Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Rycząca 40-stka

Grupy

Szukaj w grupach

 

Rycząca 40-stka

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 88


« poprzedni wątek następny wątek »

21. Data: 2004-03-25 13:09:23

Temat: Re: Rycząca 40-stka
Od: Grzegorz Janoszka <G...@p...onet.pl-----USUN-TO> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 25 Mar 2004 12:50:14 +0100 I had a dream that Gosia <x...@y...com> wrote:
>> Z założenia szacunek to dopuszczałbym tylko i wyłącznie dla rodziców,
>> a to i tak jest problematyczne. Wszyscy pozostali muszą po prostu na to
>> zasłużyć.
> Poznajesz nową osobę, zaczynasz z nią rozmawiać i oczywiście zwracasz
> się do niej po chamsku, bez szacunku, ponieważ jeszcze nie zdążyła sobie
> na ten szacunek zasłużyć.

No do nowej osoby to ani nie zachowuję się super wylewnie przyjaźnie jak
łyse konie, ani też nie jestem chamski olewający czy jakiś inny. Po
prostu "delikatnie życzliwa neutralność" - zadowolona?

>>>Według mnie cały list Jerzego_S wcale nie świadczy pozytywnie ani o jego
>>>stosunku do kobiet ani o nim samym.
>> A wegług mnie ma facet problem, a kobiety na niego najechały, mimo iż
>> nie mają zielonego pojęcia, co się tam naprawdę dzieje.
> Faceci natomiast najechali na jego "żonką", ponieważ wydaje im się, że
> wszystko w tym związku jest oczywiste i "żonka" przecież na pewno jest zła.

Ehm, przeczytaj, ilu facetów coś pisze o jego żonie, a ile kobiet o nim.
Policz po prostu posty.

--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres

UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


22. Data: 2004-03-25 13:10:00

Temat: Re: Rycząca 40-stka
Od: "Szpakowaty Pan" <s...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Jarek <b...@p...onet.pl> napisał(a):

> Myślę, że twoi rodzice nie byli naprawdę
> blisko ze sobą. Naprawdę, to na palcach obu rąk jestem w stanie policzyć
> dobre związki jakie znam. Większość w moim pokoleniu, nie pokoleniu moich
> rodziców.
>
No cóż, sam się nawinąłem. Akurat chodziło mi tylko o zacytowanie dosadnego
określenia. Na marginesie, moi rodzice mieli udany związek. Na swój sposób
się kochali, na każdym etapie życia dając sobie to czego oczekiwali od siebie.
Nie pamiętam, aby któreś z nich zadręczało partnera wydumanymi pretensjami.


> Przez te 20 lat mozna dawać nie tylko pieniądze - mozna dawać zaufanie,
> bliskość, ciepło, zrozumienie, przyjaźń, szacunek. Czy z listu, o którym tu
> dyskutujemy wnisokujesz, że ten mężczyzna cokolwiek robił, aby ich związek
> istniał i funkcjonował? Mi się wydaje, że on nawet nie wiedział, że tzreba
> coś robić. Prawdopodobnie jego żona również.
>

Tu leży clou programu. Skoro się pobrali i przeżyli razem szmat czasu to:
po pierwsze, myślę że jednak ten facet coś robił dla tego związku.
po drugie, musiało jej to odpowiadać, skoro nie rzuciła go wcześniej.

Niestety pachnie to klasycznym przypadkiem poznania kogoś, kto zrobił jej
wodę z mózgu i sprawił, że nagle obudziła się w niej uśpiona tygrysica.
Wiemy wszyscy, że choćby facet teraz góry próbował przenieść nie ma szans na
zmianę jej nastawienia do niego, do związku. Ocknie się za dwa lata, gdy
okaże się, że ten nowy książe z bajki właściwie w niczym nie jest lepszy od
tamtego przaśnego mężczyzny, który dbał i troszczył się o nią i rodzinę 20
lat.

Pozdrawiam.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


23. Data: 2004-03-25 13:38:35

Temat: Re: Rycząca 40-stka
Od: "Specyjal" <s...@o...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Jerzy_S" <j...@n...bci.pl> wrote in message
news:c3smtm$7bv$1@atlantis.news.tpi.pl...

A może jednak była w domu ta przemoc? Czy nie uderzałeś jej czasem?
Nie wiem sam znasz sytuację.





› Pokaż wiadomość z nagłówkami


24. Data: 2004-03-25 13:42:43

Temat: Re: Rycząca 40-stka
Od: "kolorowa" <v...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Szpakowaty Pan" napisał
> Niestety pachnie to klasycznym przypadkiem poznania kogoś, kto zrobił jej
> wodę z mózgu

To pewnie te koszmarne feministki;))

Małgośka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


25. Data: 2004-03-25 14:49:48

Temat: Re: Rycząca 40-stka
Od: "Jarek" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Szpakowaty Pan" <s...@N...gazeta.pl> wrote in message
news:c3uln8$krr$1@inews.gazeta.pl...

> No cóż, sam się nawinąłem. Akurat chodziło mi tylko o zacytowanie
dosadnego
> określenia. Na marginesie, moi rodzice mieli udany związek. Na swój sposób
> się kochali, na każdym etapie życia dając sobie to czego oczekiwali od
siebie.
> Nie pamiętam, aby któreś z nich zadręczało partnera wydumanymi
pretensjami.

OK, moj błą - przeczytałam, że o tym chlebie co rozbódł to było o twojej
mamie.

> Tu leży clou programu. Skoro się pobrali i przeżyli razem szmat czasu to:
> po pierwsze, myślę że jednak ten facet coś robił dla tego związku.
> po drugie, musiało jej to odpowiadać, skoro nie rzuciła go wcześniej.

Tak, robił to co uważał za stosowne - przynosił pieniądze. Nie neguje też,
że ona się na taki układ zgadzała. To nie jest tak, że ona jest ta święta, a
on zły. Trwała z jakichs powodów w takim układzie. A teraz juz nie chce. Syn
jest dorosły, jej się marzy coś więcej, coś inaczej... Abstrahuję od tego,
czy jeśli tyle czasu była w takim związku, to jest w stanie to "coś więcej,
coś inaczej osiągnąć".


> Niestety pachnie to klasycznym przypadkiem poznania kogoś, kto zrobił jej
> wodę z mózgu i sprawił, że nagle obudziła się w niej uśpiona tygrysica.
> Wiemy wszyscy, że choćby facet teraz góry próbował przenieść nie ma szans
na
> zmianę jej nastawienia do niego, do związku.

Nie wszyscy - bo ja nie wiem.


>Ocknie się za dwa lata, gdy
> okaże się, że ten nowy książe z bajki właściwie w niczym nie jest lepszy
od
> tamtego przaśnego mężczyzny, który dbał i troszczył się o nią i rodzinę 20
> lat.

No właśnie, to te moje powyższe wątpliwości. Ale mam też wątpliwości co do
tej troski - jeśli by się troszczył o nią, o rodzinę w sposób inny niż
tylko zapewnienie materialnego bytu, to może dziś byłoby inaczej. Może też
nie mieliby tego domu. Ale wybacz, jak ktos pisze o swojej żonie "rycząca
czetrdziestka", "dziwne zachowanie żonki po 20 latach małżeństwa" to nie
potrafie uwierzyć, że miedzy nim a żoną było kiedykolwiek jakieś prawdziwe
porozumienie...
pozdro,
Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


26. Data: 2004-03-25 17:13:34

Temat: Re: Rycząca 40-stka
Od: "Jarek" <b...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Grzegorz Janoszka" <G...@p...onet.pl-----USUN-TO> wrote in
message
> Ehm, przeczytaj, ilu facetów coś pisze o jego żonie, a ile kobiet o nim.
> Policz po prostu posty.
>

eeee...ale to on napisal na newsy, nie żona...o nim wiemy coś od niego
samego, o żonie nic od niej...


Ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


27. Data: 2004-03-25 18:57:12

Temat: Re: Rycząca 40-stka
Od: Grzegorz Janoszka <G...@p...onet.pl-----USUN-TO> szukaj wiadomości tego autora

On Thu, 25 Mar 2004 18:13:34 +0100 I had a dream that Jarek <b...@p...onet.pl>
wrote:
>> Ehm, przeczytaj, ilu facetów coś pisze o jego żonie, a ile kobiet o nim.
>> Policz po prostu posty.
> eeee...ale to on napisal na newsy, nie żona...o nim wiemy coś od niego
> samego, o żonie nic od niej...

Więc dlaczego od razu niektóre panie zakładają, że to jakiś faszysta
znęcający się nad biedną żoną? Może to naprawdę fajny facet?
Wszak po kilkunastu słowach nie widać wielu rzeczy.

--
Grzegorz Janoszka odpowiadając POPRAW adres

UWAGA, mam specyficzne poczucie humoru! Na newsach wyrażam swoje prywatne
specyficzne poglądy, a nie moich byłych, obecnych i przyszłych pracodawców.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


28. Data: 2004-03-25 19:05:19

Temat: Re: Rycząca 40-stka
Od: "kolorowa" <v...@a...pl> szukaj wiadomości tego autora

"Grzegorz Janoszka" napisał
> Więc dlaczego od razu niektóre panie zakładają, że to jakiś faszysta
> znęcający się nad biedną żoną? Może to naprawdę fajny facet?

Może i fajny. Ale ja też bym się rozwiodła z facetem, któremu po tych
dwudziestu latach najbardziej szkoda domu.

Małgośka

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


29. Data: 2004-03-25 19:18:26

Temat: Re: Rycząca 40-stka
Od: c...@o...pl szukaj wiadomości tego autora

Wybacz Szpakowaty, że śledząc poszczególne posty będę omijać Twoje, bo za
każdym razem czytając je wkurzam się. Pozatym jakoś Twoje argumenty nie
trafiają mi do przekonania, jakbyś był z innej epoki - jakiś taki
niedzisiejszy.

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


30. Data: 2004-03-25 21:40:55

Temat: Re: Rycząca 40-stka
Od: Gosia <x...@y...com> szukaj wiadomości tego autora

Grzegorz Janoszka wrote:

>
> Więc dlaczego od razu niektóre panie zakładają, że to jakiś faszysta
> znęcający się nad biedną żoną? Może to naprawdę fajny facet?
> Wszak po kilkunastu słowach nie widać wielu rzeczy.
>


Może i fajny, ale po tych kilkunastu widać bardzo wiele rzeczy.

Gosia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

bez temtu
rodzina meza=moja rodzina
Ankieta - Bariery Komunikacyjne w malzenstwie
Polisa posagowa PZU
Obowiazki rodziców???

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »