| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-05-23 19:01:05
Temat: Rozwoj duchowyMam kolezanke znamy sie juz 35 lat.
Razem chodzilysmy do szkoly sredniej i tam bylysmy najlepszymi
przyjaciolkami co pozostalo do dzis dzien.
Moja przyjaciolka potrafila w zyciu stworzyc udane zwiazki malzenskie. W
pierwszym malzenstwie problemem glownym ich zwiazku byla mama meza, co
doprowadzilo do jej choroby dodam przewleklej i nieuleczalnej. Po smierci
pierwszego meza zawarla szczesliwy drugi zwiazek ale jej problemem jest
ojciec meza chory na Alzheimera, ktory takze psuje i zakluca ich zwiazek.
Dostrzeglam zaleznosc gdyz w jej dziecinstwie problemem zwiazku jej rodzicow
byla owczesna tesciowa czyli jej babcia.
Jak powinnam zareagowac aby jej pomoc wyjsc z tego blednego kola?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-05-23 20:52:32
Temat: Re: Rozwoj duchowyOn Mon, 23 May 2005 21:01:05 +0200, "Alina" <a...@o...pl> wrote:
>Mam kolezanke znamy sie juz 35 lat.
>Razem chodzilysmy do szkoly sredniej i tam bylysmy najlepszymi
>przyjaciolkami co pozostalo do dzis dzien.
>
>Moja przyjaciolka potrafila w zyciu stworzyc udane zwiazki malzenskie. W
>pierwszym malzenstwie problemem glownym ich zwiazku byla mama meza, co
>doprowadzilo do jej choroby dodam przewleklej i nieuleczalnej. Po smierci
>pierwszego meza zawarla szczesliwy drugi zwiazek ale jej problemem jest
>ojciec meza chory na Alzheimera, ktory takze psuje i zakluca ich zwiazek.
>Dostrzeglam zaleznosc gdyz w jej dziecinstwie problemem zwiazku jej rodzicow
>byla owczesna tesciowa czyli jej babcia.
>
>Jak powinnam zareagowac aby jej pomoc wyjsc z tego blednego kola?
>
>
Życie to błedne koło, nie uwazasz?
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |