XL napisał(a):
> Dnia Fri, 7 Aug 2009 16:37:49 -0700 (PDT), glob napisaďż˝(a):
>
> > Ikselka napisaďż˝(a):
> >> On 6 Sie, 12:49, glob <r...@g...com> wrote:
> >>
> >>> A tak np ; dlaczego Ikelcia nie lubi Judyma --�eromski ,bo u
> >>> �eromskiego mi�o�� jest niespe�niona ,ko�czy si� tragedi� ,
teraz
> >>> chyba wiadomo dlaczego Ikselcia nie lubi Judyma i jakiego ducha jej
> >>> protesty wyra�aj�.;-)
> >>
> >> Co Ty wiesz o Judymie? O �eromskim? - poza tym, co Ci podano w
> >> czytance na j. polskim?
> >> I o tym, dlaczego ich obu nie lubiďż˝?
> >> �eromskiego nie lubi�, bo by� starym, paskudnym erotomanem - w
> >> folwarku ciotki mojego T�ta wszystkie dziewki s�u�ebne ucieka�y, kiedy
> >> przyje�d�a�. Raz stara �winiarka nie zd��y�a uciec, a poniewa�
> >> �adnej innej baby nie by�o w chlewie ani w obej�ciu, to j� dopad� i
> >> zgwa�ci� w�r�d �wi�... o czym nie omieszka�a donie�� wkr�tce
po
> >> zdarzeniu, wtargn�wszy do jadalni, gdzie w�a�nie pa�stwo wraz z
> >> �eromskim i Kasprowiczem obiadowali :-D
> >> A Judym? - m�ska podr�bka, kt�ra wyimaginowanym celem=ide�
po�wi�cenia
> >> w�asnego �ycia osobistego dla robienia ludowi dobrze, maskowa� swoj�
> >> m�sk� niezdatno��, a co za tym idzie, brak poci�gu do narzeczonej i
> >> �wiadomo��, �e si� nie nadaje ani na ojca rodziny, ani na me�a dla
> >> kobiety z krwi i kosci... Wielu tak mia�o i ma.
> >
> > Chodzi o to , �e z punktu stadnego oceniasz Judyma, nie jest wa�ne
> > czym chcia� si� zaj��, wa�ne jest i� nie mo�esz znie��, �e
nie
> > przed�u�a� gatunku.
>
> Co mi do jego przed�u�ki? - nie mog� znie��, �e nie umia� wprost
powiedzieďż˝
> kobiecie, �e NIE MO�E, a sobie, �e jest do niczego i �e nie chcia� z tym
> wszystkim wzia� si� w gar��, wola� gra� cz�owieka "ponad" innych, w
tym
> ponad niďż˝.
> By� DO NICZEGO, bo ani rodziny w ko�cu nie za�o�y�, ani ludowi dobrze nie
> zrobi�... Symbol rozdartej sosny nie wyra�a rozdarcia jednostki miedzy
> celem osobistym a spo�ecznym, lecz jej wadliwo��, tej jednostki. S� miliony
> ludzi spe�nionych w mi�o�ci i �yciu rodzinnym, kt�rzy opr�cz tego
majďż˝ w
> sobie si��, aby tworzy� wielkie dzie�a i podejmowa� dzia�anie dla dobra
> innych.
>
> > A �eromski (...)Dlatego to jest takie subtelne, g��bokie, a za
> > chwil� p�askie i uproszczone.
>
> Dokladnie jak ten rozd�wi�k mi�dzy jego literackim emploi a rzeczywist�
> osobowo�ci�...

Mówiłem nie ważne co chciał zrobić i nie wiadome są dalsze losy.
Chodzi o to że rodzina i samorealizacja się wykluczają, lub jakieś
kalectwo przeszkadza w oddaniu się prokreacji. Tacy ludzi realizują
się w kulturze, jako artyści , czy naukowcy.
Sam frojd na tym punkie stworzył reakcję sublimacji, czyli czerpanie
energii do twórczości z popędu seksualnego i dlatego jest brak w
zainteresowaniu małżeństwem i rodziną. Frojd się mylił, bo nie czerpie
się energii z seksualności, ale pasja realizowania celu przysłania
dbanie o rodzinę i popęd płuciowy.
A to rozdarcie widać w literaturze, gdyż to społecznikostwo jest tak
uproszczone że naiwne, a miłość Żeromski w każdym drgnieniu emocji
wychwytuje i tu jest głębia.