| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2003-08-14 12:13:27
Temat: Re: Sieroctwo - dziś - data po prawej :-) wer1
Użytkownik "EvaTM" <e...@i...pl> napisał w wiadomości
news:bhdehs$l1o$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> news:bhd5gs$jin$1@news.onet.pl...
>
> > Guzik wiem.
> > Właśnie przylazła.
> > Ma takie cóś.
> > Jestem zmęczona, kładzie się, i ...
> > lewa pod siebie, a prawa wyciągnięta.
> > Na brzuchu. Ta lewa to jak osłona.
> > Na -sorki - na cyckach.
>
> eTaTek..
Przelece Evke - zawszeć, to jakieś nowe, wcielenie :-))
No więc, tak:
> ona już zawsze będzie miała swój świat i dopuści do niego tylko
> najmądrzejszych..
> przymusu nie zniesie..
> będzie uciekać, nie będzie tłumaczyć, jeśli ktoś sam nie będzie w stanie
> zrozumieć..
> a raczej po_czuć..
> Spanie na brzuchu, osłona z rąk - brak poczucia bezpieczeństwa :)
Ogólnie... klamka zapadła, teraz tylko bratnia dusza - jakiś małolat,
może ją odklamkować? Albo wpędzićw totalną destrukcję :-(
> Całe życie tak śpię.. :)
No wiem. A gdzie Twój małolat? Nie sprawdził się?
> Obżeranie się słodyczami? To samo.
> Słodycze dają spokój chwilowy, na chwilę tłumią niepokój,
> zmuszają żołądek do pracy i ta serotonina ;), wiesz.. :))
> Zapytaj może delikatnie, czy chce być śliczną panienką czy tłuściochem..
> na dziewczynki to działa! Chcą być ładne..
Chwyt poniżej pasa? :-))) Ok. Dozwolony w tym wypadku, ale z zastrzeżeniem,
bo chudzina. Coś czuje, że przejdziemy na chłopowe wychowanie.
Wędkarstwo, kosz, noga, piwko - no może piwko, chwilowo odstawimy :-)))
To są prawdziwe zajęcia :-)))
A nie jakieś tam cukrzyki :-)) Wołowina, cielęcina, żadnych marchewek,
chyba, że w tłustym rosole. I zasmażka oczywizda :-))
> Kiedyś obgryzałam paznokcie..
> Któregoś dnia spojrzałam na swoje ręce.. i koniec! :)
> Zaczęłam malować pazurki ;)
> Lubię ładne ręce.. zadbane, choć bez przesady!
> W Ogrodzie się nie da ;)..
Kwiaty i motyle tego nie lubią :-))
Ok. Zwisa mi, czy ma to i owo, ale jej nie będzie zwisać.
Jasność. Dbamy o ciało. Nośnik Ducha.
> Myślę, że kiedy poczuje się bezpieczna,
> kiedy się wszystko w miarę ułoży, to i problemy ze potrzebą
> zapychania niepokoju słodyczami znikną, choć..
> mogą wracać w chwilach dużych napięć.
Czujnik? Źre- coś nie tak? Ok.
> No ale.. to nie grzech! Czasami na tę rozpustę warto sobie pozwolić! :)
> (uwielbiam od czasu do czasy wtrząchnąć duuuży kawał chałwy lub
> czekoladę!:))
Grzech, grzech :-))
> Mężczyzn zaś woli bo (przynajmniej niektórzy ;)).. mają więcej fantazji!
> Są ciekawsi, rozumieją lepiej "odloty" ;)
Ty mi tu przy dziesięciolatce - nie odlatuj - dobra?
> Rozmawiaj z nią jak z "dorosłą", nie rób z niej dzidziusia, bo już nim nie
> jest..
> choć w głębi duszy będzie nim zawsze, jak każdy z nas..
No właśnie. Robi z siebie pięciolatkę, w komunikacji - pewnie
chęć bycia "bezbronną". I ok. Bo nikt krzywd nie wymyśla.
Ona sama sobie je wymyśla - bo wie co spiepszyła.
Sama się boi - sama się wini - a co śmieszniejsze - sama się karze.
Choćby - pod stół.
> W sumie mężczyźni są mniej zakłamani od kobiet, które.. tiu tiu tiu ;)
> a krew wypiją ;))).. Nie rozumiejąc siebie i świata, PO_Uczają...
> ;D
No to wiadomo :-)) My szczere chłopaki ....
> To lgnięcie do mężczyzn.. może być przez niektórych bydlaków
> źle zrozumiane i wykorzystane. Na to też trzeba jej jakoś zwrócić uwagę..
> w stosownej chwili.. nie teraz. Przy sprzyjającej okazji zewnętrznej np.
> film
> w telewizji czy cóś..
Genialne - do czegoś się to pudło przyda!
> Pozdrawiam :) i znikam
> Dalej leżę na brzuchu ;), jednak.. subiektywnie więcej słończyka..
> Może i obiektywnie też przyjdzie.. trzeba dać czasowi czas.. :)
> Ludzie są w sumie bardzo zrozumiali.. trzeba się tylko lepiej się wczuć!
;)
Wyciągnij łapę spod cycków - niech się chłopy napatrzą :-))))
i rozjarają :-))
> E.
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2003-08-14 12:25:07
Temat: Re: Sieroctwo - dziś - data po prawej :-) wer1Użytkownik "ajtne" <a...@C...op.pl> napisał w wiadomości
news:bhdigk$nmo$2@news.onet.pl...
> Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bhd5gs$jin$1@news.onet.pl...
> Jejku! Przestań! Nie dopatruj się! Jakby dała tę rękę pod pupę,
> to też byłoby źle? Gdzieś musi ją trzymać ;) To będzie znaczące,
> jak powiąże się z czymś naprawdę niepokojącym. Doipiero wtedy
> można będzie zastanawiać się dlaczego taki gest, a nie inny.
Ależ wiążę, nie dość Elektryczności i rodzinek?
Nie to żebym skakał i upominał, patrzę
i w tle gadam z wami - mama zajęta okrutnie,
nie z własnej woli - czasookres.
> Zapewne nie, ale jakieś strzępy pamieci może zachowali.
I chętni są jak skurczybyk. Owszem napisałem z prośbą o odpowiedź,
pożyjemy - zaobaczymy.
> Nie sądzę jednak, żeby wtej chwili trzeba było prowadzić wywiad,
> na razie jest OK, prawda? Jak by się zrobiło nie-OK, to wtedy trzebaby
> pewnie popytać...
No niby tak. Przewrażliwiony jestem - przez Was :-))
> > Mówisz... Elektra?
> > Czy ma mi coś tu pośmierdywać?
> Nie :)
> > No to, ok.
> > A teraz zastanówmy się,
> > czy Elektro_skutki, zawsze są negatywne?
> Z tą Elektrą to był zart ;) Trochę Mała jest już za duża ;) Mniej więcej
> od trzech lat do sześciu dziecko przeżywa romantyczną fascynację
> rodzicem płci przeciwnej... Natura ;)
Ok. Ładny mi, żart :-(
Ale ok.
A opóźnienia?
I jak się to zwykle kończy?
Takie przeżycie w tle? Coś co Cię pieprzy, całe życie?
Sorrki. Coś, gdzieś, zawisa na podświadomości?
> A teraz całkiem serio - jeśli zdarzyło się tak (a zdarzyć się musiało),
> że matka ją odtrąciła, została zerwana niezwykle silna, pierwotna więź,
> być moze jakims ratunkiem było zbiżenie się do swiata mężczyzn. Być
> może matka była na tyle zimna i nic jej nie dawała (żadnych słodyczy),
> że kobiety stały się tymi, ktorym nie można zaufać. I przechodzi się
> na stronę mężczyzn.
> Dobrze by było więc, gdyby teraz doświadczyła dużo też KOBIECEGO ciepła
> i uwagi...
Ok. Starania w drodze. Na razie ja, podręczny_podręcznik. Ale już niedługo.
Za chwile plotom nie będzie końca.
:-)))
> > ett
> > :-( w malinach
>
> Mniam :) Zabierzcie Małą na długi weekend w góry na maliny (górna stacja
kolejki
> na Wierchomlę k.Piwnicznej - szlak na prawo, po godzinie znajdziecie się
na olbrzymim
> malinowisku). Niech kobiety nazbierają malin dzbany i wymorusają się
jagodami ;)))
Jak zbiorę, te zmurszałe kości. Laskę wytnę z konaru i pokuśtykam... w
maliny :-)))
pozdry
ett
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-14 13:03:33
Temat: Re: Sieroctwo - dziś - data po prawej :-) wer1
Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bhfvuk$37f$2@news.onet.pl...
> Sie mi tak wydaje.
> Bardzo ładnie podkreśliłaś przejście, pomiędzy
> tresurą, a nauczanie_partnerstwem.
wiesz... teraz dodam po babsku...
zwróc uwagę jak niezwykle rzadko opisujemy
nasze relacje z najbliższymi w kategoriach
lubić/nie lubic.... matka jest od kochania a nie lubienia itd...
a jednym z warunków, a może katalizatorów
tego przejścia do partnerstwa jest zwykłe
proste 'lubienie się'..... rozumiane jako przyjemość
odbierana od obcowania z tym lubianym 'ktosiem'.....
rodzicom rzadko zalezy na tym, żeby byli lubiani...
albo inaczej.... to w ogóle nie przychodzi im do głowy...
żeby zastanowić się czy są lubiani czy nie przez
własne dziecko....
a wiesz jakie wrażenie robi szczere wyznanie
'wiesz...lubię Cię'... niezależnie od 'kocham Cię',
które nie zawsze zanczy to smao....no tak...
> I właśnie została sprzedana :-)))
> Ciekawe na jak długo - ten mirage.
to zalezy od manipulatora:)
> Niech nie patrzy, stary się pofatyguje wklepać,
> w "formularz" - dumne słowo, dla trzech ramek :-))))
hmmm... jakich ramek?
starsza, chtura czeka na ten problem z modą
i czesaniem i chyba lekko niucha w czym rzecz.....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-14 14:27:16
Temat: Re: Sieroctwo - dziś - data po prawej :-) wer1Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bhfvuo$37f$4@news.onet.pl...
> Nie to żebym skakał i upominał, patrzę
> i w tle gadam z wami
A wszystkie Twoje niepokoje Mała czuje 7 zmysłem...
> No niby tak. Przewrażliwiony jestem - przez Was :-))
Hhehee, toksyczne psp ;)
> Ok. Ładny mi, żart :-(
Oj, przepraszam...
> A opóźnienia?
> I jak się to zwykle kończy?
A różnie. MZ zależy to i od wielkosci traumy, i od poziomu wrażliwości i od
późniejszych
doświadczeń... "Widzisz, Mała, jak to jest, tyle szczęścia, taki gest..."
> Takie przeżycie w tle? Coś co Cię pieprzy, całe życie?
> Sorrki. Coś, gdzieś, zawisa na podświadomości?
Ano zwisa. Czasem zwisa i powiewa, czasem gęstnieje i się dzieje.
Jakoś w każdym razie się ciągnie. Mniej lub bardziej uciążliwie...
:)
joa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2003-08-14 14:29:50
Temat: Re: Sieroctwo - dziś - data po prawej :-) wer1Użytkownik "eTaTa" <e...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:bhfg0p$ku1$1@news.onet.pl...
> Co tak naprawdę jest swoistym porozumieniem?
> Czy z kochankiem, tfu, mężem siedzicie i ględzicie w łóżku,
> gdy oba ciała nastawione na odbiór?
Lubię i poględzić ;) Też. Bardzo lubię. Bajki np. Takiez bardziej ten tego.
Mniam. A i czasem prozaiczne słówko się przyda, gdy wzrok mało wymowny.
Ale generalnie fakt, niewerbalnie można więcej. Ale to lata doswiadczeń
w powrocie do korzeni ;)
> Dlaczego można się porozumieć bez słów,
> a słowami, robi się mętlik?
Nie zawsze. Czasem MZ przydaje się doprecyzować. Nie każden pojmuje
np. mój wzrok rannej sarny, gdy widzę na wystawie cudny obuw. Trza powiedzieć,
że trza kupić. No, niestety.
Dziecię też widzi zwykle aprobatę lub jej brak, ale warto jednak jasno powiedzieć
o naszych oczekiwaniach.
> Gdy dwóch mędrców usiądzie na przeciw siebie,
> nie mają o czym gadać, gdy dwóch idiotów, powieli to samo,
> jadaczki ich, nie będą się zamykały.
Bo gdy się milczy, milczy, milczy, to apetyt rośnie wilczy na poezję, która zawsze
drzemie
w nas ;)
Pewnie, ale <teraz będzie biblijnie> jest czas siewu i czas zbiorów <albo jakoś tak
;)>
Hmmm... Tak se myślę, że dzięki temu, że kiedyś tam dowiedziałam się o pewnych
regułach,
teraz mam wybór czy je stosować czy nie. I często świadomie rezygnuję. Gdybym ich
nie miała, nie miałabym wyboru. Zresztą, co ja Ci tu będę! Przeciw czemuś trzeba się
zbuntować! Jak myślisz, dlaczego dzieci hippisów stworzyły pokolenie japiszonów? ;P
Dlaczego Ty właśnie _masz_potrzebę_ buntowania się przeciw narzucaniu reguł, hę?
Jakie potrzeby ma Mała...?
> Właśnie odwieźliśmy mamę - szykujemy śniadanko,
> Plan dnia i jutrzejszego wypełniony, a tu ważne sprawy
> czekają. Czas pogadać o modzie.
Hehheheee!!! Do czego to, panie, doszło ;)))
:)
joa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |