Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Rozwód?Jak to jej powiedzieć?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Rozwód?Jak to jej powiedzieć?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 39


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2003-11-23 20:02:12

Temat: Rozwód?Jak to jej powiedzieć?
Od: "Starlight" <b...@b...com> szukaj wiadomości tego autora

Witajcie.
Opiszę krótko mój problem.Jestem od kilkunastu lat żonaty.Mam jedno dziecko
(kilkunastoletnie).Życie "ułożone".Przeciętna ale ogólnie mówiąc niezła
stabilna sytuacja materialna.Niestety.Jest tez ta "trzecia"...Mój związek z nią
ciagle przechodzi jakieś burze.Bo to naprawdę trduny związek.Ale nie mogę o
niej nie myśleć.Czuję,że choć zerwałem z nią kilkamiesiący temu wkrótce znowu
wszystko wróci.Nie wytrzymam już tego dłużej.Chciałbym wystąpić o rozwód.Jednak
nie mogę się zdecydować na powiedzenie tego żonie.Ale nie chcę tez dłużej
marnować swojego życia.
Skazuję sie na pogorszenie swojej sytuacji życiowej ale nie potrafię niemyśleć
o "niej"...Kilkukrotnie próbowałem powiedzieć mojej żonie,że najlepszym
rozwiązaniem dla naszego niezbyt udanego związku byłby rozwód jednak ona
kurczowo sie chwyta się mnie w takiej sytucaji i...i poprostu nie
potrafię.Myślę,że chyba jako mąż (pomijając fakt,że jest ktoś o kim nie wie)
nie jestem chyba najgorszy.Bardzo chciałbym aby nasze rozstanie nie było dla
nas bardzo bolesne...Powiedzcie.Poradźcie jak to zrobić?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2003-11-23 21:15:06

Temat: Re: Rozwód?Jak to jej powiedzieć?
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora





"Starlight" <b...@b...com> wrote in message
news:0300.00000cbb.3fc11244@newsgate.onet.pl...
Kilkukrotnie próbowałem powiedzieć mojej żonie,że najlepszym
> rozwiązaniem dla naszego niezbyt udanego związku byłby rozwód jednak ona
> kurczowo sie chwyta się mnie w takiej sytucaji i...i poprostu nie
> potrafię.Myślę,że chyba jako mąż (pomijając fakt,że jest ktoś o kim nie
wie)
> nie jestem chyba najgorszy.Bardzo chciałbym aby nasze rozstanie nie było
dla
> nas bardzo bolesne...Powiedzcie.Poradźcie jak to zrobić?


Nie za bardzo rozumiem, w czym leży problem, skoro masz tak wszytsko
poukładane ?

Jacek




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


3. Data: 2003-11-23 21:24:01

Temat: Re: Rozwód?Jak to jej powiedzieć?
Od: "Starlight" <b...@b...com> szukaj wiadomości tego autora


>
>
> Nie za bardzo rozumiem, w czym leży problem, skoro masz tak wszytsko
> poukładane ?
>
> Jacek

>
> Poukładane pod kątem spojrzenia z zewnątrz.Wiesz...praca,dom dziecko..ale
mnie to dobija.Nie chcę tak żyć.Nie chcę z nią....
>
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


4. Data: 2003-11-23 21:30:44

Temat: Re: Rozwód?Jak to jej powiedzieć?
Od: "twawro1" <t...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Chcesz zostawić żonę, która "kurczowo się ciebie chwyta" i kilkunastoletnie
dziecko dla jakiegoś trudnego związku?
Nie mieści mi się to w głowie.

Ale jak chcesz rady to powiedz jej po prostu, że już jej nie kochasz, że
masz inną, powiedz swojemu dziecku, że je zostawiasz i ... odejdź.

Chyba jednak jesteś gorszym mężem niż myślisz.

Tomek

Użytkownik "Starlight" <b...@b...com> napisał w wiadomości
news:0300.00000cbb.3fc11244@newsgate.onet.pl...
> Witajcie.
> Opiszę krótko mój problem.Jestem od kilkunastu lat żonaty.Mam jedno
dziecko
> (kilkunastoletnie).Życie "ułożone".Przeciętna ale ogólnie mówiąc niezła
> stabilna sytuacja materialna.Niestety.Jest tez ta "trzecia"...Mój związek
z nią
> ciagle przechodzi jakieś burze.Bo to naprawdę trduny związek.Ale nie mogę
o
> niej nie myśleć.Czuję,że choć zerwałem z nią kilkamiesiący temu wkrótce
znowu
> wszystko wróci.Nie wytrzymam już tego dłużej.Chciałbym wystąpić o
rozwód.Jednak
> nie mogę się zdecydować na powiedzenie tego żonie.Ale nie chcę tez dłużej
> marnować swojego życia.
> Skazuję sie na pogorszenie swojej sytuacji życiowej ale nie potrafię
niemyśleć
> o "niej"...Kilkukrotnie próbowałem powiedzieć mojej żonie,że najlepszym
> rozwiązaniem dla naszego niezbyt udanego związku byłby rozwód jednak ona
> kurczowo sie chwyta się mnie w takiej sytucaji i...i poprostu nie
> potrafię.Myślę,że chyba jako mąż (pomijając fakt,że jest ktoś o kim nie
wie)
> nie jestem chyba najgorszy.Bardzo chciałbym aby nasze rozstanie nie było
dla
> nas bardzo bolesne...Powiedzcie.Poradźcie jak to zrobić?
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


5. Data: 2003-11-23 21:35:03

Temat: Re: Rozwód?Jak to jej powiedzieć?
Od: "Starlight" <b...@b...com> szukaj wiadomości tego autora

Ale są też uczucia...a miłośc jest niestety ślepa
>
> Chcesz zostawić żonę, która "kurczowo się ciebie chwyta" i kilkunastoletnie
> dziecko dla jakiegoś trudnego związku?
> Nie mieści mi się to w głowie.
>
> Ale jak chcesz rady to powiedz jej po prostu, że już jej nie kochasz, że
> masz inną, powiedz swojemu dziecku, że je zostawiasz i ... odejdź.
>
> Chyba jednak jesteś gorszym mężem niż myślisz.
>
> Tomek
>
> Użytkownik "Starlight" <b...@b...com> napisał w wiadomości
> news:0300.00000cbb.3fc11244@newsgate.onet.pl...
> > Witajcie.
> > Opiszę krótko mój problem.Jestem od kilkunastu lat żonaty.Mam jedno
> dziecko
> > (kilkunastoletnie).Życie "ułożone".Przeciętna ale ogólnie mówiąc niezła
> > stabilna sytuacja materialna.Niestety.Jest tez ta "trzecia"...Mój związek
> z nią
> > ciagle przechodzi jakieś burze.Bo to naprawdę trduny związek.Ale nie mogę
> o
> > niej nie myśleć.Czuję,że choć zerwałem z nią kilkamiesiący temu wkrótce
> znowu
> > wszystko wróci.Nie wytrzymam już tego dłużej.Chciałbym wystąpić o
> rozwód.Jednak
> > nie mogę się zdecydować na powiedzenie tego żonie.Ale nie chcę tez dłużej
> > marnować swojego życia.
> > Skazuję sie na pogorszenie swojej sytuacji życiowej ale nie potrafię
> niemyśleć
> > o "niej"...Kilkukrotnie próbowałem powiedzieć mojej żonie,że najlepszym
> > rozwiązaniem dla naszego niezbyt udanego związku byłby rozwód jednak ona
> > kurczowo sie chwyta się mnie w takiej sytucaji i...i poprostu nie
> > potrafię.Myślę,że chyba jako mąż (pomijając fakt,że jest ktoś o kim nie
> wie)
> > nie jestem chyba najgorszy.Bardzo chciałbym aby nasze rozstanie nie było
> dla
> > nas bardzo bolesne...Powiedzcie.Poradźcie jak to zrobić?
> >
> > --
> > Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
>
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


6. Data: 2003-11-23 21:45:41

Temat: Re: Rozwód?Jak to jej powiedzieć?
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora





"Starlight" <b...@b...com> wrote in message
news:0300.00000cf9.3fc12571@newsgate.onet.pl...
>
> >
> >
> > Nie za bardzo rozumiem, w czym leży problem, skoro masz tak wszytsko
> > poukładane ?
> >
> > Jacek
>
> >
> > Poukładane pod kątem spojrzenia z zewnątrz.Wiesz...praca,dom
dziecko..ale
> mnie to dobija.Nie chcę tak żyć.Nie chcę z nią....

To odejdź, dlaczego nie mozesz tego zrobic ?


Jacek



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


7. Data: 2003-11-23 21:47:12

Temat: Re: Rozwód?Jak to jej powiedzieć?
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


Po piersze tnijcie cytaty.

Po drugie czesto to tylko chemia tak zwane zauroczenie.
Nie tam żadna miłość.

Jacek






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


8. Data: 2003-11-23 21:58:57

Temat: Re: Rozwód?Jak to jej powiedzieć?
Od: "Starlight" <b...@b...com> szukaj wiadomości tego autora

> Ja już wręcz prowokuje ją...ale ona się kurczowo mnie trzyma...Wręcz boję się
o nią
>
>
>
> "Starlight" <b...@b...com> wrote in message
> news:0300.00000cf9.3fc12571@newsgate.onet.pl...
> >
> > >
> > >
> > > Nie za bardzo rozumiem, w czym leży problem, skoro masz tak wszytsko
> > > poukładane ?
> > >
> > > Jacek
> >
> > >
> > > Poukładane pod kątem spojrzenia z zewnątrz.Wiesz...praca,dom
> dziecko..ale
> > mnie to dobija.Nie chcę tak żyć.Nie chcę z nią....
>
> To odejdź, dlaczego nie mozesz tego zrobic ?
>
>
> Jacek
>
>
>


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


9. Data: 2003-11-23 22:01:46

Temat: Re: Rozwód?Jak to jej powiedzieć?
Od: "Starlight" <b...@b...com> szukaj wiadomości tego autora

Czy zauroczenie może trwać 2 lata ponad?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


10. Data: 2003-11-23 22:02:47

Temat: Re: Rozwód?Jak to jej powiedzieć?
Od: "Jacek" <j...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Starlight" <b...@b...com> wrote in message
news:0300.00000d18.3fc12da1@newsgate.onet.pl...
> > Ja już wręcz prowokuje ją...ale ona się kurczowo mnie trzyma...Wręcz
boję się
> o nią.

Proszę tnij niepotrzebne teksty.

Co to znaczy ona się trzyma, przecież Ty chcesz odejść.

A może nie jesteś do końca pewien czego chesz ?

Jacek




› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ] . 2 ... 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Problem rodzinny
Co zrobić - mąż odchodzi...
sposób na mamisynka? długie
Nie wiem co zrobić (rodzice)
Czemu mezczyzni sie zenia?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »