Strona główna Grupy pl.sci.psychologia SMIERC tematem TABU?

Grupy

Szukaj w grupach

 

SMIERC tematem TABU?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2000-03-13 23:43:39

Temat: Re: SMIERC tematem TABU?
Od: "Aneta Wilczyńska" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Paul Radetzky napisał(a) w wiadomości:
<3...@n...tpnet.pl>...
>On Sat, 11 Mar 2000 02:08:23 GMT, "Pajonk Hfat" <m...@k...net.pl>
>wrote:
>
>>Ale czego sie w tym boisz?
>
> Bo w moim zyciu nie bylo jeszcze puenty. Bez puenty jest ono
>bezsensowne.
>


Ktos powiedzial: niweazne ile sie zyje, wazne jak sie zyje. I w tym
chyba tajemnica.
Wielkosc strachu przed smiercia jest zalezna chyba od umierajacego.
Od tego, w co lub kogo wierzy. Dla buddysty smierc jest dobrem -
wyzwala z cierpienia, prowadzi do nirwany. wyznawca New Age bedzie
sie cieszył ze smierci, bo moze w nastepnym wcieleniu bedzie kims
lepszym? Dla chrzescijanina istnieje zycie wieczne i po Sadzie
Ostatecznym - zmartwychwstanie cial, a wiec smierc nie konczy. Z
doswiadczenia wiem, ze pewien umierajacy pogodzony z takim stanem
rzeczy nie bal sie do samego konca, trzymany za
reke mial swiadomosc, ze nie jest sam. Najgorsze bylo chyba jednak
to przejscie przez granice - tu MUSI byc zupelnie sam, tu mu nikt
nie moze pomoc. Dla mnie, zyjacej to bylo smutne, ale nie straszne.
Moze dlatego, ze o smierci mysle odkad pamietam? Oswoilam sie z ta
rzeczywistoscia i latwiej mi sie zyje. Jak powiedzial jakis
starozytny: zyc tak, jakby sie zylo ostatni dzien. W kazdym dniu
zawierac "puente".

Pozdrowienia.
Selselim






› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2000-03-14 18:21:10

Temat: Re: SMIERC tematem TABU?
Od: r...@p...onet.pl (Paul Radetzky) szukaj wiadomości tego autora

On Tue, 14 Mar 2000 00:43:39 +0100, "Aneta Wilczyńska"
<a...@p...onet.pl> wrote:

>Jak powiedzial jakis
>starozytny: zyc tak, jakby sie zylo ostatni dzien. W kazdym dniu
>zawierac "puente".

Coz to za cienka bylaby puenta... Wole zaryzykowac i poczekac na
PUENTE POEMATU, niz tworzyc niewiele warte codzienne fraszki.


--
Paweł Radecki r...@p...onet.pl -prywatne

...don't go and put a bullet in your head...
...just turn your life around instead...

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-17 17:55:10

Temat: Re: SMIERC tematem TABU?
Od: "Pajonk Hfat" <m...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Bartek Nagorny" <b...@k...kalisz.pl> wrote in message
news:nloncso327j3r9kvd41r4ivg0umi4okc7m@BaRiBaL...
> A moze puenta jest śmiercią ?!
>

TO tez ma sens.....
Popieram

Pajonk


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-18 18:04:53

Temat: Re: SMIERC tematem TABU?
Od: "Pajonk Hfat" <m...@k...net.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Paul Radetzky" <r...@p...onet.pl> wrote in message
news:38cdfb56.8186863@news.tpnet.pl...
> Jakbym COS zrobil, np. napisal jakas ksiazke na Nobla, albo cos
> odkryl, albo wzial udzial w jakims waznym wydarzeniu, albo chociaz
> znalazl prawdziwa milosc i spedzil z nia 25 lat. To wtedy byloby COS.
> Narazie jest tylko oczekiwanie na okazje, na COS.
>

Tylko teraz tak mowisz. Ja uwazam ze masz wszystko i wszystko osiagnales.
Pomysl, jakbys wygral 10000000000 to teraz myslisz ze cos bys osiagnal, ale
jak bys juz to wygral to bys chcial 10000000000000000000000... Jakbys
napisal ksiazke na Nobla, to potem chcialbys stowrzyc jakas teorie na
kolejnego Nobla. Uczucie niedosytu zostaje. Zawsze jest jeszcze cos do
zrobienia. To tak jak w przedszkolu myslales ze w szkole jest lepiej. Potem
tak samo myslales o ogolniaku, potem studiach, az wreszcie pracy, umrzesz w
ten sposob myslac o kolejnym celu.
IMHO trzeba sie cieszyc ze sie ma tak wiele.

Pajonk



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2000-03-19 08:34:34

Temat: Re: SMIERC tematem TABU?
Od: r...@p...onet.pl (Paul Radetzky) szukaj wiadomości tego autora

On Sat, 18 Mar 2000 18:04:53 GMT, "Pajonk Hfat" <m...@k...net.pl>
wrote:
>Tylko teraz tak mowisz. Ja uwazam ze masz wszystko i wszystko osiagnales.
>Pomysl, jakbys wygral 10000000000 to teraz myslisz ze cos bys osiagnal, ale
>jak bys juz to wygral to bys chcial 10000000000000000000000... Jakbys
>napisal ksiazke na Nobla, to potem chcialbys stowrzyc jakas teorie na
>kolejnego Nobla. Uczucie niedosytu zostaje. Zawsze jest jeszcze cos do
>zrobienia. To tak jak w przedszkolu myslales ze w szkole jest lepiej. Potem
>tak samo myslales o ogolniaku, potem studiach, az wreszcie pracy, umrzesz w
>ten sposob myslac o kolejnym celu.
>IMHO trzeba sie cieszyc ze sie ma tak wiele.

Ale ja jeszcze nie jestem daleki od realizacji swych dalekosieznych
planow :))))
--
Paweł Radecki r...@p...onet.pl - prywatne
UIN 25481040 r...@s...com.pl - strona

Testowa Enklawa Milosci http://lovepl.prv.pl
Czaderstwo http://www.gole.soccer.com.pl/gole/event.htm

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 4 . [ 5 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

pomocy
przep
witam....jestem..nowy..
Kompleks Adamsa
Cos co NIE POWINNO miec znaczenia, a jednak ma.

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Dlaczego faggoci są źli.
samotworzenie umysłu
Re: Zachód sparaliżowany
Irracjonalność
Jak z tym ubogacaniem?

zobacz wszyskie »