| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2005-01-02 08:07:40
Temat: Re: Schizofrenia, postrzeganie emocji... (dlugie)
"GABi" <g...@g...pl>
news:cr7peb$i8e$4@inews.gazeta.pl...
> "ksRobak" <k...@f...polbox.pl>
> news:33lqe8F42qac0U1@individual.net...
>> che,che
>> musiała być co najmniej gustować w żonatych panach po 50-ce :D
> I powiedz mi jeszcze, że jesteś filozofem, to mi się wszystko zgodzi ;)
> --
> GABi
Filozofia
to zdolność świadomego podmiotu do nadawania nazw i wyciągania
uzasadnionych wniosków
Oczywiście tak!
Jestem filozofem podobnie jak każdy myślący człowiek który WIE,
że za słowem Słońce kryje się to jasne miejsce na nieboskłonie
z którego to kierunku docierają ciepłe życiodajne promyki
i podobnie jak bez tych promyków roślina zamiera tak samo bez
drugiego człowieka który promieniuje "słowem" - inny Człowiek
zamiera -- choć biologicznie istnieje. O tym właśnie pisałem Flyerowi.
cytat:
Prawdę mówiąc czekałem na inną odpowiedź... chech,,
marzyłem sobie, że napiszesz tak:
|| każdy człowiek skazany na całkowitą izolację od innych ludzi
|| nieuchronnie oszaleje.
Gdybyś dał mi taką odpowiedź to w jej świetle można by się
zastanowić: czym dla jednostki jest społeczeństwo.
Nie dałeś -- to trudno. :)
REdaktor Edward Robak
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2005-01-03 17:34:32
Temat: Re: Schizofrenia, postrzeganie emocji... (dlugie)> On Wed, 29 Dec 2004, Charles wrote:
>
> > jak to sprawdzić, najlepiej udowodnić, że 1) to nie prawda albo
> > też 2) uświadomiś sobie że to prawda.
>
> pewnie mozna to sprawdzic jakimis ankietami psychologicznymi
> czy na podstawie obserwacji delikwenta i jego postaw wobec innych
> ale nie kazdy u kogo sie stwierdza brak empatii musi byc
> schizofrenikiem (rownie dobrze moze to byc zwykly "ordynarny"
> egoista) i odwrotnie nie kazdy schizofrenik traci empatie czasami
> - tak wiec proba rozpoznawania czy analiza schizofeni wylacznie
> na podstawie zaburzen empatii jest ryzkowna.
>
> P.
A znasz moze albo ktokolwiek z grupowiczow
jakis skrajny, silny przypadek braku empatii?
Czym to sie obiawia/obiawialoby? Rozumiem niejasno ze to sie
obiawia nieumiejetnoscia odczytania uczuc z zachowania
innego czlowieka? Czy to mnie dotyczy sam nie wiem.
Moge wnioskowac tylko np po tym, ze patrze na filmy
np komedie, to chyba postrzegam je tak jak kazdy mniej
wiecej wiem kiedy bohater jest zadowolony, kiedy niezadowolony
[ostatnio ogladalem fragment szklanej pulapki 2 to
bohater McLane byl zadowolony jak zapalil zapalka
wyciek paliwa z odrzutowca ktorym uciekali terrorysci,
ktory po tym eksplodowal - teraz mniej mi ten film podoba
niz kiedys]
itp. wiec chyba tak jak kazdy ale nie wiem dokladnie ...
Charles
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2005-01-04 09:46:42
Temat: Re: Schizofrenia, postrzeganie emocji... (dlugie)Charles Kinbote; <0...@n...onet.pl> :
> Czy to mnie dotyczy sam nie wiem.
> Moge wnioskowac tylko np po tym, ze patrze na filmy
> np komedie, to chyba postrzegam je tak jak kazdy mniej
> wiecej wiem kiedy bohater jest zadowolony, kiedy niezadowolony
> [ostatnio ogladalem fragment szklanej pulapki 2 to
> bohater McLane byl zadowolony jak zapalil zapalka
> wyciek paliwa z odrzutowca ktorym uciekali terrorysci,
> ktory po tym eksplodowal - teraz mniej mi ten film podoba
> niz kiedys]
Bardzo dobry przykład [OBIEKTYWNY] na brak empatii, która jest
zastępowana projekcją. ;) Aktor na ekranie odgrywa pewną rolę, co
zdecydowanie nie oznacza, że przeżywa w momencie grania JAKIEKOLWIEK
uczucia - wyprowadziłeś wniosek o uczuciach aktora na podstawie
sytuacji, w której tych uczuć nie było - nie mogło być, bo McLane nie
istnieje, a jedyną istniejącą osobą jest właśnie aktor. ;)
Flyer
--
Szukam roboty - zdolny i chętny - Warszawa
http://plfoto.com/zdjecie.php?picture=403101
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |