Data: 2010-09-08 05:32:35
Temat: SIKORA
Od: "Panslavista" <p...@i...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Przyleciała na parapet i zaczęła stukać w szybę. Słyszałem, ale nie
podnosiłem głowy. W końcu popatrzyłem, złapałem kontakt, przypomniała o
jedzeniu, robale potrute, zimno już. Czy rozumienie zwierząt to
błogosławieństwo czy przekleństwo? W tym drugim przypadku odczucie
odpowiedzialności, to brzemię za wszystkich ludzi. Odkupienie? Czy jest
możliwe?
Przed odlotem zaświstała dwa razy, zadowolona, że już wiem. Wyślę Marudę
po słoninę, dla nas, dla kota i dla ptaków... Może leśniczy jak co roku da
parę kul tłuszczu z nasionami dla szkoły...
|