| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2002-05-23 06:27:25
Temat: Robiliśmy z kolegą sushi :)Smakowało jak w knajpie sushi - problem z dodatkami - nie mogliśmy dostać
nigdzie tuńczyka więdz był łosoś, halibut ( nie polecam ), węgorz - wędzony,
ale polecam, osmiorniczki, szyjki rakowe, ogórek i awokado. Niestety - ryż
troszkę skiepściliśmy i wyszły raczej grubawe. Nastepnym razem bedzie lepiej
:)
Generalni - robota prosta i jesli ktos miał do tej pory obawy, ze sobie nie
poradzi to niech spróbuje. Zainteresowanych robieniem wespre uzytecznymi
informacjami :). Np. glony - tylko Blue Dragon - sa the best.
--
ostry
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2002-05-23 10:25:16
Temat: Re: Robiliśmy z kolegą sushi :)> Smakowało jak w knajpie sushi - problem z dodatkami - nie mogliśmy dostać
> nigdzie tuńczyka więdz był łosoś, halibut ( nie polecam ), węgorz - wędzony,
> ale polecam, osmiorniczki, szyjki rakowe, ogórek i awokado. Niestety - ryż
> troszkę skiepściliśmy i wyszły raczej grubawe. Nastepnym razem bedzie lepiej
> :)
> Generalni - robota prosta i jesli ktos miał do tej pory obawy, ze sobie nie
> poradzi to niech spróbuje. Zainteresowanych robieniem wespre uzytecznymi
> informacjami :). Np. glony - tylko Blue Dragon - sa the best.
>
>
> --
> ostry
>
>
Tak, tak, ja wiem... Po pół litra na łeb a rano susi...
Ale na poważnie, nie wiem, czy pominąłeś w opisie, czy w potrawie, ale zabrakło
mi tu wasabi... Na wszelki wypadek: taki straszliwy japoński chrzan. Po
spożyciu pali rurę na dwa końce, ale jest dość nieodzowny do ożywienia smaku
surowej rybizny. Ja swego czasu miałem gotowy w tubce, ale u nas dostępny jest
w proszku. Dodaje się tylko wodę. I nie ma się co zrażać tym proszkiem, w
japońskich restauracjach też go stosują. Podejrzewam, że żaden nowoczesny
Japończyk nie wie jak wygląda wasabi, zanim stanie się proszkiem.
Aha! I w sprawie ryżu! Polecam archiwalne numery magazynu "Kawaii". Nie
pamiętam w którym, ale kiedyś były podawane różne sposoby przygotowywania ryżu
do sushi. A było ich kilka co najmniej...
Coleman
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-23 11:32:24
Temat: Re: Robiliśmy z kolegą sushi :)> Ale na poważnie, nie wiem, czy pominąłeś w opisie, czy w potrawie, ale
zabrakło
> mi tu wasabi...
O przyprawach nie pisałem :)
Oczywiscie było wasabi, japoński sos sojowy itd.
--
ostry
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-23 13:02:57
Temat: Re: Robiliśmy z kolegą sushi :)Użytkownik <v...@w...pl> napisał w wiadomości
news:0164.000008e9.3cecc38b@newsgate.onet.pl...
> Aha! I w sprawie ryżu! Polecam archiwalne numery magazynu "Kawaii". Nie
> pamiętam w którym, ale kiedyś były podawane różne sposoby przygotowywania
ryżu
> do sushi. A było ich kilka co najmniej...
W razie czego moge skombinowac te przepisy, siedze kilka biurek od
naczelnego Kawaii ;-)
--
Pozdrawiam
Maciej Lewczuk
Redakcja CD-Action
51-670 Wrocław, ul. Dembowskiego 57/61
tel. (071) 345-21-38 w. 108, fax (071) 345-21-42
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-26 08:10:18
Temat: Re: Robiliśmy z kolegą sushi :)
Użytkownik Maciej Lewczuk/CD-Action <m...@c...com.pl> w
wiadomości do grup dyskusyjnych napisał:3...@n...vogel.pl...
> Użytkownik <v...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:0164.000008e9.3cecc38b@newsgate.onet.pl...
> > Aha! I w sprawie ryżu! Polecam archiwalne numery magazynu "Kawaii".
Nie
> > pamiętam w którym, ale kiedyś były podawane różne sposoby
przygotowywania
> ryżu
> > do sushi. A było ich kilka co najmniej...
>
>
> W razie czego moge skombinowac te przepisy, siedze kilka biurek od
> naczelnego Kawaii ;-)
>
> --
> Pozdrawiam
> Maciej Lewczuk
Im więcej tym lepiej, a może dowiedziałbyś się jakiego ryżu najlepiej
użyć bo zapomniałem
pozdr.Alex
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2002-05-29 14:40:42
Temat: Re: Robiliśmy z kolegą sushi :)2 i pól filizanki ryzu, tyle samo wody, 4 lyzki octu winnego, 3 lyzki cukru,
2 i pól lyzeczki soli, 2 lyzki mirinu.
Ryz umyc, moczyc przez 30 minut, zalac woda, ugotowac. Przyprawy wymieszac w
kubku.
Przeniesc ryz do miski (nie moze to byc metalowe naczynie) i przy pomocy
drewnianej lyzki rozluznic go mieszajac od dna.
Polewajac przyprawami cieply ryz mieszac go nadal, aby calosc przeszla
smakiem, az sie zrobi gabczasty; gdyby przyprawa przestala sie wchlaniac a
ryz przestal lepic, przerwac wlewanie przyprawy. Odstawic do wystygniecia (w
temperaturze pokojowej) pod sciereczka (nie wolno wkladac do lodówki). Tak
przyrzadzony ryz trzeba zuzyc w ciagu 24 godzin.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |