« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2007-07-31 22:50:11
Temat: Rzeżączka, ciprinol, zapalenie pęcherza.Witajcie!
Przydarzyl mi sie niefortunny sex z partnerka, ktora zarazila mnie
prawwdopodobnie rzeżączką.
Z cżłonka leje mi sie obficie ropa, ogólnie odczuwam pieczenie i ból
(zwłaszcza przy oddawaniu moczu) i czuje duży dyskomfort, zarówno
fizyczny jak i psychiczny (mam ochote schować się przed wszystkimi).
Lekarka przepisala mi 2 opakowania Ciprinol 500mg. Zjadłem juz 6
tabletek (przez 3 dni) a objawy się nie zmniejszyły a wręcz
przeciwnie. Doszedł jeszcze palący ścisk (by nie powiedzieć ból) jąder
i sukcesywne "kłucie" w odbycie.
Zaznaczam, że moj kontakt sexualny był tylko waginalny (klasycznY) i
tylko ja byłem aktywny (mi n ic nie robiono ;> Widze po prostu że
choroba zaczyna rozprzestrzeniać sie na genitalia, co mnie martwi.
I martwi mnie fakt, że nie ma poprawy, a w ulotce od ciprinolu pisze,
że często na ostrą rzeżączkę wystarczy jednorazowe podanie leku.
Pytam więc Was, prosząc o pomoc: czy może dolegać mi co innego
(wymazu nie przepadano bo nie mialem czasu- lekarka zdiagnozowała
chorobe na podstawie moich objawow.
Jak dlugo mam jeszcze czekac na poprawe? To paskudztwo nie pozwala mi
normalnie zyc? I boli!!!!
Może inny antybiotyk/lek pomoże?
Slyszałem o leczących wlasciwosciach żurawiny- jutro kupie sobie soki
i bede je pil.
Prosze o jakies wyjasnienia, osob z podobnymi doswiadczeniami/
znajacych sie na temacie.
Pozdrawiam i z gory dziekuje,
Adam
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
2. Data: 2007-08-01 15:53:51
Temat: Re: Rzeżączka, ciprinol, zapalenie pęcherza.On Tue, 31 Jul 2007 15:50:11 -0700, leszek.orzeszek wrote:
> Witajcie!
>
> Przydarzyl mi sie niefortunny sex z partnerka, ktora zarazila mnie
> prawwdopodobnie rzeżączką.
> Z cżłonka leje mi sie obficie ropa, ogólnie odczuwam pieczenie i ból
> (zwłaszcza przy oddawaniu moczu) i czuje duży dyskomfort, zarówno
> fizyczny jak i psychiczny (mam ochote schować się przed wszystkimi).
>
> Lekarka przepisala mi 2 opakowania Ciprinol 500mg. Zjadłem juz 6
> tabletek (przez 3 dni) a objawy się nie zmniejszyły a wręcz przeciwnie.
> Doszedł jeszcze palący ścisk (by nie powiedzieć ból) jąder i sukcesywne
> "kłucie" w odbycie.
> Zaznaczam, że moj kontakt sexualny był tylko waginalny (klasycznY) i
> tylko ja byłem aktywny (mi n ic nie robiono ;> Widze po prostu że
> choroba zaczyna rozprzestrzeniać sie na genitalia, co mnie martwi. I
> martwi mnie fakt, że nie ma poprawy, a w ulotce od ciprinolu pisze, że
> często na ostrą rzeżączkę wystarczy jednorazowe podanie leku.
> Pytam więc Was, prosząc o pomoc: czy może dolegać mi co innego
> (wymazu nie przepadano bo nie mialem czasu- lekarka zdiagnozowała
> chorobe na podstawie moich objawow.
> Jak dlugo mam jeszcze czekac na poprawe? To paskudztwo nie pozwala mi
> normalnie zyc? I boli!!!!
> Może inny antybiotyk/lek pomoże?
> Slyszałem o leczących wlasciwosciach żurawiny- jutro kupie sobie soki i
> bede je pil.
>
> Prosze o jakies wyjasnienia, osob z podobnymi doswiadczeniami/ znajacych
> sie na temacie.
>
> Pozdrawiam i z gory dziekuje,
> Adam
Czołem!
A jaki kolor ma ropa?
Pozdrawiam!
Waldek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
3. Data: 2007-08-06 13:06:32
Temat: Re: Rzeżączka, ciprinol, zapalenie pęcherza.On 1 Aug, 16:53, Josef Morko <j...@x...org> wrote:
> On Tue, 31 Jul 2007 15:50:11 -0700, leszek.orzeszek wrote:
> > Witajcie!
>
> > Przydarzyl mi sie niefortunny sex z partnerka, ktora zarazila mnie
> > prawwdopodobnie rzeżączką.
> > Z cżłonka leje mi sie obficie ropa, ogólnie odczuwam pieczenie i ból
> > (zwłaszcza przy oddawaniu moczu) i czuje duży dyskomfort, zarówno
> > fizyczny jak i psychiczny (mam ochote schować się przed wszystkimi).
>
> > Lekarka przepisala mi 2 opakowaniaCiprinol500mg. Zjadłem juz 6
> > tabletek (przez 3 dni) a objawy się nie zmniejszyły a wręcz przeciwnie.
> > Doszedł jeszcze palący ścisk (by nie powiedzieć ból) jąder i sukcesywne
> > "kłucie" w odbycie.
> > Zaznaczam, że moj kontakt sexualny był tylko waginalny (klasycznY) i
> > tylko ja byłem aktywny (mi n ic nie robiono ;> Widze po prostu że
> > choroba zaczyna rozprzestrzeniać sie na genitalia, co mnie martwi. I
> > martwi mnie fakt, że nie ma poprawy, a w ulotce od ciprinolu pisze, że
> > często na ostrą rzeżączkę wystarczy jednorazowe podanie leku.
> > Pytam więc Was, prosząc o pomoc: czy może dolegać mi co innego
> > (wymazu nie przepadano bo nie mialem czasu- lekarka zdiagnozowała
> > chorobe na podstawie moich objawow.
> > Jak dlugo mam jeszcze czekac na poprawe? To paskudztwo nie pozwala mi
> > normalnie zyc? I boli!!!!
> > Może inny antybiotyk/lek pomoże?
> > Slyszałem o leczących wlasciwosciach żurawiny- jutro kupie sobie soki i
> > bede je pil.
>
> > Prosze o jakies wyjasnienia, osob z podobnymi doswiadczeniami/ znajacych
> > sie na temacie.
>
> > Pozdrawiam i z gory dziekuje,
> > Adam
>
> Czołem!
>
> A jaki kolor ma ropa?
>
> Pozdrawiam!
>
> Waldek- Hide quoted text -
>
> - Show quote
Dzisiaj zakonczylem kuracje. Zjadlem 20 tabletek ciprinolu 500mg.
Objawy nadal wystepuja. Przypuszczam ze dawka byla za mala. Lekarz
powiedzial by brac po 2 tabletki na dobre. Bralem scisle co 12
godzin . Nie pomagalo. Zolta-biala gesta ropa lala mi sie jak z kranu.
Wkurzylem sie wiec i zwiekszylem dawke o 25-50% - pomagalo- wycieki
byly wtedy mniejsze i zaczalem wracac do punktu wyjscia, kiedy to ropa
byla rzadka. Pomoglo ale nie skonczylo sie, bo lek mi sie skonczyl.
Ide zatem po raz 2 do lekarza. Problem w tym ze jestem w Anglii i ten
lekarz, mlody hindus, moze przepisac mi paracetamol- tak czesto robia.
Paracetamol na wszystko. Sluzba zdrowia jest tu straszna. 6 dni czekam
na wizyte- w koncu nadszedl ten dzien. Mam nadzieje ze przepisze mi
cos dobrego. Ehc...paskudna choroba. Nikomu jej nie zycze. Przez nia
nie chodze do pracy. Straszny dyskomfort.
Sex, tylko z milosci i tylko z zaufanym partnerem.
Dzieki i pozdrawiam!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |