| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-09-04 16:44:13
Temat: Re: Samotność - jak z nią skończyć?
"May" <j...@k...net.pl> w wiadomości news:8p0aoc$cj8$2@news.tpi.pl...
> Użytkownik Monka <m...@p...com>
> > czyli nie żadne tam uczucia tylko transakcja.
> Może być również transakcja uczuciowa :)
> Tyle że waluta tam jest całkiem niewymierna.
dokładnie, dokładnie o tym mówię
> > z lęku przed samotnością. _lęku_.
> > a więc prostytuujmy się by nie być samemu ;->
> To przeważnie nie usuwa samotności.
właśnie, tylko się łudzimy, bo tak jak w pierwszym poście: zawsze tak
naprawdę jest się samotnym.
> Mam wrażenie Monko, że Twój przedmówca Arek
> pisze mądre rzeczy i bardzo dobrze Cię chwilami rozumie.
> To rzadka sprawa, skoro mowa o samotności, może byście
> się zaprzyjaźnili? :)
przyjaźń nie jest lekarstwem na samotność
- jest jedynie wypełnieniem czasu.
a ja czasu mam mało
> > człowiek dojrzały powinien mieć tego świadomość.
> > wtedy żyje spokojniej. szczęśliwiej.
> Nieprawda, czasem się takie *coś* zdarza, tylko trzeba mieć
> świadomość, że to nie linia prosta, ale sinusoida.
jak ją przetnę, to uwierzę ;)
M-A
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-09-04 17:12:06
Temat: Re: Samotność - jak z nią skończyć?
Pan_Zenek wrote in message <8ovh4l$8gn$1@zeus.man.szczecin.pl>...
>
>
>Na boku dyskusji chciałem powiedzieć że głód jest jedynie wymysłem naszego
>mózgu.
A jaki bol nie jest "wymyslem naszego mozgu"?
Jezeli np. reka nas boli, odczuwamy ten bol tylko i wylacznie za pomoca
"wymyslu naszego mozgu, gdyz tam sygnaly przekazane przez nasze unerwienie
sa przerabiane na bol tak samo, jak na obraz, dzwiek, smak, wech i dotyk.
jakub
Nie istnieje coś takiego jak głód-ból. Kiedyś miałem badania i przez
>8 dni nie mogłem nic jeść. Już drugiego dnia nie było uczucia głodu.
>pojawiało się jedynie wtedy gdy przyjechała pani z pachnącym obiadem...
>Zenek
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-09-05 00:11:34
Temat: Re: Samotność - jak z nią skończyć?"Monka" <m...@p...com> writes:
> wiec skoro piszesz: (problem) 'mój nie' to rozumiem, że nigdy się nad
> tym nie zastanawiałaś.
To zle rozumiesz. Zastanawiac to ja sie moge tez nad np. tym czy mamy
model wszechswiata pulsacyjny czy nie, albo czy da sie klonowac aksony
czy nie.
Tyle, ze to wcale nie znaczy, ze to jest moj PROBLEM. Bo nie jest.
Tak samo z samotnoscia.
PROBLEMU nigdy z nia nie mialam.
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-09-05 08:24:26
Temat: Re: Samotność - jak z nią skończyć?<n...@p...ninka.net> w wiadomości ...
> "Monka" <m...@p...com> writes:
> > wiec skoro piszesz: (problem) 'mój nie' to rozumiem, że nigdy się
nad
> > tym nie zastanawiałaś.
> To zle rozumiesz. Zastanawiac to ja sie moge tez nad np. tym czy mamy
> model wszechswiata pulsacyjny czy nie, albo czy da sie klonowac aksony
> czy nie.
> Tyle, ze to wcale nie znaczy, ze to jest moj PROBLEM. Bo nie jest.
> Tak samo z samotnoscia.
nie tak samo.
takie problemy są 'problemami' zewnętrznymi,
natomiast problem samotności dotyczy sfery wewnętrznej,
emocji.
> PROBLEMU nigdy z nia nie mialam.
Problemem już jest samo to, że tak o tym krzyczysz ;->>>
Powodzenia
M-A
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-09-05 08:34:50
Temat: Re: Samotność - jak z nią skończyć?
jacob napisał(a) w wiadomości: ...
>A jaki bol nie jest "wymyslem naszego mozgu"?
>Jezeli np. reka nas boli, odczuwamy ten bol tylko i wylacznie za pomoca
>"wymyslu naszego mozgu, gdyz tam sygnaly przekazane przez nasze unerwienie
>sa przerabiane na bol tak samo, jak na obraz, dzwiek, smak, wech i dotyk.
>
>jakub
Oki źle się wyraziłem chciałem powiedzieć że następnego dnia już go nie było
a jak palec czy ząb boli to sam nie przestanie.
Zenek
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-09-05 16:42:17
Temat: Re: Samotność - jak z nią skończyć?Doprawdy dziwne to Twoje pojecie samotnosci
Hmmmmmmmm
--
pozdrawiam
robercikus
r...@p...onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-09-05 17:02:18
Temat: Re: Samotność - jak z nią skończyć?
<n...@p...ninka.net> w wiadomości ...
> "Monka" <m...@p...com> writes:
> Tak samo z samotnoscia.
> PROBLEMU nigdy z nia nie mialam.
(...)
Najgorsze sa noce
gdy biel przescieradla
zimno i cisza
wgryzaja sie w kazdy nerw
(...)
jaki tytuł
i kto jest autorem?
ech, Nina, Nina...
M-A
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-09-05 20:03:12
Temat: Re: Samotność - jak z nią skończyć?
"Robercikus" <r...@p...onet.pl> w wiadomości ...
> Doprawdy dziwne to Twoje pojecie samotnosci
> Hmmmmmmmm
e, tam dziwne.
to po prostu jest najzwyklejsza pustka kosmosu.
niby tych gwiazd, planet i księżyców od cholery,
ale jak przychodzi co do czego, to pusto i cicho,
a wszystko przez te koszmarne odległości.
jak z ludźmi - od człowieka do człowieka
przestrzeń niepojęta. pod tym względem
rzeczywiście jesteśmy dziećmi wszechświata. :-/
M-A
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-09-06 08:36:38
Temat: Re: Samotność - jak z nią skończyć?"Monka" <m...@p...com> writes:
> > PROBLEMU nigdy z nia nie mialam.
>
> Problemem już jest samo to, że tak o tym krzyczysz ;->>>
Tak, ja jestem wielbladem a Ty wiesz rzecz jasna lepiej.
nie ma to jak predka i dokladna diagnoza.. tia...
--
Nina Mazur Miller
n...@p...ninka.net
http://pierdol.ninka.net/~ninka/
http://supersonic.plukwa.net/~ninka/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-09-06 18:10:59
Temat: Re: Samotność - jak z nią skończyć?
Pan_Zenek wrote in message <8p27og$5ft$1@zeus.man.szczecin.pl>...
>
>jacob napisał(a) w wiadomości: ...
>>A jaki bol nie jest "wymyslem naszego mozgu"?
>>Jezeli np. reka nas boli, odczuwamy ten bol tylko i wylacznie za pomoca
>>"wymyslu naszego mozgu, gdyz tam sygnaly przekazane przez nasze unerwienie
>>sa przerabiane na bol tak samo, jak na obraz, dzwiek, smak, wech i dotyk.
>>
>
>Oki źle się wyraziłem chciałem powiedzieć że następnego dnia już go nie
było
>a jak palec czy ząb boli to sam nie przestanie.
Z Toba milo dyskutowac.:-)
jakub
>Zenek
>
>
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |