Data: 2004-11-01 14:21:04
Temat: Re: zwyczaje w aptece
Od: Sławek SWP <s...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W: cm37bv$2fn6$...@m...aster.pl,
Od: Ruua <TU.WPISZ.MÓJ.NICK@idea.WYTNIJ.net.TO.pl>
Było:
> Użytkownik "Sławek SWP" <s...@w...pl> napisał w
> wiadomości news:cm3719$fj3$1@nemesis.news.tpi.pl...
>
>> Jeśli chodzi o wstydliwe ... choroby, recepty, rozmowy to ja nic nie
>> wiem o nich. ;-)
>
> no nie wiem, mi przychodza na mysl choroby weneryczne, psychiczne,
> leczenie nieplodnosci, rozne przypadlosci dermatologiczne, leki na
> potencje - jest wiele chorob, przy ktorych niestety jest u nas
> przyjete, zeby lepiej sie do nich nie przyznawac. nie znam faceta,
> ktory by poszedl do apteki i poprosil na glos o cos na klopoty z
> potencja, czy na za maly testosteron:)
>
> znam kobiety (szczegolnie te mlode), dla ktorych wlasnie problemem
> jest kupienie testu ciazowego, gdy inni sluchaja.
No i dla tego ktoś powiedział, że człowiek się uczy do końca życia :-) Nie
to że w aptece szepczę ale już nie podnoszę głosu gdy ktoś się przysuwa i
zagląda przez ramię albo wsłuchuje się z natężeniem.
Niestety ;-) w dalszym ciągu nie odczuwam stresu przy zakupie _TYCH_ rzeczy.
Teraz tylko pilnuję się żeby kogoś nie stresować.
Nie bardzo wiem jak można by udowodnić te moje przechwałki ;-) jak ktoś ma
pomysł to proszę napisać :D
--
----------------------------------------------------
--------
Przy odpowiedzi na priv proszę usunąć oczywiste 2 nadwyżki tekstu
----------------------------------------------------
--------
Sławek SWP
---------------------------------------------------
Ekspert to człowiek, który przestał myśleć - on wie :-)
Zajrzyj na : http://teampoland.republika.pl/
|