| « poprzedni wątek | następny wątek » |
131. Data: 2011-01-19 19:14:39
Temat: Re: Seks dopiero po ślubie - nie warto traktować tego zbyt radykalnie.Dnia Wed, 19 Jan 2011 20:11:11 +0100, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2011-01-19 19:45, niebożę glob wylazło do ludzi i marudzi:
>>
>>
>> Nie o gorsetach pisałem tylko o moralności, skąd Freud sobie stworzył
>> koncepcje wyparć seksualny, nerwic, obłędu na tle seksualnym. To był
>> moralny 19 wiek, aż trzeszczało i fiksowało wszystko i bulgotało od
>> tej zwichniętej moralność. Jedno z drugim zamiast się zainteresować to
>> piedolicie te brednie katolicyzmu jak bezmyśle kukły, którym do łba
>> nasrano i im się odbija.
>
> Ta... Freud... ten to miał nabulgotane...
>
> Qra
Freud był gwałcony przez mamusię, to musię... upss.... mu się mu siało...
ups... musiało pobulgocić w łebku...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
132. Data: 2011-01-19 19:15:26
Temat: Re: Seks dopiero po ślubie - nie warto traktować tego zbyt radykalnie.-`@'-
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał
>> -`@'-
>>
>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał
>>
>>>> I co by było, gdyby się oakzało, że Twój chłopak jest kastaratem ? :o/
>>>> Też by się wam udało ?
>>>
>>> Będąc powaznym człowiekiem nigdyby się o mnie nie starał wobec okoliczności
>>> nie pozwalających w przyszłości na pełnię miłości małżeńskiej.
>> =
>> Ty jesteś , Siostra, tak, zapatrzona w siebie,
>> że w ogóle nie dostzregasz innych ludzi...
>>
>> Kto Ci tak oślepił ?
>> ja wiem kto...
>
> KSIĘŻA!
> :>
Bingo !
:o)
A konkretnie papieże,
a konkretniej JP2, tak ? :o/
No, bo Jeszu tak nie nauczał...
>> >> Ale co konkretnie, pożycie seksualne czy życie ?
>> > Wszystko. Właśnie TO jest owe maksimum, o które pytasz.
>> =
>>
>> Akurat...
>> Nie o to pytałem, i Ty to dobrze wiesz...
>> Dlatego zniszczę tego, który Ci to zaszczepił w sercu...
>>
>> już po niego idę...
>> I wyciągnę go z najgłębszej nory,
>> i upokorze przed ludem Bożym...
>>
>> Karol, idę po Ciebie, tchórzu,
>> który zaparłeś się wiary w miłość...
>
> Och, Karol!
:o)
http://www.youtube.com/watch?v=VDqIJUMsR3A
ju.da
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
133. Data: 2011-01-19 19:16:42
Temat: Re: Seks dopiero po ślubie - nie warto traktować tego zbyt radykalnie.On 19 Sty, 18:46, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Prawda, ze to sie nigdy nie nudzi?
> Lubicie o krolewnach i ksieciach, co?
> A to czysty real jest, tylko tak rzadko dostepny... :-)
Nie tak rzadko, jak bys TY tego chciala :)
Ale licytowac sie na swoich mezow,
noo, nie kazda zona ma ochote.
Chociazby dlatego, abys Ty sie nie
zasromala.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
134. Data: 2011-01-19 19:20:52
Temat: Re: Seks dopiero po ślubie - nie warto traktować tego zbyt radykalnie.Dnia Wed, 19 Jan 2011 20:15:26 +0100, juda el azan (* napisał(a):
> -`@'-
>
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał
>>> -`@'-
>>>
>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał
>>>
>>>>> I co by było, gdyby się oakzało, że Twój chłopak jest kastaratem ? :o/
>>>>> Też by się wam udało ?
>>>>
>>>> Będąc powaznym człowiekiem nigdyby się o mnie nie starał wobec okoliczności
>>>> nie pozwalających w przyszłości na pełnię miłości małżeńskiej.
>>> =
>>> Ty jesteś , Siostra, tak, zapatrzona w siebie,
>>> że w ogóle nie dostzregasz innych ludzi...
>>>
>>> Kto Ci tak oślepił ?
>>> ja wiem kto...
>>
>> KSIĘŻA!
>>:>
>
> Bingo !
>
> :o)
> A konkretnie papieże,
> a konkretniej JP2, tak ? :o/
Kiedy JPII został papieżem, my już 3 lata chodziliśmy ze sobą.
Wiec chyba jednak nie trafiłeś :-)
Strzelaj dalej 3-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
135. Data: 2011-01-19 19:21:12
Temat: Re: Seks dopiero po ślubie - nie warto traktować tego zbyt radykalnie.
Qrczak napisał(a):
> Dnia 2011-01-19 19:45, niebo�� glob wylaz�o do ludzi i marudzi:
> >
> >
> > Nie o gorsetach pisa�em tylko o moralno�ci, sk�d Freud sobie stworzy�
> > koncepcje wypar� seksualny, nerwic, ob��du na tle seksualnym. To by�
> > moralny 19 wiek, a� trzeszcza�o i fiksowa�o wszystko i bulgota�o od
> > tej zwichni�tej moralno��. Jedno z drugim zamiast si� zainteresowa� to
> > piedolicie te brednie katolicyzmu jak bezmy�le kuk�y, kt�rym do �ba
> > nasrano i im siďż˝ odbija.
>
> Ta... Freud... ten to miaďż˝ nabulgotane...
>
> Qra
> --
> limitowana
Wracają koncepcje Fraude i literatura jest o to oparta, bo Polska się
cofa i po to klerykalnemu dziadostwu urwano łby, abyś miała tak jak
teraz. Jeszcze trochę to przez idotów palenie na stosie wróci.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
136. Data: 2011-01-19 19:25:50
Temat: Re: Seks dopiero po ślubie - nie warto traktować tego zbyt radykalnie.Dnia Wed, 19 Jan 2011 11:16:42 -0800 (PST), Hanka napisał(a):
> On 19 Sty, 18:46, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
>
>> Prawda, ze to sie nigdy nie nudzi?
>> Lubicie o krolewnach i ksieciach, co?
>> A to czysty real jest, tylko tak rzadko dostepny... :-)
>
> Nie tak rzadko, jak bys TY tego chciala :)
Raczej rzadko - jak sądzę, jak obserwuję, jak widzę, jak wiem, jak
słyszę...
>
> Ale licytowac sie na swoich mezow,
> noo, nie kazda zona ma ochote.
Coś Ci powiem: nie o ochotę na licytowanie tu chodzi, ale o FAKTYCZNE
podstawy ku temu.
> Chociazby dlatego, abys Ty sie nie
> zasromala.
Taka dbałość o moje samopoczucie ze strony tylu szczęśliwych pań...
Doprawdy rzecz godna podziwu :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
137. Data: 2011-01-19 19:26:32
Temat: Re: Seks dopiero po ślubie - nie warto traktować tego zbyt radykalnie.
Użytkownik "juda el azan (*" <g...@i...ru> napisał w wiadomości
news:ih7d8i$vpl$1@usenet.news.interia.pl...
> -`@'-
>
> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał
>>> -`@'-
>>>
>>> Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał
>>>
>>>>> I co by było, gdyby się oakzało, że Twój chłopak jest kastaratem ? :o/
>>>>> Też by się wam udało ?
>>>>
>>>> Będąc powaznym człowiekiem nigdyby się o mnie nie starał wobec
>>>> okoliczności
>>>> nie pozwalających w przyszłości na pełnię miłości małżeńskiej.
>>> =
>>> Ty jesteś , Siostra, tak, zapatrzona w siebie,
>>> że w ogóle nie dostzregasz innych ludzi...
>>>
>>> Kto Ci tak oślepił ?
