Strona główna Grupy pl.sci.psychologia Rozmowa z kurierem.

Grupy

Szukaj w grupach

 

Rozmowa z kurierem.

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 15


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2022-05-20 00:23:18

Temat: Rozmowa z kurierem.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Znamy się od lat. Piątka dzieci, mój dawny uczeń, wspaniały ojciec. Dziś
przywiózł mi słoiki na moje wojenne mięsne zapasy - spytał, co będę
wekować. Ja zapytałam, co u niego, bo nie widzieliśmy się od stycznia. W
lutym ,,na kowid" zmarli jego ojciec oraz babcia - nie ,,na choroby
towarzyszące", bo ich nie mieli i byli silni i zdrowi oraz aktywni
fizycznie. Zatem zmarli ,,na kowid". Oboje dwukrotnie zaszprycowani, czyli
jako przekonani o słuszności całej tej paranoi powierzyli się szpitalnym
,,opiekunom".
Udało się załatwić to, aby nie zostali wywiezieni, jak inni, z dala od
rodziny, ,,w Polskę" nie wiadomo, gdzie, lecz aby pozostali w podkieleckim
oddziale płucnym zamienionym na kowidowy.
Pomimo braku duszności trafili pod respiratory. Ojciec nie godził się na
respirator, więc go uśpiono - w trakcie respiracji czasem wybudzał się i
szarpał chcąc się uwolnić, więc go wtedy znowu usypiano (by XL: czyli był
respirowany WBREW WOLI! Na to jest sąd!), aby nie robił zadymy.
W odpowiedzi przedstawiłam pokrótce swoją własną historię z lutego,
wspominając pierwszy moment wielkiego wahania w momencie wystąpienia
gorączki na trzy dni przed weekendem (co wymogło konieczność podjęcia
szybkiej decyzji) oraz drugi taki moment już w trakcie leczenia zastrzykami
od B., przyjmowanymi w weekend na kieleckim pogotowiu, kiedy to mnie
pierwszy raz nienawistnie ,,napadły" lekarka z pielęgniarą o to, że udałam
się do B. zamiast do szpitala. Wyszłam wtedy z zabiegowego po tym ataku
prawie złamana psychicznie, prawie zdecydowana na szpital, ale jeszcze na
korytarzu powiedziałam sobie twardo: ,,pilnuj obranego kursu!".
Mężczyzna zbladł, widoczna była na jego twarzy rozpacz i rozterka.
Powiedział, że nie powinien ojca i babci dawać do szpitala. Starałam się go
pocieszyć tym, że decyzja należała do ojca i babci - bo
to oni zdecydowali o sobie, a nie on o nich. I że skoro poddali się
szczepieniom, to znaczy, że naprawdę wierzyli w ich skuteczność i perswazje
nic by nie dały. Odjechał i tak z ciężkim sercem. Żal mi go. I ich.




--
XL
Polish Lvov forever!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2022-05-20 01:30:52

Temat: Re: Rozmowa z kurierem.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

XL <i...@g...pl> wrote:
> Znamy się od lat. Piątka dzieci, mój dawny uczeń, wspaniały ojciec. Dziś
> przywiózł mi słoiki na moje wojenne mięsne zapasy - spytał, co będę
> wekować. Ja zapytałam, co u niego, bo nie widzieliśmy się od stycznia. W
> lutym ,,na kowid" zmarli jego ojciec oraz babcia - nie ,,na choroby
> towarzyszące", bo ich nie mieli i byli silni i zdrowi oraz aktywni
> fizycznie. Zatem zmarli ,,na kowid". Oboje dwukrotnie zaszprycowani, czyli
> jako przekonani o słuszności całej tej paranoi powierzyli się szpitalnym
> ,,opiekunom".
> Udało się załatwić to, aby nie zostali wywiezieni, jak inni, z dala od
> rodziny, ,,w Polskę" nie wiadomo, gdzie, lecz aby pozostali w podkieleckim
> oddziale płucnym zamienionym na kowidowy.
> Pomimo braku duszności trafili pod respiratory. Ojciec nie godził się na
> respirator, więc go uśpiono - w trakcie respiracji czasem wybudzał się i
> szarpał chcąc się uwolnić, więc go wtedy znowu usypiano (by XL: czyli był
> respirowany WBREW WOLI! Na to jest sąd!), aby nie robił zadymy.
> W odpowiedzi przedstawiłam pokrótce swoją własną historię z lutego,
> wspominając pierwszy moment wielkiego wahania w momencie wystąpienia
> gorączki na trzy dni przed weekendem (co wymogło konieczność podjęcia
> szybkiej decyzji) oraz drugi taki moment już w trakcie leczenia zastrzykami
> od B., przyjmowanymi w weekend na kieleckim pogotowiu, kiedy to mnie
> pierwszy raz nienawistnie ,,napadły" lekarka z pielęgniarą o to, że udałam
> się do B. zamiast do szpitala. Wyszłam wtedy z zabiegowego po tym ataku
> prawie złamana psychicznie, prawie zdecydowana na szpital, ale jeszcze na
> korytarzu powiedziałam sobie twardo: ,,pilnuj obranego kursu!".
> Mężczyzna zbladł, widoczna była na jego twarzy rozpacz i rozterka.
> Powiedział, że nie powinien ojca i babci dawać do szpitala. Starałam się go
> pocieszyć tym, że decyzja należała do ojca i babci - bo
> to oni zdecydowali o sobie, a nie on o nich. I że skoro poddali się
> szczepieniom, to znaczy, że naprawdę wierzyli w ich skuteczność

, więc wobec infekcji wierzyli także, szpital im pomoże, bo dzięki
szczepieniom są odporniejsi -

> i perswazje
> nic by nie dały. Odjechał i tak z ciężkim sercem. Żal mi go. I ich.

J.w.



--
XL
Polish Lvov forever!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2022-05-20 12:58:54

Temat: Re: Rozmowa z kurierem.
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 20.05.2022 o 00:23, XL pisze:
> (by XL: czyli


Jak cała ta pożal się Boże historyjka.

--
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2022-05-20 13:26:40

Temat: Re: Rozmowa z kurierem.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

XL <i...@g...pl> wrote:
> XL <i...@g...pl> wrote:
>> Znamy się od lat. Piątka dzieci, mój dawny uczeń, wspaniały ojciec. Dziś
>> przywiózł mi słoiki na moje wojenne mięsne zapasy - spytał, co będę
>> wekować. Ja zapytałam, co u niego, bo nie widzieliśmy się od stycznia. W
>> lutym ,,na kowid" zmarli jego ojciec oraz babcia - nie ,,na choroby
>> towarzyszące", bo ich nie mieli i byli silni i zdrowi oraz aktywni
>> fizycznie. Zatem zmarli ,,na kowid". Oboje dwukrotnie zaszprycowani, czyli
>> jako przekonani o słuszności całej tej paranoi powierzyli się szpitalnym
>> ,,opiekunom".
>> Udało się załatwić to, aby nie zostali wywiezieni, jak inni, z dala od
>> rodziny, ,,w Polskę" nie wiadomo, gdzie, lecz aby pozostali w podkieleckim
>> oddziale płucnym zamienionym na kowidowy.
>> Pomimo braku duszności trafili pod respiratory. Ojciec nie godził się na
>> respirator, więc go uśpiono - w trakcie respiracji czasem wybudzał się i
>> szarpał chcąc się uwolnić, więc go wtedy znowu usypiano (by XL: czyli był
>> respirowany WBREW WOLI! Na to jest sąd!), aby nie robił zadymy.
>> W odpowiedzi przedstawiłam pokrótce swoją własną historię z lutego,
>> wspominając pierwszy moment wielkiego wahania w momencie wystąpienia
>> gorączki na trzy dni przed weekendem (co wymogło konieczność podjęcia
>> szybkiej decyzji) oraz drugi taki moment już w trakcie leczenia zastrzykami
>> od B., przyjmowanymi w weekend na kieleckim pogotowiu, kiedy to mnie
>> pierwszy raz nienawistnie ,,napadły" lekarka z pielęgniarą o to, że udałam
>> się do B. zamiast do szpitala. Wyszłam wtedy z zabiegowego po tym ataku
>> prawie złamana psychicznie, prawie zdecydowana na szpital, ale jeszcze na
>> korytarzu powiedziałam sobie twardo: ,,pilnuj obranego kursu!".
>> Mężczyzna zbladł, widoczna była na jego twarzy rozpacz i rozterka.
>> Powiedział, że nie powinien ojca i babci dawać do szpitala. Starałam się go
>> pocieszyć tym, że decyzja należała do ojca i babci - bo
>> to oni zdecydowali o sobie, a nie on o nich. I że skoro poddali się
>> szczepieniom, to znaczy, że naprawdę wierzyli w ich skuteczność
>
> , więc wobec infekcji wierzyli także, szpital im pomoże, bo dzięki
> szczepieniom są odporniejsi -
>
>> i perswazje
>> nic by nie dały. Odjechał i tak z ciężkim sercem. Żal mi go. I ich.
>
> J.w.
>
>
>

Uprzedzając podchwytliwe pytania:
a) skąd panu Piotrusiowi wiadomo o stawianiu oporu przez ojca w szpitalu? -
NO PRZECIEŻ TO JASNE, ŻE NIE OD LEKARZY ?, tylko od znajomego personelu,
podejmującego okazjonalne dyżury na tym oddziale, jak wiele osób w tym
zawodzie, chcących dorobić podczas pandemii - sama się z takimi wciąż
stykałam podczas mojej choroby w lutym, oceniajec zjawisko wręcz jako
masowe, odkąd weszły ,,taryfy kowidowe";
b) na żenujące zaczepki, podważające autentyczność przedstawianej przeze
mnie sytuacji, nawet nie odpowiem, bo nie są tego warte ani one, ani
zwłaszcza ich autorzy, kpiący (w sytuacji opisu autentycznego zdarzenia!) z
dwóch niemal równoczesnych zgonów w jednej rodzinie oraz z traumy bliskich,
którzy pozostali;
c) niemniej doskonale rozumiem (nie mylić z ,,usprawiedliwiam") pobudki
potencjalnych autorów tych zaczepek, bo stanowią one element typowego
mechanizmu wyparcia: obśmiać sprawę i wykpić, to (w ich przekonaniu)
zniknie.

--
XL
Polish Lvov forever!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2022-05-20 14:05:40

Temat: Re: Rozmowa z kurierem.
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 20.05.2022 o 13:26, XL pisze:
>
> a) skąd panu Piotrusiowi wiadomo o stawianiu oporu przez ojca w szpitalu? -
> NO PRZECIEŻ TO JASNE, ŻE NIE OD LEKARZY ?, tylko od znajomego personelu,


Oczszywiścieeee! Yeah! No jakżeby inaczej?!


> mnie sytuacji, nawet nie odpowiem, bo nie są tego warte ani one, ani
> zwłaszcza ich autorzy


LOL


> potencjalnych autorów


LOL

Ale z ciebie obłudnica!

--
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2022-05-20 14:13:49

Temat: Re: Rozmowa z kurierem.
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 20.05.2022 o 14:05, FEniks pisze:
>
> Ale z ciebie obłudnica!


To oczywiście nie znaczy, że jestem jakoś szczególnie zaskoczona. ;-)


--
Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2022-05-21 11:37:04

Temat: Re: Rozmowa z kurierem.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

FEniks <x...@p...fm> wrote:
> W dniu 20.05.2022 o 14:05, FEniks pisze:
>>
>> Ale z ciebie obłudnica!
>
>
> To oczywiście nie znaczy, że jestem jakoś szczególnie zaskoczona. ;-)
>
>

Nie możesz być. Pilnujesz przecież obranego kursu - gdybyś uznała moje
wpisy za prawdę, musiałabyś zmienić kurs.
Opisana sytuacja jest prawdziwa. NIGDY nie kłamię - w życiu ani w necie.
Napisałam prawdę o tym, że się nie zaszczepiłam na kowid, i potem nawet o
tym, że ciężko się rozchorowałam, o mało nie umarłam i to mogło być
spowodowane kowidem. A ty nawet temu zaprzeczasz, w czym jesteś tragicznie
niekonsekwentna, bo przecież pasuję w tym idealnie do waszej kowidiańskiej
koncepcji ,,niezaszczepieni umrą"!
Bardzo się boisz prawdy. Reprezentujesz kowidiańskie foliarstwo przeciw
prawdzie, bo prawda demontuje twoją staranną układankę i sztucznie
podsycane propagandą poczucie bezpieczeństwa. Nie, nie jesteś bezpieczna
dzięki szczepionce. Nikt nie jest.

Takie permanentne posądzanie mnie o kłamstwa jest też zwyczajnie chamskie,
ale tu nie jestem ,,jakoś szczególnie zaskoczona" - przecież widziałam cię
zbyt krótko, by przebić się przez powłokę prezentowanych pozorów. Dopiero
twoje lata bytności tutaj odsłoniły PRAWDĘ - jesteś chamska i konsekwentna
w dowalaniu tym, o których WIESZ, ŻE NIE KŁAMIĄ - bo ta cecha budzi twoje
kompleksy, czujesz się gorsza, a ty bardzo nie lubisz tej świadomości.
Smutne. A przecież po prostu możesz PRZESTAĆ KŁAMAĆ i wtedy staniesz się mi
równa. To nic nie kosztuje, a znika kłopot z pamiętaniem, jaką wersję się
komu opowiedziało. Lata temu (poznając MŚK) świadomie i z rozmysłem weszłam
na tę słuszną drogę. Szczerze każdemu życzę takiej przemiany i przekonania,
że jest możliwa tak po prostu, jak rzucenie palenia w jeden dzień (znam
takie osoby). Daje też swoiste poczucie wyższości nad innymi, które jest
zawsze bardzo przyjemne, ale tylko ten jego rodzaj nie generuje poczucia
winy i nie wymaga korekty :)



--
XL
Polish Lvov forever!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2022-05-23 00:12:22

Temat: Re: Rozmowa z kurierem.
Od: "Jakub A. Krzewicki" <p...@g...com> szukaj wiadomości tego autora

sobota, 21 maja 2022 o 11:37:07 UTC+2 XL napisał(a):
> FEniks <x...@p...fm> wrote:
> > W dniu 20.05.2022 o 14:05, FEniks pisze:
> >>
> >> Ale z ciebie obłudnica!
> >
> >
> > To oczywiście nie znaczy, że jestem jakoś szczególnie zaskoczona. ;-)
> >
> >
> Nie możesz być. Pilnujesz przecież obranego kursu - gdybyś uznała moje
> wpisy za prawdę, musiałabyś zmienić kurs.
> Opisana sytuacja jest prawdziwa. NIGDY nie kłamię - w życiu ani w necie.
> Napisałam prawdę o tym, że się nie zaszczepiłam na kowid, i potem nawet o
> tym, że ciężko się rozchorowałam, o mało nie umarłam i to mogło być
> spowodowane kowidem. A ty nawet temu zaprzeczasz, w czym jesteś tragicznie
> niekonsekwentna, bo przecież pasuję w tym idealnie do waszej kowidiańskiej
> koncepcji ,,niezaszczepieni umrą"!
> Bardzo się boisz prawdy. Reprezentujesz kowidiańskie foliarstwo przeciw
> prawdzie, bo prawda demontuje twoją staranną układankę i sztucznie
> podsycane propagandą poczucie bezpieczeństwa. Nie, nie jesteś bezpieczna
> dzięki szczepionce. Nikt nie jest.
>
> Takie permanentne posądzanie mnie o kłamstwa jest też zwyczajnie chamskie,
> ale tu nie jestem ,,jakoś szczególnie zaskoczona" - przecież widziałam cię
> zbyt krótko, by przebić się przez powłokę prezentowanych pozorów. Dopiero
> twoje lata bytności tutaj odsłoniły PRAWDĘ - jesteś chamska i konsekwentna
> w dowalaniu tym, o których WIESZ, ŻE NIE KŁAMIĄ - bo ta cecha budzi twoje
> kompleksy, czujesz się gorsza, a ty bardzo nie lubisz tej świadomości.
> Smutne. A przecież po prostu możesz PRZESTAĆ KŁAMAĆ i wtedy staniesz się mi
> równa. To nic nie kosztuje, a znika kłopot z pamiętaniem, jaką wersję się
> komu opowiedziało. Lata temu (poznając MŚK) świadomie i z rozmysłem weszłam
> na tę słuszną drogę. Szczerze każdemu życzę takiej przemiany i przekonania,
> że jest możliwa tak po prostu, jak rzucenie palenia w jeden dzień (znam
> takie osoby). Daje też swoiste poczucie wyższości nad innymi, które jest
> zawsze bardzo przyjemne, ale tylko ten jego rodzaj nie generuje poczucia
> winy i nie wymaga korekty :)
> --
> XL
> Polish Lvov forever!

Prawda jest taka, że nigdy do końca nie wiadomo.
Przedstawiano oficjalne wyniki badań, ale z tym to różnie jest.
Z kolei przeciwnicy twierdzą, że skuteczność szczepionek jest słaba.
Ja tam się szczepiłem i raczej nie mam jakichś nowych specjalnych objawów, oprócz
tego, co zwykle i tak.
Ale to za mało, coby komuś z pewnością zarekomendować.
No chyba, że musi mu coś do załatwienia czegoś w papierach się zgadzać, wtedy raczej
musi.
Ale to nie względy czysto zdrowotne, a uczynienie zadość formalnościom biurokracji.
Która razem ze swoim sanitaryzmem od wieków, głównie w Europie - gra swoją rólkę.
Buntować się otwarcie? nie ma sensu, Wallenrodyzm, w takich okolicznościach przyrody
i nie tylko - jest lepszą opcją.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2022-05-23 01:38:33

Temat: Re: Rozmowa z kurierem.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
> sobota, 21 maja 2022 o 11:37:07 UTC+2 XL napisał(a):
>> FEniks <x...@p...fm> wrote:
>>> W dniu 20.05.2022 o 14:05, FEniks pisze:
>>>>
>>>> Ale z ciebie obłudnica!
>>>
>>>
>>> To oczywiście nie znaczy, że jestem jakoś szczególnie zaskoczona. ;-)
>>>
>>>
>> Nie możesz być. Pilnujesz przecież obranego kursu - gdybyś uznała moje
>> wpisy za prawdę, musiałabyś zmienić kurs.
>> Opisana sytuacja jest prawdziwa. NIGDY nie kłamię - w życiu ani w necie.
>> Napisałam prawdę o tym, że się nie zaszczepiłam na kowid, i potem nawet o
>> tym, że ciężko się rozchorowałam, o mało nie umarłam i to mogło być
>> spowodowane kowidem. A ty nawet temu zaprzeczasz, w czym jesteś tragicznie
>> niekonsekwentna, bo przecież pasuję w tym idealnie do waszej kowidiańskiej
>> koncepcji ,,niezaszczepieni umrą"!
>> Bardzo się boisz prawdy. Reprezentujesz kowidiańskie foliarstwo przeciw
>> prawdzie, bo prawda demontuje twoją staranną układankę i sztucznie
>> podsycane propagandą poczucie bezpieczeństwa. Nie, nie jesteś bezpieczna
>> dzięki szczepionce. Nikt nie jest.
>>
>> Takie permanentne posądzanie mnie o kłamstwa jest też zwyczajnie chamskie,
>> ale tu nie jestem ,,jakoś szczególnie zaskoczona" - przecież widziałam cię
>> zbyt krótko, by przebić się przez powłokę prezentowanych pozorów. Dopiero
>> twoje lata bytności tutaj odsłoniły PRAWDĘ - jesteś chamska i konsekwentna
>> w dowalaniu tym, o których WIESZ, ŻE NIE KŁAMIĄ - bo ta cecha budzi twoje
>> kompleksy, czujesz się gorsza, a ty bardzo nie lubisz tej świadomości.
>> Smutne. A przecież po prostu możesz PRZESTAĆ KŁAMAĆ i wtedy staniesz się mi
>> równa. To nic nie kosztuje, a znika kłopot z pamiętaniem, jaką wersję się
>> komu opowiedziało. Lata temu (poznając MŚK) świadomie i z rozmysłem weszłam
>> na tę słuszną drogę. Szczerze każdemu życzę takiej przemiany i przekonania,
>> że jest możliwa tak po prostu, jak rzucenie palenia w jeden dzień (znam
>> takie osoby). Daje też swoiste poczucie wyższości nad innymi, które jest
>> zawsze bardzo przyjemne, ale tylko ten jego rodzaj nie generuje poczucia
>> winy i nie wymaga korekty :)
>> --
>> XL
>> Polish Lvov forever!
>
> Prawda jest taka, że nigdy do końca nie wiadomo.
> Przedstawiano oficjalne wyniki badań, ale z tym to różnie jest.
> Z kolei przeciwnicy twierdzą, że skuteczność szczepionek jest słaba.
> Ja tam się szczepiłem i raczej nie mam jakichś nowych specjalnych
> objawów, oprócz tego, co zwykle i tak.
> Ale to za mało, coby komuś z pewnością zarekomendować.
> No chyba, że musi mu coś do załatwienia czegoś w papierach się zgadzać, wtedy
raczej musi.
> Ale to nie względy czysto zdrowotne, a uczynienie zadość formalnościom biurokracji.
> Która razem ze swoim sanitaryzmem od wieków, głównie w Europie - gra swoją rólkę.
> Buntować się otwarcie? nie ma sensu, Wallenrodyzm, w takich
> okolicznościach przyrody i nie tylko - jest lepszą opcją.
>

Nie buntuję się otwarcie - nie organizuję protestów ani nie biorę w nich
udziału, bo protesty to puszczanie cennej energii (psychicznej i fizycznej
oraz życiowej) w tzw. gwizdek: nikt poza protestującymi nie przejmuje się
ich protestami, z rządem i Panem Bogiem włącznie.
Buntuję się biernie - piszę co myślę, a w realu oficjalnie milczę, po
prostu robiąc TO, CO UWAŻAM (czasem oznacza to właśnie nie-robienie
czegoś). Wallenrodyzm to nie jest, ale skuteczne jest bardziej. Jestem
zwoleniczką pietrzakowizmu, czyli metody ,,RÓBMY SWOJE". I jak widać po
efektach bardzo wiele osób wokoło mnie przyjęło tę metodę, bez ogładzania
wszem i wobec swoich poglądów, wieszania ich na płocie i prowokacyjnego
umieszczania na transparencie.
Metoda ta, stosowana przez odpowiednio liczną populację, jest najbardziej
efektywna (wszędzie z wyjątkiem Chin i Rosji), czego dowodem jest choćby
sytuacja w Polsce, gdzie nie pozwoliśmy i nigdy nie pozwolimy na taki cyrk,
jaki właśnie wyprawia się z ludźmi w wielkich miastach Chin. ?

PS. Poniżej linkuję ciekawy artykuł ? Propaganda - karma dla potulnych
idiotów - przykładowe propagandowe mieszanie w mózgownicy łyżką od zupy vel
zawracanie Wisły kijem, standardowo stosowane wobec pozostałej części
populacji, czyli tej nierobiącej SWOJEGO, lecz robiącej to, co ktoś im
każe, niepotrzebującej niczego WIEDZIEĆ NAPRAWDĘ, bazującej bezgranicznie
ufnie na słownym bełkocie propagandy, tak skonstruowanym, aby
niewyjaśniając niczego, wywołać u pytającego poczucie OTRZYMANIA RZETELNEJ
INFORMACJI. Metoda to podstawowa, stosowana w całej propagandzie: mówić
ludziom dużo, nie powiedzieć niczego, zlikwidować ich wątpliwości w
zarodku:

https://opieka.farm/wyjasniamy/dlaczego-nie-bada-sie
-poziomu-przeciwcial-u-ozdrowiencow-przed-szczepieni
em/

Iście diabelski to tekst, wywołujący przy próbie przebrnięcia ,,mgłę
mozgową" u przeciętnego czytelnika. Czytelnik taki pasuje po pierwszych
kilkunastu zdaniach, stwierdzając, że skoro ,,wyjaśnienie" jest tak
zawikłane, to niechybnie jest bardzo mądre, no i skoro ktoś włożył w nie
tak dużo wysilku, aby go uspokoić i zaspokoić merytorycznie, to jest wręcz
MORALNIE zobowiązany zaufać piszącemu bez głębszego wnikania w sens jego
wypocin i awansem przyjąć jego ,,wyjaśnienie" za przekonujące - zwłaszcza
że BARDZO CHCE SIĘ BYĆ PRZEKONANYM ?
--
XL
Polish Lvov forever!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2022-05-23 08:52:27

Temat: Re: Rozmowa z kurierem.
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

XL <i...@g...pl> wrote:
> Jakub A. Krzewicki <p...@g...com> wrote:
>> sobota, 21 maja 2022 o 11:37:07 UTC+2 XL napisał(a):
>>> FEniks <x...@p...fm> wrote:
>>>> W dniu 20.05.2022 o 14:05, FEniks pisze:
>>>>>
>>>>> Ale z ciebie obłudnica!
>>>>
>>>>
>>>> To oczywiście nie znaczy, że jestem jakoś szczególnie zaskoczona. ;-)
>>>>
>>>>
>>> Nie możesz być. Pilnujesz przecież obranego kursu - gdybyś uznała moje
>>> wpisy za prawdę, musiałabyś zmienić kurs.
>>> Opisana sytuacja jest prawdziwa. NIGDY nie kłamię - w życiu ani w necie.
>>> Napisałam prawdę o tym, że się nie zaszczepiłam na kowid, i potem nawet o
>>> tym, że ciężko się rozchorowałam, o mało nie umarłam i to mogło być
>>> spowodowane kowidem. A ty nawet temu zaprzeczasz, w czym jesteś tragicznie
>>> niekonsekwentna, bo przecież pasuję w tym idealnie do waszej kowidiańskiej
>>> koncepcji ,,niezaszczepieni umrą"!
>>> Bardzo się boisz prawdy. Reprezentujesz kowidiańskie foliarstwo przeciw
>>> prawdzie, bo prawda demontuje twoją staranną układankę i sztucznie
>>> podsycane propagandą poczucie bezpieczeństwa. Nie, nie jesteś bezpieczna
>>> dzięki szczepionce. Nikt nie jest.
>>>
>>> Takie permanentne posądzanie mnie o kłamstwa jest też zwyczajnie chamskie,
>>> ale tu nie jestem ,,jakoś szczególnie zaskoczona" - przecież widziałam cię
>>> zbyt krótko, by przebić się przez powłokę prezentowanych pozorów. Dopiero
>>> twoje lata bytności tutaj odsłoniły PRAWDĘ - jesteś chamska i konsekwentna
>>> w dowalaniu tym, o których WIESZ, ŻE NIE KŁAMIĄ - bo ta cecha budzi twoje
>>> kompleksy, czujesz się gorsza, a ty bardzo nie lubisz tej świadomości.
>>> Smutne. A przecież po prostu możesz PRZESTAĆ KŁAMAĆ i wtedy staniesz się mi
>>> równa. To nic nie kosztuje, a znika kłopot z pamiętaniem, jaką wersję się
>>> komu opowiedziało. Lata temu (poznając MŚK) świadomie i z rozmysłem weszłam
>>> na tę słuszną drogę. Szczerze każdemu życzę takiej przemiany i przekonania,
>>> że jest możliwa tak po prostu, jak rzucenie palenia w jeden dzień (znam
>>> takie osoby). Daje też swoiste poczucie wyższości nad innymi, które jest
>>> zawsze bardzo przyjemne, ale tylko ten jego rodzaj nie generuje poczucia
>>> winy i nie wymaga korekty :)
>>
>> Prawda jest taka, że nigdy do końca nie wiadomo.
>> Przedstawiano oficjalne wyniki badań, ale z tym to różnie jest.
>> Z kolei przeciwnicy twierdzą, że skuteczność szczepionek jest słaba.
>> Ja tam się szczepiłem i raczej nie mam jakichś nowych specjalnych
>> objawów, oprócz tego, co zwykle i tak.
>> Ale to za mało, coby komuś z pewnością zarekomendować.
>> No chyba, że musi mu coś do załatwienia czegoś w papierach się zgadzać, wtedy
raczej musi.
>> Ale to nie względy czysto zdrowotne, a uczynienie zadość formalnościom
biurokracji.
>> Która razem ze swoim sanitaryzmem od wieków, głównie w Europie - gra swoją rólkę.
>> Buntować się otwarcie? nie ma sensu, Wallenrodyzm, w takich
>> okolicznościach przyrody i nie tylko - jest lepszą opcją.
>>
>
> Nie buntuję się otwarcie - nie organizuję protestów ani nie biorę w nich
> udziału, bo protesty to puszczanie cennej energii (psychicznej i fizycznej
> oraz życiowej) w tzw. gwizdek: nikt poza protestującymi nie przejmuje się
> ich protestami, z rządem i Panem Bogiem włącznie.
> Buntuję się biernie - piszę co myślę, a w realu oficjalnie milczę, po
> prostu robiąc TO, CO UWAŻAM (czasem oznacza to właśnie nie-robienie
> czegoś). Wallenrodyzm to nie jest, ale skuteczne jest bardziej. Jestem
> zwoleniczką pietrzakowizmu, czyli metody ,,RÓBMY SWOJE". I jak widać po
> efektach bardzo wiele osób wokoło mnie przyjęło tę metodę, bez ogładzania
> wszem i wobec swoich poglądów, wieszania ich na płocie i prowokacyjnego
> umieszczania na transparencie.
> Metoda ta, stosowana przez odpowiednio liczną populację, jest najbardziej
> efektywna (wszędzie z wyjątkiem Chin i Rosji), czego dowodem jest choćby
> sytuacja w Polsce, gdzie nie pozwoliśmy i nigdy nie pozwolimy na taki cyrk,
> jaki właśnie wyprawia się z ludźmi w wielkich miastach Chin. ?
>
> PS. Poniżej linkuję ciekawy artykuł ? Propaganda - karma dla potulnych
> idiotów - przykładowe propagandowe mieszanie w mózgownicy łyżką od zupy vel
> zawracanie Wisły kijem, standardowo stosowane wobec pozostałej części
> populacji, czyli tej nierobiącej SWOJEGO, lecz robiącej to, co ktoś im
> każe, niepotrzebującej niczego WIEDZIEĆ NAPRAWDĘ, bazującej bezgranicznie
> ufnie na słownym bełkocie propagandy, tak skonstruowanym, aby
> niewyjaśniając niczego, wywołać u pytającego poczucie OTRZYMANIA RZETELNEJ
> INFORMACJI. Metoda to podstawowa, stosowana w całej propagandzie: mówić
> ludziom dużo, nie powiedzieć niczego, zlikwidować ich wątpliwości w
> zarodku:
>
> https://opieka.farm/wyjasniamy/dlaczego-nie-bada-sie
-poziomu-przeciwcial-u-ozdrowiencow-przed-szczepieni
em/

No i jeszcze, bardzo ważne!!!
????????????
W całym powyższym linku pierwsze i jedyne godne uwagi zdanko to:
,,NIE USTALONO, jaka powinna być optymalna wartość przeciwciał pozwalająca
na zminimalizowanie ryzyka przed ponownym zachorowaniem."

I już po ,,informacji", obywatelu - dalej możesz już nie czytać, dalej jest
tylko pitolenie i tzw. pieprzenie kotka za pom. młotka ?

A przecież optymalna wartość przeciwciał to NAJWAŻNIEJSZA I PIERWSZA RZECZ
ze wszystkiego, co powinno zostać ,,ustalone", jeśli rzeczywiście ktokolwiek
ma mówić poważnie o pandemii kowid!!!
Wszak choruje MNIEJSZOŚĆ - czyli WIĘKSZOŚĆ jest odporna!!!
Stąd właśnie wzięło się pokrętne pojęcie ,,bezobjawowych" w tej całej
kowidościemie (a raczej kowidoAFERZE), bo pozwala zlikwidować kategorię
ODPORNYCH i problem odporności OSOBNICZEJ.?
No coś tam gdzieś tam i niechetnie się o odporności osobniczej wspomina,
ale generalnie, obywatelu, masz myśleć o niej jako o MARGINESIE.

,,Nie ustalono", a raczej NIE CHCIANO USTALIĆ lub NIE CHCIANO UJAWNIĆ.
Albowiem gdyby ta wielkość była ,,ustalona"/jawna, byłaby do laboratoryjnego
indywidualnego stwierdzenia u większości ludzi PRZED SZCZEPIENIEM i dzięki
niej w dużej masie mieliby oni w ręku argument i dowód, że NIE POTRZEBUJĄ
SZPRYCY.
A przecież szprycę mają docelowo przyjąć WSZYSCY, bez względu na poziom
odporności, TRZEBA CZY NIE TRZEBA! I O TO BIEGA ?



>
> Iście diabelski to tekst, wywołujący przy próbie przebrnięcia ,,mgłę
> mozgową" u przeciętnego czytelnika. Czytelnik taki pasuje po pierwszych
> kilkunastu zdaniach, stwierdzając, że skoro ,,wyjaśnienie" jest tak
> zawikłane, to niechybnie jest bardzo mądre, no i skoro ktoś włożył w nie
> tak dużo wysilku, aby go uspokoić i zaspokoić merytorycznie, to jest wręcz
> MORALNIE zobowiązany zaufać piszącemu bez głębszego wnikania w sens jego
> wypocin i awansem przyjąć jego ,,wyjaśnienie" za przekonujące - zwłaszcza
> że BARDZO CHCE SIĘ BYĆ PRZEKONANYM ?

J.w.

--
XL
Polish Lvov forever!

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

PiS autorem inflacji?
Yellow Sea
Antypolski wąż z kieszeni UE wystraszony...
Niezła inba z Eurowizją.
Mentalność ukraińska.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »