Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.astercity.net!news.aster.pl!not
-for-mail
From: "niezbecki" <s...@p...acn.wawa>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Scena z 5x2 [uwaga spoilery]
Date: Sun, 22 May 2005 19:19:35 +0200
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2527
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2527
X-RFC2646: Format=Flowed; Original
Lines: 42
Message-ID: <4290bea3$0$2122$f69f905@mamut2.aster.pl>
NNTP-Posting-Date: 22 May 2005 17:17:23 GMT
NNTP-Posting-Host: 82.210.162.154
X-Trace: 1116782243 mamut2.aster.pl 2122 82.210.162.154:1187
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:320958
Ukryj nagłówki
Byłem ostatnio w kinie ze znajomą na nowym Ozonie.
Przy jednej ze scen pojawiła się duża różnica zdań między nami co do
prawdopodobieństwa wystąpienia w rzeczywistości przedstawionej sytuacji.
Ci, którzy widzieli, może niech lepiej się nie wczytują zbyt dokładnie, żeby
się nie zasugerować ewentualnymi komunikatami interpretacyjnymi z mojej
strony, dla tych z pozostałych, którym niestraszne są spojlery, krótki opis
sceny:
Scena:
Noc poślubna. Nowożeńcy wymykają się z hucznego wesela do swojego pokoju
hotelowego. [Hotel poza miastem, otoczony zielenią.] Mimo dobrych chuci, do
romantycznego skonsumowania świeżo zawartego małżeństwa jednak nie dochodzi,
bo gdy panna młoda wychodzi na chwilę do łazienki, żeby jednak zdjąć co
bardziej trudne do zdjęcia fatałaszki ślubne, pan młody, utrudzony weselem i
alkoholem, tudzież jak zwykle lekko nieobecny w bieżącej chwili, zasypia w
łożu hotelowym.
Panna młoda po chwili daje za wygraną, nakłada sweterek i spodnie na
seksowne koronki i wychodzi z hotelu. Zagląda na salę weselną, gdzie czule
spogląda na tańczących rodziców, a po chwili idzie kawałek dalej, nad
stawik, gdzie samotnie wśród ciszy i spokoju sobie przysiada.
Wtem zza gałęzi wynurza się nieznajomy mężczyzna, w dodatku cudzoziemiec,
którego wygnały z hotelu odgłosy wesela. Panna młoda lekko zakłopotana,
nieznajomy nie kryje się specjalnie z pożądliwymi spojrzeniami. Kilka zdań.
Atmosfera nieco się zagęszcza. Panna młoda chce odejść. Nieznajomy jednak ją
chwyta i domaga się pocałunku. Panna młoda trochę się wyrywa, jednak nie
wzywa pomocy ani nie walczy zaciekle. Nieznajomy trzyma ją nadal w mocnym
uścisku. Po chwili panna młoda ulega temu przymusowi/przemożności
nieznajomego i całują się. Wraca do pokoju hotelowego o świcie.
Tyle scena. Moja znajoma uznała takie, powiedzmy, przeniesienie
emocji/podniecenia z nieskonsumowanej nocy poślubnej na nieznajomego za
absolutnie nieprawdopodobne [nawet uwzględniając element przymusu]. Mnie się
wydało to całkiem możliwe.
A Wy jak sądzicie?
I z czego może Waszym zdaniem wynikać różnica zdań? :)
Paff
|