>>> ja wiem kto...
>>
>> KSIĘŻA!
>> :>
>
> Bingo !
>
> :o)
> A konkretnie papieże,
> a konkretniej JP2, tak ? :o/
>
> No, bo Jeszu tak nie nauczał...
>
>
>
>>> >> Ale co konkretnie, pożycie seksualne czy życie ?
>>> > Wszystko. Właśnie TO jest owe maksimum, o które pytasz.
>>> =
>>>
>>> Akurat...
>>> Nie o to pytałem, i Ty to dobrze wiesz...
>>> Dlatego zniszczę tego, który Ci to zaszczepił w sercu...
>>>
>>> już po niego idę...
>>> I wyciągnę go z najgłębszej nory,
>>> i upokorze przed ludem Bożym...
>>>
>>> Karol, idę po Ciebie, tchórzu,
>>> który zaparłeś się wiary w miłość...
>>
>> Och, Karol!
> :o)
> http://www.youtube.com/watch?v=VDqIJUMsR3A
>
> ju.da
a piosenka jest fajna :)
kiwiko
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
138. Data: 2011-01-19 19:29:35
Temat: Re: Seks dopiero po ślubie - nie warto traktować tego zbyt radykalnie.-`@'-
Użytkownik "kiwiko" <k...@o...pl> napisał
>>> Och, Karol!
>> :o)
>> http://www.youtube.com/watch?v=VDqIJUMsR3A
>>
>> ju.da
> a piosenka jest fajna :)
:)
Skoro tak mówisz, to mam jeszcze jedną...
http://www.youtube.com/watch?v=qfThzU4e_8k
> kiwiko
:o)
ju.da
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
139. Data: 2011-01-19 19:31:44
Temat: Re: Seks dopiero po ślubie - nie warto traktować tego zbyt radykalnie.On 19 Sty, 20:25, Ikselka <i...@g...pl> wrote:
> Taka dbałość o moje samopoczucie ze strony tylu szczęśliwych pań...
> Doprawdy rzecz godna podziwu :-)
:) tak jest :)
No to kawka ;)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
140. Data: 2011-01-19 19:37:56
Temat: Re: Seks dopiero po ślubie - nie warto traktować tego zbyt radykalnie.-`@'-
Użytkownik "Ikselka" <i...@g...pl> napisał
>>>> Kto Ci tak oślepił ?
>>>> ja wiem kto...
>>>
>>> KSIĘŻA!
>>>:>
>>
>> Bingo !
>>
>> :o)
>> A konkretnie papieże,
>> a konkretniej JP2, tak ? :o/
>
> Kiedy JPII został papieżem, my już 3 lata chodziliśmy ze sobą.
> Wiec chyba jednak nie trafiłeś :-)
> Strzelaj dalej 3-)
=
Zdaje się napisałem papieże, tak ? :o/
Owsze, dokopałem się... ich myśli przewodniej...
Dlatego z czystym sumieniem wyciągam po nich rękę...
By było nieuczicwie, gdybym oszczędzić miał ziomala, tak ?
Dlatego JP2 pierwszy zginie z mojej ręki...
:o)
A żeby było weselej, masz w tym swój udział , Siostra...
Dzięki...
Jan Paweł II był antykomunistą ?
A Jezus Chrystus... był anty ?
Ok., każdy ma prawo mieć
własne poglądy, no ale czy
w myśli prawosławnej już
wcale nie ma Chrystusa,
no choć chwilami ? :o/
A jednak Kościół Katolicki
z góry potępił wszystkich
prawosławnych, tak ? :o/
I taki człowiek jest idolem
wielu Polaków. Niechby i był,
skoro był przystojny, jak mawia
moja siostra Iksela, ale żeby się
zachwycać myślą... A serce miał?
Ale nie dla komunistów ani dla
prawosławia, tak ? :o/
Ale był nieomylny w sprawach
wiary, tak ? No nie wiem...
`l'o.ś
:o)
ju.da
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |