Strona główna Grupy pl.sci.psychologia związki

Grupy

Szukaj w grupach

 

związki

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 846


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2009-08-06 00:10:00

Temat: związki
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora

Związek- jako kontynuacja kilku ciekawych, ale "przedłużonych" wątków:

Kobieta i mężczyzna. Z mojej własnej praktyki, a także z obserwacji- są dwie
mozliwości (w uproszczeniu, ma się rozumieć):

1. Poznają się- często oboje nie mieli żadnego partnera seksualnego (lub nie
miało jedno z nich, najczęściej kobieta). Oboje wiedzą, że najważniejsza w
życiu jest Miłość- i wszystko, co ją wspiera: szczerość i uczciwość. Prawda.
Jeśli połączą się w związek- to naprawdę na dobre i złe. Wspierają się
wzajem, wyczuwają najdrobniejsze nawet zmiany swoich nastrojów. W takim
związku kłamstwo, zdrada, etc- są wykluczone- po prostu druga strona by
natychmiast o tym wiedziała. I nie ma tu żadnej możliwości ukrycia
czegokolwiek- po prostu ich tryb życia to całkiem wyklucza. Wiedzą, że nic
nie jest dane raz na zawsze- więc o swój związek dbają cały czas- co daje im
to, że nigdy się sobie nie nudzą. Ich dzieci są ucieleśnieniem miłości,
posiadając je dzielą razem wszystko. Dzieci z takiego związku cechować
będzie duża pewność siebie, asertywność, uczciwość. Ponieważ było częścią
małej społeczności, która działała jak jedność- czyli bardzo efektywnie-
podświadomie będzie szukało partnera (partnerki), z którym utworzy podobny
związek, jak jego rodzice.

2. Poznają się- jedno i drugie hołduje zasadzie, która jest jednym z
największych kłamstw świata: czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal. Są ze
sobą- często oboje lub jedno z nich ugania się za dobrami materialnymi,
które oboje cenią najbardziej- bo tak, jak inne kryteria wartości- wyznają
te, które uważają, że modnie jest wyznawać. Zdradzają się oboje- lub robi to
jedno (ale wtedy drugie ZAWSZE o tym wie- choć nie zawsze będzie sobie to
uświadamiać). O ile w narzeczeństwie jeszcze jakoś zabiegali o swój związek-
o tyle po ślubie już nie, więc szybko pojawiają się znudzenie i pytania: jak
mogłem (mogłam) wziąć ślub z kimś takim? Gdzieś po drodze pojawiają się w
ich życiu dzieci- całkiem odsunięte od życia rodziców, ale przesiąkające-
jak to dzieci- ich emocjami jak gąbki. Oczywiście- jak dorosną, utworzą
związki, w których albo one będą zdradzać, albo będą zdradzane- tak, jak to
było w ich domach.


Nie wiem- dlaczego IMHO większość ludzi tak bardzo boi się związków z pkt1-
że nawet czasem nie chce wierzyć w ich istnienie? Czy w związkach z pkt2
jest naprawdę cośkolwiek atrakcyjnego- jeśli tak- to co? Czego obawiają się
ludzie uważający, że wręcz powinno się przed partnerem coś ukrywać?

pozdrawiam

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2009-08-06 00:17:45

Temat: Re: związki
Od: "Aicha" <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Chiron" napisał:

> 1.
> 2.

I tylko czarne albo białe? Inne opcje nie istnieją?

--
Pozdrawiam - Aicha (z opcji nr 8)

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2009-08-06 00:23:23

Temat: Re: związki
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Aicha" <b...@t...ja> napisał w wiadomości
news:h5d7ej$7k5$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "Chiron" napisał:
>
>> 1.
>> 2.
>
> I tylko czarne albo białe? Inne opcje nie istnieją?
>
> --
> Pozdrawiam - Aicha (z opcji nr 8)
Cytuję początek:

"są dwie
mozliwości (w uproszczeniu, ma się rozumieć):"

pozdrawiam

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2009-08-06 01:00:55

Temat: Re: związki
Od: "Aicha" <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Chiron" napisał:

> >> 1.
> >> 2.
> > I tylko czarne albo białe? Inne opcje nie istnieją?
> Cytuję początek:
> "są dwie
> mozliwości (w uproszczeniu, ma się rozumieć):"

To nie uproszczenie, tylko deformacja. Skąd założenie, że tylko miłość
warunkuje szczerość (skoro nie jest niczym więcej niż odmianą choroby
psychicznej)? Po co/dlaczego ludzie są ze sobą w tym drugim wariancie,
skoro nie muszą?
Dla lepszego efektu powinieneś kazać tym pierwszym klepać biedę i
cierpieć na przeróżne choroby. Inaczej miłość nie będzie miała szansy się
wykazać :>

--
Pozdrawiam - Aicha

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2009-08-06 06:47:01

Temat: Re: związki
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W Usenecie Chiron <e...@o...eu> tak oto plecie:
>
> Związek- jako kontynuacja kilku ciekawych, ale "przedłużonych" wątków:
>
> Kobieta i mężczyzna. Z mojej własnej praktyki, a także z obserwacji- są
> dwie mozliwości (w uproszczeniu, ma się rozumieć):
>
> 1. Poznają się- często oboje nie mieli żadnego partnera seksualnego (lub
> nie miało jedno z nich, najczęściej kobieta).

No tak. Facet musi się wyszaleć, zanim się małżeńsko zwiąże.

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2009-08-06 06:53:00

Temat: Re: związki
Od: "Aicha" <b...@t...ja> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Qrczak" napisał:

> > 1. Poznają się- często oboje nie mieli żadnego partnera
> > seksualnego (lub nie miało jedno z nich, najczęściej kobieta).
> No tak. Facet musi się wyszaleć, zanim się małżeńsko zwiąże.

Ciekawe z kim, skoro kobiety są bez doświadczeń? :)

--
Pozdrawiam - Aicha

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2009-08-06 07:57:42

Temat: Re: związki
Od: "Duch" <n...@n...com> szukaj wiadomości tego autora

"Chiron" <e...@o...eu> wrote in message
news:h5d70p$6vv$1@news.onet.pl...

W naszej cywlizacji zachodu powstaje pewne zjawisko:
coraz wiecej singli, w Niemczech, cos okolo 30% tzw. gospodarstw
domowych to ... gospodarstwa 1-osobowe.
Coraz wiecej kobiet i mezczyzn nie potrafi lub nie chce utworzyc trwalego,
glebszego zwiazku.
Tylko sporo plytkich.

Dlaczego tak sie dzieje?
Co na to psychologia?

Trudno jest znalesc jakas dobra ocene tego zjawiska.
To jakby temat tabu.

Gdy redart pyta o wspolczesne cele psychologii,
chcialby sie rzecz - zbadajcie chociaz zjawisko.
A tu raczej cisza.

Pozdr,
Duch

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2009-08-06 08:12:48

Temat: Re: związki
Od: "Qrczak" <q...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W Usenecie Aicha <b...@t...ja> tak oto plecie:
>
> Użytkownik "Qrczak" napisał:
>
>>> 1. Poznają się- często oboje nie mieli żadnego partnera
>>> seksualnego (lub nie miało jedno z nich, najczęściej kobieta).
>> No tak. Facet musi się wyszaleć, zanim się małżeńsko zwiąże.
>
> Ciekawe z kim, skoro kobiety są bez doświadczeń? :)

Z ręką. Skoro kobiety są bez doświadczeń.

Qra

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2009-08-06 08:18:06

Temat: Re: związki
Od: "Chiron" <e...@o...eu> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Duch" <n...@n...com> napisał w wiadomości
news:h5e2fh$q17$1@news.dialog.net.pl...
> "Chiron" <e...@o...eu> wrote in message
> news:h5d70p$6vv$1@news.onet.pl...
>
> W naszej cywlizacji zachodu powstaje pewne zjawisko:
> coraz wiecej singli, w Niemczech, cos okolo 30% tzw. gospodarstw
> domowych to ... gospodarstwa 1-osobowe.
> Coraz wiecej kobiet i mezczyzn nie potrafi lub nie chce utworzyc trwalego,
> glebszego zwiazku.
> Tylko sporo plytkich.
>
> Dlaczego tak sie dzieje?
> Co na to psychologia?
>
> Trudno jest znalesc jakas dobra ocene tego zjawiska.
> To jakby temat tabu.
>
> Gdy redart pyta o wspolczesne cele psychologii,
> chcialby sie rzecz - zbadajcie chociaz zjawisko.
> A tu raczej cisza.
>

Właśnie o to mi chodzi- jakie są przyczyny takiego stanu. Zwróć proszę uwage
na odpowiedź Aichy- gdzie imputuje, że miłość to przecież odmiana choroby
psychicznej. Skoro tak już pisze kobieta...

pozdrawiam

Chiron

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2009-08-06 08:36:08

Temat: Re: związki
Od: medea <e...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

Chiron pisze:

> 1. Poznają się- często oboje nie mieli żadnego partnera seksualnego (lub
> nie miało jedno z nich, najczęściej kobieta). Oboje wiedzą, że
> najważniejsza w życiu jest Miłość- i wszystko, co ją wspiera: szczerość
> i uczciwość. Prawda. Jeśli połączą się w związek- to naprawdę na dobre i
> złe. Wspierają się wzajem, wyczuwają najdrobniejsze nawet zmiany swoich
> nastrojów. W takim związku kłamstwo, zdrada, etc- są wykluczone- po
> prostu druga strona by natychmiast o tym wiedziała. I nie ma tu żadnej
> możliwości ukrycia czegokolwiek- po prostu ich tryb życia to całkiem
> wyklucza. Wiedzą, że nic nie jest dane raz na zawsze- więc o swój
> związek dbają cały czas- co daje im to, że nigdy się sobie nie nudzą.
> Ich dzieci są ucieleśnieniem miłości, posiadając je dzielą razem
> wszystko. Dzieci z takiego związku cechować będzie duża pewność siebie,
> asertywność, uczciwość. Ponieważ było częścią małej społeczności, która
> działała jak jedność- czyli bardzo efektywnie- podświadomie będzie
> szukało partnera (partnerki), z którym utworzy podobny związek, jak jego
> rodzice.

Ha ha, Chironie, czy Ty nie jesteś czasem mężem XL-ki?

> 2. Poznają się- jedno i drugie hołduje zasadzie, która jest jednym z
> największych kłamstw świata: czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal.
> Są ze sobą- często oboje lub jedno z nich ugania się za dobrami
> materialnymi, które oboje cenią najbardziej- bo tak, jak inne kryteria
> wartości- wyznają te, które uważają, że modnie jest wyznawać. Zdradzają
> się oboje- lub robi to jedno (ale wtedy drugie ZAWSZE o tym wie- choć
> nie zawsze będzie sobie to uświadamiać). O ile w narzeczeństwie jeszcze
> jakoś zabiegali o swój związek- o tyle po ślubie już nie, więc szybko
> pojawiają się znudzenie i pytania: jak mogłem (mogłam) wziąć ślub z kimś
> takim? Gdzieś po drodze pojawiają się w ich życiu dzieci- całkiem
> odsunięte od życia rodziców, ale przesiąkające- jak to dzieci- ich
> emocjami jak gąbki. Oczywiście- jak dorosną, utworzą związki, w których
> albo one będą zdradzać, albo będą zdradzane- tak, jak to było w ich domach.

Naprawdę sądzisz, że istnieją dwa rodzaje związków - czarny albo biały
(no, jak rozumiem, z niewielkimi wariacjami tychże)?

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 10 ... 50 ... 85


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Zmienia się tożsamość kulturowa, męsko-kobieca i kobieco-męska.
Z SCP
Pigułka z LSD? Czemu nie
No.
Rzady milosci coraz skuteczniejsze :/

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?
Trzy łyki eko-logiki ?????

zobacz wszyskie »