| « poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2011-01-24 10:40:50
Temat: Re: Siedem lat
Użytkownik "glob" <s...@g...com> napisał w wiadomości
news:748c94e0-2d91-4bae-b75b-e537fb51d05d@w2g2000yqb
.googlegroups.com...
>Dusza to świadomość, zmieniono pojęcie, zastanawiając się nad
>świadomością zastanawiasz się nad duszą.
Zależy jak spojrzeć. W takim tybetańskim to np. masz
bardzo wiele różnych określeń na 'świadomość', podobnie jak
eskimosi mają wiele określeń na 'śnieg'.
Oprócz tego istnieje w tybetańskim też pojęcie duszy i są to
różne sprawy. Pojęcie duszy funkcjonuje tam, gdzie pojawiają
się elementy szamanizmu. To pojęcie jest związane bardziej
z siłami życiowymi z chorobami, niż ze świadomością.
Np. pojęcie 'ukraść duszę' nie bardzo pasuje do świadomości
takiej, jak sę to u nas rozumie.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2011-01-24 10:42:29
Temat: Re: Siedem lat
glob napisał(a):
> Vilar napisał(a):
> > U�ytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisa� w wiadomo�ci
> > news:ihjk48$9l6$1@mx1.internetia.pl...
> > >
> > > U�ytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisa� w wiadomo�ci
> > > news:ihjivd$jch$1@news.onet.pl...
> > >>
> > >
> > >> I to jest jedyna r�nica pomi�dzy nami, lud�mi dumnymi ze swego
> > >> cz�owiecze�stwa, a zwierz�tami - marudni jeste�my.
> > >>
> > >> Chocia� moment, Bary�a, jeden z moich ps�w te� jest marudny.
> > >
> > > Ba, zwierzeta nie tylko marudne ale depresji potrafia doswiadczyc. Jesli
> > > jest roznica miedzy nami i zwierzetami to jest nia swiadomosc (ta zwana
> > > rowniez dusza), ale warunkowo, jesli w ogole jest.
> > >
> >
> > Twierdzisz, ze zwierz�ta nie maj� duszy?
> > A patrzy�e� kiedy� w oczy terrierowi?
> >
> > MK
> >
> > PS. Tak bardziej pragmatycznie popatrzmy,
> > nie jeste�my w stanie zdefiniowa� poj�cia "Duszy", ale odmawiamy jej
> > wszystkim poza dumnymi lud�mi.
> >
> > Bo je�li zdefiniowa� Dusz�, jako "tchnienie od Boga", to mamy je
dok�adnie
> > wszyscy - od muszek owoc�wek po ludzi.
> > Podoba mi si� dalekowschodnie poj�cie Chi: muszki owoc�wki maj� jej po
> > prostu malutko, niekt�rzy ludzie bardzo du�o, no a tygrysy.....
> >
> > :-)))))
>
> Dusza to świadomość, zmieniono pojęcie, zastanawiając się nad
> świadomością zastanawiasz się nad duszą.
Ach chcecie poględzić byle by poględzić i niekoniecznie z sensem, no
dobra to ja się nie wtrącam.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2011-01-24 10:50:02
Temat: Re: Siedem lat
zażółcony napisał(a):
> U�ytkownik "glob" <s...@g...com> napisa� w wiadomo�ci
> news:748c94e0-2d91-4bae-b75b-e537fb51d05d@w2g2000yqb
.googlegroups.com...
>
> >Dusza to �wiadomo��, zmieniono poj�cie, zastanawiaj�c si� nad
> >�wiadomo�ci� zastanawiasz si� nad dusz�.
>
> Zale�y jak spojrze�. W takim tybeta�skim to np. masz
> bardzo wiele r�nych okre�le� na '�wiadomo��', podobnie jak
> eskimosi maj� wiele okre�le� na '�nieg'.
> Opr�cz tego istnieje w tybeta�skim te� poj�cie duszy i s� to
> r�ne sprawy. Poj�cie duszy funkcjonuje tam, gdzie pojawiaj�
> si� elementy szamanizmu. To poj�cie jest zwi�zane bardziej
> z si�ami �yciowymi z chorobami, ni� ze �wiadomo�ci�.
> Np. poj�cie 'ukra�� dusz�' nie bardzo pasuje do �wiadomo�ci
> takiej, jak sďż˝ to u nas rozumie.
Ukraść duszę, to jak jakieś siły wpywają na ciebie i tobą się
posługują, czyli jeśli np zamiast funkcjonować sobą funkcjonujesz pod
dyktando, czyli nieraz mówi się o praniu mózgu. Tak idzie ta linia, a
życiowość i energię się traci gdy działają tobą siły obce
zniekształcając ci obraz rzeczywistości i tym samym doprowadzając do
samozagłady. Czyli nie działasz sobą ale wpływem na twoją świadomość.
O to chodziło, tylko ty jesteś bardzo dosłowny a mniej myślący. A
świadomość to nie mózg,kształtuje mu bruzdy gdy przetwarza informację.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2011-01-24 10:53:21
Temat: Re: Siedem lat
Użytkownik "glob" <s...@g...com> napisał w wiadomości
news:9805af6f-d0c1-4c78-aabf-397142bed5db@t35g2000yq
j.googlegroups.com...
>
> A cel?
> Kurcze, �ycie samo w sobie jest celem.
>
> Je�li zdefiniuje si� go inaczej, to ko�czy si� na gnaniu przed
> siebie (w
> kierunku mniej wi�cej "celu") i zupe�nym zaniedbaniu tego co po
> drodze -
> czyli �ycia samego w sobie. Takie to lekko schizofreniczne, kiedy �yje
> siďż˝ w
> napadach czkawki (czytaj: wyrywasz z gonitwy za celem trochďż˝ czasu na
> �ycie
> i masz przy tym nieliche wyrzuty sumienia).
>
> Spytam, co jest celem dla Ciebie?
>
> MK
Brednia, gdyby życie było samo w sobie celem, to samobójców by nie
było. Ty mówisz o afirmacji, instynkcie życia, a nie sensie życia.
___
Sam jesteś Brednia.
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2011-01-24 10:54:53
Temat: Re: Siedem lat
Użytkownik "zażółcony" <r...@x...pl> napisał w wiadomości
news:ihjkvh$s2p$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "glob" <s...@g...com> napisał w wiadomości
> news:748c94e0-2d91-4bae-b75b-e537fb51d05d@w2g2000yqb
.googlegroups.com...
>
>>Dusza to świadomość, zmieniono pojęcie, zastanawiając się nad
>>świadomością zastanawiasz się nad duszą.
>
> Zależy jak spojrzeć. W takim tybetańskim to np. masz
> bardzo wiele różnych określeń na 'świadomość', podobnie jak
> eskimosi mają wiele określeń na 'śnieg'.
> Oprócz tego istnieje w tybetańskim też pojęcie duszy i są to
> różne sprawy. Pojęcie duszy funkcjonuje tam, gdzie pojawiają
> się elementy szamanizmu. To pojęcie jest związane bardziej
> z siłami życiowymi z chorobami, niż ze świadomością.
> Np. pojęcie 'ukraść duszę' nie bardzo pasuje do świadomości
> takiej, jak sę to u nas rozumie.
Pojęcie "lekko" rozmyte, co?
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2011-01-24 10:58:36
Temat: Re: Siedem lat
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:ihjkd9$oqa$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
> news:ihjk48$9l6$1@mx1.internetia.pl...
>>
>> Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
>> news:ihjivd$jch$1@news.onet.pl...
>>>
>>
>>> I to jest jedyna różnica pomiędzy nami, ludźmi dumnymi ze swego
>>> człowieczeństwa, a zwierzętami - marudni jesteśmy.
>>>
>>> Chociaż moment, Baryła, jeden z moich psów też jest marudny.
>>
>> Ba, zwierzeta nie tylko marudne ale depresji potrafia doswiadczyc. Jesli
>> jest roznica miedzy nami i zwierzetami to jest nia swiadomosc (ta zwana
>> rowniez dusza), ale warunkowo, jesli w ogole jest.
>>
>
> Twierdzisz, ze zwierzęta nie mają duszy?
Warunkowo.
> A patrzyłeś kiedyś w oczy terrierowi?
A moze dajesz sie nabierac wlasnym emocjom? BTW wiesz, ze pies to
uposledzony umyslowo wilk?
> MK
>
> PS. Tak bardziej pragmatycznie popatrzmy,
> nie jesteśmy w stanie zdefiniować pojęcia "Duszy", ale odmawiamy jej
> wszystkim poza dumnymi ludźmi.
>
> Bo jeśli zdefiniować Duszę, jako "tchnienie od Boga", to mamy je dokładnie
> wszyscy - od muszek owocówek po ludzi.
> Podoba mi się dalekowschodnie pojęcie Chi: muszki owocówki mają jej po
> prostu malutko, niektórzy ludzie bardzo dużo, no a tygrysy.....
Po mojemu widzimy w innych dusze analogiczna do naszej swiadomosci dzieki...
empatii. Nie mamy zadnych dowodow na to, ze w innych cialach zamieszkuja
swiadome istoty. A empatiia jak wiadomo ewolucyjnie wyksztalcona jest.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2011-01-24 11:01:59
Temat: Re: Siedem lat
Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
news:ihjmd8$lrr$1@mx1.internetia.pl...
> BTW wiesz, ze pies to uposledzony umyslowo wilk?
A człowiek to upośledzony w rozwoju seksualnym szympans.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2011-01-24 11:02:28
Temat: Re: Siedem lat
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:ihjk74$nut$1@news.onet.pl...
>
>>>>>>>
>>>>>>> Niedyskretnie zapytam... jaki?
>>>>>> hihi
>>>>>> niedyskretnie zapytam : czujesz się tu, na tym świecie, niepotrzebny?
>>>>>>
>>>>>> kiwiko
>>>>>>
>>>>>
>>>>> Czuję, że świat doskonale poradzi sobie beze mnie.
>>>>> Tak jak radzi sobie bez milionów muszek owocówek, ryb błazenków,
>>>>> jeleni i tygrysów.
>>>>
>>>> A umarl Ci ktos kiedys?
>>>
>>> Owszem.
>>
>> Doskonale sobie z tym radzilias?
>
> Zajeło mi... z rok... żeby się z grubsza uporać.
> Ale wracając do "świata" - zapewniam Cię, że nie zauwazył.
> Mój smutek i poczucie "dziury we wszechświecie" były bardzo lokalne :-)
Niewazne, ale byla czastka swiata ktora sobie nie radzila.
>>>>> A czym jest sens?
>>>>> Może po prostu życiem?
>>>>> I dostrzeganiem, że to życie dobre jest?
>>>>
>>>> Sens miesci w sobie cel.
>>> Niekoniecznie.
>>
>> Kwestia definicji, ale dla mnie pytanie o sens, jest pytaniem o cel
>> zycia.
>
> A cel?
> Kurcze, życie samo w sobie jest celem.
Owszem, zwykle zycie biologiczne, to wypychanie wlasnych genow w przyszlosc.
> Spytam, co jest celem dla Ciebie?
Ochochochocho....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2011-01-24 11:02:51
Temat: Re: Siedem lat
Użytkownik "zażółcony" <r...@x...pl> napisał w wiadomości
news:ihjm75$1s2$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Ghost" <g...@e...pl> napisał w wiadomości
> news:ihjmd8$lrr$1@mx1.internetia.pl...
>
>> BTW wiesz, ze pies to uposledzony umyslowo wilk?
> A człowiek to upośledzony w rozwoju seksualnym szympans.
>
Hahaha
No i się (nareszcie) ubawiłam.
Dzięki!
MK
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2011-01-24 11:03:24
Temat: Re: Siedem lat
Użytkownik "Vilar" <v...@U...TO.op.pl> napisał w wiadomości
news:ihjln6$vgg$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "glob" <s...@g...com> napisał w wiadomości
> news:9805af6f-d0c1-4c78-aabf-397142bed5db@t35g2000yq
j.googlegroups.com...
>
>>
>> A cel?
>> Kurcze, �ycie samo w sobie jest celem.
>>
>> Je�li zdefiniuje si� go inaczej, to ko�czy si� na gnaniu przed
>> siebie (w
>> kierunku mniej wi�cej "celu") i zupe�nym zaniedbaniu tego co po
>> drodze -
>> czyli �ycia samego w sobie. Takie to lekko schizofreniczne, kiedy
>> �yje si� w
>> napadach czkawki (czytaj: wyrywasz z gonitwy za celem trochďż˝ czasu na
>> �ycie
>> i masz przy tym nieliche wyrzuty sumienia).
>>
>> Spytam, co jest celem dla Ciebie?
>>
>> MK
>
> Brednia, gdyby życie było samo w sobie celem, to samobójców by nie
> było. Ty mówisz o afirmacji, instynkcie życia, a nie sensie życia.
>
> ___
>
> Sam jesteś Brednia.
Wreszcie, szczerze gratuluje.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |