nie o to chodzi. On wychodzi nic jej nie mowic.
"wychodzi bez ciebie , a ty masz siedziec cicho??"
Wychodzi wiec na to, ze juz samo wyjscie bez partnera/partnerki to
zbrodnia ;-) No ale OK - zostanmy przy informowaniu...
> Jak ty bys zareagowal jakby twoja dziewczyna tak
> robila? szlajala sie po nocach a ty nawet nic bys o tym
> nie wiedzial??
Mysle, ze problem pojawilby sie w chwili gdybym wieczorem chcial sie z nia
skontaktowac, odwiedzil ja itp. i nie zastal jej. Na moje pozniejsze
pytanie gdzie byla:
- Nie wazne / Nie Twoja sprawa (lub cos podobnego).
Ewentualnie raz lub drugi, ale gdyby tak sie zdarzalo nagminnie
zdecydowanie mialbym tego dosc ;-)
Nie o wszystkim mowi sie drugiej osoby - nawet partnerowi/partnerce. I to
nawet nie chodzi o posiadanie jakichs tajemnic ale to, ze pewne fakty
mozna zwyczajnie uznac, za tak malo znaczace iz nie warto o nich
wspominac. Tak malo znaczacym zdarzeniem moze byc to, ze jedna osoba idzie
wieczorem spotkac sie ze znajomymi wiedzac, ze z druga sie nie spotka. Co
innego gdy ta druga pozniej pyta pierwsza jak spedzila wieczor, a ta miga
sie od odpowiedzi :-)
pozdrawiam
--
Greg
Serwis PSPHome - http://www.psphome.htc.net.pl
Z psychologia jedyne co mam wspolnego to to, ze jestem czlowiekiem.
|