Data: 2003-02-23 10:59:18
Temat: Seks z 17-to latką
Od: "motto" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Witam.
Jakiś czas temu poprzez gg nawiązała ze mną kontakt (jak się później okazało
bardzo młoda, bo 17 letnia) dziewczyna. No cóż porozmawiać nie zaszkodzi, a
i może człowiek się czegoś nowego o ludziach dowie. Rozmowy (o przypadku do
przypadku) zdarzały się kilka razy w tygodniu. Trwało to jakiś czas, w
końcu postanowiliśmy się spotkać, zdarzyło się to raz w kawiarni i przyznać
muszę, iż mimo sporej różnicy wieku było nawet interesująco. Potem wszystko
wróciło do normy (znaczy się gg). W końcu jednak zdarzyło się coś, czego
szczerze mówiąc do dnia dzisiejszego nie był bym sobie w stanie nawet
wyobrazić... Miła młoda dziewczyna zaproponowała mi seks. Nie było by
problemu, gdybym ja był troszkę młodszy, lub ona troszkę starsza nie
wspominając już o takim "drobiazgu" jak stała partnerka od 6 lat i brak
chęci do jakichkolwiek skoków na bok. Zapytana dlaczego ja i o co w ogóle
jej chodzi, odpowiedziała, iż jej wiek jest odpowiedni do inicjacji
seksualnej i chciała by to zrobić z kimś doświadczonym, bo "pierwszy raz
pamięta się ponoć do końca życia". Szczerze mówiąc zamurowało mnie, nigdy
wcześniej w żadnej naszej rozmowie nie było tematu seksu, choć nie wiem,
może kiedyś jakiś podtekst się w żarcie pojawił. Ola wie, iż jestem "zajęty"
i to jej nie przeszkadza. Na początku potraktowałem to jako żart, ale dzień
później dostałem potwierdzenie z hotelu rezerwacji której ja nigdy nie
ustalałem, baaaaaaaaa za pokój zapłacono z góry. Nie powiem, pokusa silna, w
końcu jestem tylko facetem, ale seks nie wchodzi w grę. Cóż więc mam zrobić?
Dziewczyna jest miła, ładna i z pewnością inteligentna. Jest również bardzo
młoda.
Pytań mam kilka, m.i.n. takie gdzie popełniłem błąd dopuszczając do takiego
stanu i jak teraz wybrnąć z tej sytuacji nie raniąc dziewczęcia?? Ma ktoś
jakiś pomył??
Pozdrawiam
--
motto
|