Witam,

W piątek mój brat zastrzelił się, była wzmianka w mediach 11 lat pracy w
policji nienaganna opinia, wyksztalcenie prawnicze.
Był to człowiek nadwyraz uczciwy, bardzo wrażliwy niezdolny zadawać bólu
innej osobie.
Wszystko dokładnie zaplanował napisał list do przełożonych z pracy, do
rodziny i testament.
Był samotny mieszkał sam, napisał że czuł się jak 70 letni starzec.
Zrobił to wszystko bez emocji, na chłodno dokładnie nawet opisał gdzie
będzie leżeć jego ciało.
Teraz my się bijemy z myślami że mu niepomogliśmy to uczucie jest straszne.
Tak mi żal matki ona całe życie miała przerąbane, swoje życie poświęciła
swoim dzieciom jest nadwyraz opiekuńcza.
Będzie myśleć że to jej wina że mogła mu pomóc.