Berszewa napisał(a):
> Czy Etyka ma swoje źródła w czystej,
> tj. gęstej materii-energii, czy raczej
> w baśniach jaźni ?
>
>
>
> <oo>___ .~*
> ( _ ) .__)
> jazdamazda
> --
> Etyka nie istnieje bez marzeń...,
> w czym jest bardzo podobna do religii...

olala. zabrzmi to złośliwie, ale nie da się tej złośliwości
uniknąć. więc po przeczytaniu Twojego postu, pierwszą sensowną
odpowiedzią na niego/radą dla Ciebie, okazało się dla mnie
polecenie Tobie wyszukiwarki Google. ale to byłoby tak samo banalne,
jak to zapytanie w Twoim poście.

...bo tu już w ogóle nie chodzi o merytoryczną sferę naszego
dialogu. odpowiedź na Twoje pytanie zna albo Bóg, albo zaraz każdy z
nas wymyśli własną, i wtedy zrobi się tu kolorowo, jak na
zarzyganym po sylwestrowym chodniku. prowokacja?

...bo pomyślałem sobie, że może chciałaś się tylko pochwalić
górnolotnością swego umysłu, który w zaledwie trzech linijkach
porusza fundamentalną kwestie odróżniającą ludzki byt od
zwierzęcego, zadając pytanie o "etykologiczne" źródło tej
różnicy, lub procesów do niej prowadzących.

...i jeszcze pojęcie 'baśń jaźni'; na prawdę mnie to poruszyło.
jesteś wolna jutro wieczorem? ;P