Data: 2004-12-12 18:00:36
Temat: Re: życie mi sie rozpada a ja nie wiem co robic.....
Od: "asmira" <a...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> bardzo dziekuje za ta szczegulnie ciekawa odpowiedz zasztanawia mnie
> jednak
> jedno skad wniosek ze ja moja zone chce traktowac jak matke albo jako
> obiekt
> seksualny?? a w koncu czy slyszales kiedys o biseksualizmie? to ze moja
> zona
> zainteresowala sie kobieta chyba nie swiadczy o homoseksualizmie, po
> drugie to
> prawda szukala emocji zwiazanych z kobieta ale to nie jest to co odnalazla
> w
> tym zwiazku w nim odnalazla cos czego nie odnajdywala w naszym czyli
> zapelniala pustke ktora panowala miedzy nami (...)
chyba sam sobie odpowiedziales, na pytanie o problemy. Sam czujesz jak jest.
Ja od siebie napisze taka rzecz: to, ze sie jest osoba biseksualna, wcale
nie oznacza, ze trzeba koniecznie szukac kontaktow seksualnych z osoba innej
plci, niz ta, z ktora sie aktualnie zyje w stalym zwiazku. I nie czuc sie
niespelniona. Na pewno jest to kwestia relacji z osoba, z ktora sie zyje.
A.
|