Tak mnie naszlo, zeby zapytac sie Was jakie macie podejscie
do testow IQ, mowiac lagodnie "nieprofesjonalnych" czy tez
bardziej drastycznie "gazetowcow". Nie mowie oczywiscie o
psychozabawach ale testach, powszechnie dostepnych, ktorych
normalizacje i interpretacje sa duzo ubozsze niz profesjonalne
testy Wechslera czy Ravena na ten przyklad.

Mialem okazje bawic sie kilkoma quasi-testami od starego
programu dosowego IQ-Test przez testy z Wyborczej po test
na stronce grupy. Mialem takze okazje brac udzial w tescie
z wykorzystaniem oryginalnych matryc Ravena dla zaawansowanych.
Co mnie zaskoczylo - korelacja pomiedzy Ravenem a wynikami
testow gazetowych byla bardzo wysoka. Wlasciwie jesli dobrze
pamietam to roznica miedzy najgorszym a najlepszym wynikiem
(ze wszystkich robionych testow) wynosila ponizej 10 pkt
czyli mniej niz jedno wychylenie standardowe.

Tak wiec mam prosbe do wszystkich, ktorzy mieli okazje byc
testowani profesjonalnymi narzedziami a przy okazji bawili
sie wieloma testami z sieci czy prasy - na ile podobne okazaly
sie wyniki? Z moich obserwacji poczynionych na kilku osobach
doszedlem bowiem do wniosku ze mimo zabawowego charakteru
quasi-testow ich adekwatnosc jest bardzo wysoka.

--
-=Pozdrowionka=-

Wilczek
w...@w...pl <|> http://www.wr.pl
ICQ: 4017758 <|> GG: 75722