| « poprzedni wątek | następny wątek » |
11. Data: 2006-07-20 10:43:31
Temat: Re: SandałkiOdnośnie pocących się stop:
Nabyłam sobie dezodorant w kremie do stóp Yves Rocher, smaruję tym własne
podeszwy i wydaje mi się, że mniej się pocą i lepiej pachną ;) Dlatego
zasadniczo ten dezodorant polecam, ale moze są jeszcze inne osoby, które go
stosują? Żeby się wypowiedziały?
Pozdrawiam, Yaga
--
"Tanz - mein Leben - tanz
Tanz mit mir
Tanz mit mir noch einmal
In den puren Rausch der nackten Liebe"
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
12. Data: 2006-07-20 10:50:49
Temat: Re: SandałkiCarrie wrote:
> I czy naprawdę innym kobietom nie pocą się stopy w "plastikowych"
> sandałach, klapkach czy pantoflach? 8-)
Mnie sie "gotuja", pomijam juz wyglad skory stop po takiej
"przyjemnosci"... ;-(
Dlatego nosze tylko buty z naturalnych tworzyw (nie tylko latem).
D.
--
Sharks cause fatal injuries to about 12-25 humans per year.
Humans kill about 100 million sharks per year.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
13. Data: 2006-07-20 11:39:54
Temat: Re: SandałkiCarrie wrote:
(...)
> I czy naprawdę innym kobietom nie pocą się stopy w "plastikowych"
> sandałach, klapkach czy pantoflach? 8-)
Nie noszą plastikowych butów :)
Za to mam jedne buty z gładką wkładką i noga w rajstopach ślizga się.
Trzeba by tam jakąś irchę albo coś w tym stylu wkleić. Bosa stopa się
w nich nie ślizga.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
14. Data: 2006-07-20 12:03:51
Temat: Re: Sandałki
Krystyna Chiger napisał(a):
> Carrie wrote:
> (...)
> > I czy naprawdę innym kobietom nie pocą się stopy w "plastikowych"
> > sandałach, klapkach czy pantoflach? 8-)
>
> Nie noszą plastikowych butów :)
Ten "plastik" to takie określenie trochę na wyrost, ale jak oglądam
buty, to oznaczenia materiału składają się z trzech symboli:
skóra, tkanina, tworzywo sztuczne. A przecież są różne gatunki
skóry, tkanin i tworzyw... 8-) Czy na przykład skóra syntetyczna
jest oznaczana symbolem skóry czy "plastiku"? A guma? A kombinacja
skóry i tkaniny?
Wcześniej jakoś się nad tym nie zastanawiałam, ale po kolejnym
sezonie szukania ładnych, dobrych i wygodnych butów mam coraz więcej
wymagań i niejakie pretensje do producentów i sprzedawców :>
Gdzie szukacie _dobrych_ [znaczy, z odpowiedniego materiału, o
odpowiednim profilu itd.] butów? Czy podobnie jak ja musicie wybierać
między modelami ładnymi [wedle gustu :)] i funkcjonalnymi? Bo to
dziwne, żeby w tylu sklepach nie było butów, które jednocześnie
dobrze wyglądają - w moim przypadku miały pasować do sukienek i
ubrań do pracy, więc eleganckie w kształcie i bez świecidełek - i
nadają się do chodzenia... Wszystkie, które widziałam i wyglądały
na wygodne, były jednak za mało ładne. A znów ładne były albo z
"plastiku", albo na wysokich szpilkach, albo na koturnach [nie
przepadam], albo na podeszwach typu drewniaki [wygodne to? zresztą nie
lubię butów, które robią hałas ;)]. Te nieliczne, które
wyglądały ładnie i wygodnie, miały dziwne kolory albo były już
tylko w niewłaściwych rozmiarach :/
Wniosek taki, że albo nie umiem kupować butów, albo te lepsze
błyskawicznie znikają ze sklepów :(
Pozdrawiam, Carrie
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
15. Data: 2006-07-20 12:16:18
Temat: Re: SandałkiUżytkownik "Carrie" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:1153397031.854221.73460@s13g2000cwa.googlegroup
s.com...
Krystyna Chiger napisał(a):
> Carrie wrote:
> (...)
> > I czy naprawdę innym kobietom nie pocą się stopy w "plastikowych"
> > sandałach, klapkach czy pantoflach? 8-)
>
> Nie noszą plastikowych butów :)
>Gdzie szukacie _dobrych_ [znaczy, z odpowiedniego materiału, o
>odpowiednim profilu itd.] butów? Czy podobnie jak ja musicie wybierać
>między modelami ładnymi [wedle gustu :)] i funkcjonalnymi? Bo to
>dziwne, żeby w tylu sklepach nie było butów, które jednocześnie
>dobrze wyglądają - w moim przypadku miały pasować do sukienek i
>ubrań do pracy, więc eleganckie w kształcie i bez świecidełek - i
>nadają się do chodzenia... Wszystkie, które widziałam i wyglądały
>na wygodne, były jednak za mało ładne. A znów ładne były albo z
>"plastiku", albo na wysokich szpilkach, albo na koturnach [nie
>przepadam], albo na podeszwach typu drewniaki [wygodne to? zresztą nie
>lubię butów, które robią hałas ;)]. Te nieliczne, które
>wyglądały ładnie i wygodnie, miały dziwne kolory albo były już
>tylko w niewłaściwych rozmiarach :/
>Wniosek taki, że albo nie umiem kupować butów, albo te lepsze
>błyskawicznie znikają ze sklepów :(
Ja niestety z racji rozmiaru (41) zawsze mam problem, bo jak mi sie cos
spodoba i byloby ok to zazwyczaj rozmiaru juz nie ma albo w ogole:(
Wiekszosc butow kupuje w Ryłko, maja spory wybor dobrej w miare jakosci no i
rozmiary moje maja zreszta oni maja zawyzona numeracje (na mnie pasuje 40).
Ale na wiosne kupilam tam polbuty sliczne zamszowe brazowe na koturni i po
pierwszym krotkim wyjsciu mialam zdarta piete i wszsytkie palce na razie
drugi raz nie probowalam;)
A ostatnio docenilam firme Brado co prawda maja jakies takie modele, ktore
malo sa w moim guscie, ale za to super wygodne od pierwszego wyjscia;)
--
pozdr,
ewka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
16. Data: 2006-07-20 12:34:42
Temat: Re: Sandałki
Użytkownik "Carrie" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:1153384575.550491.310840@75g2000cwc.googlegroup
s.com...
Trochę uwierają w palcach, ale to normalne w nowym
obuwiu, mam nadzieję, że się dopasują. I tylko ta "śliskość" od
potu mi przeszkadza :(
Też uważałam, że to normalne jak nowy but uwiera dopóki w tym roku nie
kupiłam sobie klapków Ecco.
Cud miód i orzeszki. Ani razu mnie nie obtarły, a stopa wogóle się nie poci.
Tylko ta cena hmmm 260 zł za klapki :-( ale nie żałuję bo to najlepsze
obuwie letnie jakie do tej pory miałam.
Bunny
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
17. Data: 2006-07-20 12:46:11
Temat: Re: SandałkiCarrie wrote:
>
> Gdzie szukacie _dobrych_ [znaczy, z odpowiedniego materiału, o
> odpowiednim profilu itd.] butów?
Mam swój ulubiony sklep, drogi jak diabli, ale ja właściwie nie niszczę
butów, więc warto zainwestować. Z mody też mi nie wyjdą, bo modne noszę
tylko przypadkiem, jak to co lubię wraca do mody :) W tym sklepie mają
holenderskie buty, które akurat do mojej stopy pasują.
Czy podobnie jak ja musicie wybierać
> między modelami ładnymi [wedle gustu :)] i funkcjonalnymi? Bo to
> dziwne, żeby w tylu sklepach nie było butów, które jednocześnie
> dobrze wyglądają - w moim przypadku miały pasować do sukienek i
> ubrań do pracy, więc eleganckie w kształcie i bez świecidełek - i
> nadają się do chodzenia... Wszystkie, które widziałam i wyglądały
> na wygodne, były jednak za mało ładne.
Pewnie mam mniej wymagań co do tej ładności. Obcasów nie noszę wcale,
żadnych. Buty maja być na płaskim obcasie, ale niekoniecznie mają
wyglądać jakbym właśnie skończyła bieganie :) Mogą być ze skóry albo
ze szmaty, ale tych szmacianych ładnych jakoś z roku na rok mniej.
--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
18. Data: 2006-07-20 13:10:59
Temat: Re: SandałkiCarrie <c...@g...com> napisał(a):
> Po wielu godzinach buszowania po sklepach z butami znalaz=B3am wreszcie
> czarne sanda=B3y o po=BF=B1danym kszta=B3cie. (...)
> Niestety, jest inny, gorszy problem - te buty s=B1 z jakiego=B6
> sztucznego tworzywa. (...) No i rzecz w tym, =BFe jak mi si=EA stopy
> spoc=B1, to si=EA w tych sztucznych butach =B6lizgaj=B1.
po jednej takiej wpadce zraziłam się skutecznie do sztucznych butów i już
nigdy, przenigdy takich nie kupię. nawet przyklejenie skórzanej wkładki u
szewca niewiele pomogło, bo przecież wierzch był nadal sztuczny i stopy nadal
się ślizgały. a w skórzanych stopa tak bardzo się nie poci. a Twój problem z
szukaniem odpowiednich butów rozumiem - kupić takie sandałki, jakich się
potrzebuje, graniczy z cudem. albo nie są całe skórzane (jakieś dziwne
mieszanki skóry i sztuczności), albo obcas za wysoki, albo podeszwa za
cienka, albo przód jakoś dziwnie wystaje, albo kolor nie ten, albo farba
złazi, albo po prostu niewygodne.
jeśli ktoś ma namiary na sklep w Trójmieście, w którym znajdę eleganckie,
skórzane sandałki, ale niekoniecznie szpilki, to będę wdzięczna.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
19. Data: 2006-07-20 17:12:41
Temat: Re: SandałkiDunia napisał(a):
> Mnie sie "gotuja", pomijam juz wyglad skory stop po takiej
> "przyjemnosci"... ;-(
> Dlatego nosze tylko buty z naturalnych tworzyw (nie tylko latem).
Mnie się pocą stopy w każdych butach, nie zależnie od tworzywa. Mnie
się kurcze nawet bose stopy pocą. I jeszcze nie znalazłam nic co by na
to pomogło. Mam przechlapane... :(
--
pa!
Bastet_Milo "See you in space
http://bastet-milo.blog.pl cowboy..."
gg:408044 Cowboy Bebop
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
20. Data: 2006-07-20 18:14:20
Temat: Re: Sandałki
Użytkownik "Carrie" <c...@g...com> napisał w wiadomości
news:1153397031.854221.73460@s13g2000cwa.googlegroup
s.com...
Gdzie szukacie _dobrych_ [znaczy, z odpowiedniego materiału, o
odpowiednim profilu itd.] butów?
Szukam od lat i jeszcze nie trafilam na coś co odpowiadało mi nawet w 90
procentach.
Czy podobnie jak ja musicie wybierać
między modelami ładnymi [wedle gustu :)] i funkcjonalnymi?
niestety, obecnie mam w miarę wygodne (właśnie się kończą - skórzana
wyściółka buta sie przepociła i odpada) ale ładne to hm raczej nie są
Bo to
dziwne, żeby w tylu sklepach nie było butów, które jednocześnie
dobrze wyglądają - w moim przypadku miały pasować do sukienek i
ubrań do pracy, więc eleganckie w kształcie i bez świecidełek - i
nadają się do chodzenia... Wszystkie, które widziałam i wyglądały
na wygodne, były jednak za mało ładne. A znów ładne były albo z
"plastiku", albo na wysokich szpilkach, albo na koturnach [nie
przepadam], albo na podeszwach typu drewniaki [wygodne to? zresztą nie
lubię butów, które robią hałas ;)]. Te nieliczne, które
wyglądały ładnie i wygodnie, miały dziwne kolory albo były już
tylko w niewłaściwych rozmiarach :/
Wniosek taki, że albo nie umiem kupować butów, albo te lepsze
błyskawicznie znikają ze sklepów :(
Nie, jest jeszcze trzecia opcja - nie ma po prostu butów w twoim guście, w
moim zresztą też nie. Kiedyś (wiele lat temu ) trafiłam na najlepsze w moim
zyciu jak dotąd sandały pod względem wygody - skóra, ale od środka przy
stopie obita materiałem takim lekko wykladzinowym. Nie ślizgała się stopa,
pot wchłaniał i nie obcierało i odparzało (firma lasocki).I oczywiście
brzydkie były, ale co tam. Ja nawet po skórzanych butach (tzn. sandałach)
przy upałach potrafię mieć odparzenia które się przekształcają w rany. Nigdy
więcej nie znalazłam sandałów tak wygodnych.. Teraz się pogodziłam - nie
muszą się podobać, byle stopa nie wyglądała jakbym na torturach była.
Jak trafisz jakieś logiczne buty/sandały to się pochwal - ja juz straciłam
nadzieję i nie szukam.
pozdrawiam
m.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |