| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-09-28 14:50:24
Temat: Salsa do dorszykaJakby sie kto uparl to moze byc latynoski taniec, ALE w mojej
wersji to co innego.
Nabylam bardzo ladny kawalek dorszyka. sie juz smazy, frytki
dochodza w piekarniku (serek juz utarty). I lazilam
niezdecydowana coby...co by co...by...dodac do dorszyka. Moi nie
przpeadaja za suchym jedzeniem i sosy sa de rigeur . na grecki
nie mam czasu, holenderski - chyba bym umarla od cholesterolu.
wiec zrobilam salse, niby salse, ktora byla juz raz do
zapiekanki kartoflanej.
Do machiny (malaxer? -> food processor) wrzucila obrane
pomidorki, sztuk 5, pol cebuli, zabek czosnku, duzo natki,
nasiona cuminu (dobra, wiem, Ewa i ja jeszcze nie sprzedajemy
cuminu w naszym wirtualnym sklepie...mozna to zamienic na
odrobinke jakiejs mexico przyprawy), sol ziolowa. Mixnelam
krotko. do zapiekanki kartofl. pasowalo jak ulal - salse tylko
podgrzalam - bardzo ciekawy efekt, bo skladniki sa cieple ale
surowe. Dorszyk pewnie sie przypala, lece, pa
Krysia
K.T. - starannie opakowana
____________________________________________________
__________________________
Posted Via Binaries.net = SPEED+RETENTION+COMPLETION = http://www.binaries.net
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
| « poprzedni wątek | następny wątek » |