| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-02-26 15:49:53
Temat: Re: znowu to ja taka beznadziejnaIn article <b3ctq4$6lh$1@nemesis.news.tpi.pl>, AJaworek wrote:
> Czesc wszytskim
> [...]
> Wieczorem, jego matka zdziwiona zapytala o co mi chodzilo i ze oni tak
> zartuja.
nie zartuja. gdyby chcieli Cie rozbawic to opowiedzieli by jakis
inny dowcip. wydaje mi sie, ze nie stac ich poprostu na bardziej
szczera komunikacje niz obracanie tego w zart. oczywiscie wydaje mi
sie. nie znam ani Ciebie, ani jego, ani jego rodzicow. wez jednak
pod uwage taki wlasnie scenariusz jako jeden z wielu.
mozesz tez zastanowic sie nad wzieciem pod uwage nieuswiadomionej
zazrosci matki o swojego synka, ktora pod postacia takiego
"to byl zart", czy (mowiac inaczej, podkrecajac nasycenie) "wymsknelo mi sie"
znajduje swoje ujscie w sygnale skierowanym do Ciebie, co moze znaczyc
"nie jest wart, zeby sie z nim spotykac, zostaw go w spokoju".
dosc czeste.
--
siefca
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |