« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-03-30 08:25:11
Temat: Re: Rosol na 1001...Joanna Duszczyńska wrote:
> A z brei
> zimą nie robię po prostu uważam, ze szczawiowa to zupa sezonowa...
Nieprawda! ;-) Moja mama robi cudowny szczaw w sloikach do robienia tej
zupy :-) Zadna tam breja... Taki gesty i bez wody, tylko kawalki
szczawiu... I z tych maminych sloikow to wychodzi lepsza nawet zupka niz ze
swiezego. I robi podobne, juz starte ogorki kiszone do zupy. Nie jakis
przecier tylko pyszniutkie kawalki ogoreczkow... Szkoda tylko, ze nie mozna
tego przywozic w nieskonczonych ilosciach :-(
Pozdrawiam
--
GB
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-03-30 11:36:03
Temat: Re: Rosol na 1001...Moja zona kupila ostatnio szczaw konserwowy, nie mielony lecz ciety i to
grubo ,wiec musisz w sklepach sie porozgladac(ma tez wyraznie jasniejsza
barwe).Zupka z niego byla pierwsza klasa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-30 12:43:50
Temat: Szpinak , bylo: Rosol na 1001...
GB wrote:
>
> Ogórkowa tylko z czosnkiem ;-) (rozgnieciony zabek pod koniec gotowania).
Tak samo pomidorowa jest b. smaczna z czosnkiem :)
> Natomiast mam pytanko: czy w innych regionach Polski je sie zupe
> szczawiowa? Ja ja uwielbiam i tam, skad pochodze ta zupa jest niesamowicie
> popularna, a w Warszawie nigdzie nie mozna dostac porzadnego szczawiu w
> sloiku. Tylko jakas zmielona na papaje breja.... A latem swiezego szczawiu
> tez nigdzie nie widzialam.
>
Dodam jeszcze, ze z reguly z piaskiem potem zgrzytajacym w zebach..nie
wiem jak oczyszczaja ten szczaw przed pasteryzacja ale jest niejadalny
jak dla mnie.
Ale swiezy-jak najbardziej do dostania- chociazby w Sezamie na stoisku
warzywnym zawsze w sezonie bywa.
W ogóle najlepiej to sie zaopatrywac w zaprzyjaznionym malym warzywniaku
gdzie wlasciwiele znaja upodobania i jak sie o cos poprosi to specjalnie
zalatwia- kiedys sie pozalilam, ze nigdy nie jadlam surowych fig a
chcialabym spróbowac. Nastepnego dnia juz byly specjalnie dla mnie
przywiezione :))
> Pozdrawiam
> --
> GB
pzdr
agi
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-31 02:39:58
Temat: Re: Rosol na 1001...
"GB" <g...@n...usa.net> wrote in message
news:9a1cje$sl7$1@post.polcard.com.pl...
> Krystyna Chiger wrote:
>
> > To spróbuj to samo z ogórkową. A do krupniku troche kminku.
>
> Ogórkowa tylko z czosnkiem ;-) (rozgnieciony zabek pod koniec gotowania).
> Natomiast mam pytanko: czy w innych regionach Polski je sie zupe
> szczawiowa? Ja ja uwielbiam i tam, skad pochodze ta zupa jest niesamowicie
> popularna, a w Warszawie nigdzie nie mozna dostac porzadnego szczawiu w
> sloiku. Tylko jakas zmielona na papaje breja.... A latem swiezego szczawiu
> tez nigdzie nie widzialam.
>
> Pozdrawiam
> --
> GB
To ze jest zmielony na pape akurat mi nie przeszkadza, bo u mnie w domu
szczaw siekalo sie drobno i pdsmazalo, ale on jest straszliwie slony :-[[[[
Kiedy uzyje sie go tyle zeby zupa byla kwaskowa to jest tak slona ze nie da
sie jej jesc.
Ja biore mniej tej breii i zakwaszam sokiem z cytryny ale to juz nie to ..
Innego szczawiu tutaj nie ma :-[[[[
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-31 02:41:47
Temat: Re: Rosol na 1001...
"GB" <g...@n...usa.net> wrote in message
news:9a1fo0$uof$1@post.polcard.com.pl...
> Joanna Duszczyńska wrote:
>
> > A z brei
> > zimą nie robię po prostu uważam, ze szczawiowa to zupa sezonowa...
>
> Nieprawda! ;-) Moja mama robi cudowny szczaw w sloikach do robienia tej
> zupy :-) Zadna tam breja... Taki gesty i bez wody, tylko kawalki
> szczawiu... I z tych maminych sloikow to wychodzi lepsza nawet zupka niz
ze
> swiezego. I robi podobne, juz starte ogorki kiszone do zupy. Nie jakis
> przecier tylko pyszniutkie kawalki ogoreczkow... Szkoda tylko, ze nie
mozna
> tego przywozic w nieskonczonych ilosciach :-(
>
> Pozdrawiam
> --
> GB
Co innego robiony w domu a co innego ten komercjalny....
Jest straszliwie slony, (a moze tylko dla mnie, nie uzywam duzo soli )...
Ania
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |