Skakanie na skakance

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 3

« poprzedni wątek

następny wątek »

1. Data: 2003-09-01 15:40:44

Temat: Skakanie na skakance
Od: "ANIA" <m...@h...pl> szukaj wiadomości tego autora

Witam !
Postanowilam zaczac sie ruszac i zaczynam od skakanki
Skacze ale mozecie poradzic jakim "stylem" ??
Ania

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

Zobacz także

2. Data: 2003-09-01 16:32:29

Temat: Re: Skakanie na skakance
Od: "asia" <j...@p...com> szukaj wiadomości tego autora

› Pokaż wiadomość z nagłówkami

Do góry

3. Data: 2003-09-03 05:56:38

Temat: Re: Skakanie na skakance
Od: <n...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "ANIA" <m...@h...pl> napisał w wiadomości
news:bivpb6$4kn$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Witam !
> Postanowilam zaczac sie ruszac i zaczynam od skakanki
> Skacze ale mozecie poradzic jakim "stylem" ??
> Ania
>

Ja już nie pamiętam, jak te style się nazywały :-) Podam Ci cytat z
http://www.republika.pl/proti2/postacie/blee/trpodst
.htm , kiedyś skakałam
wg tych wskazówek i udało mi się zrzucić dobre parę centymetrów z ud i
bioder, więc polecam. Trzeba tylko pamiętać, żeby się zbytnio nie forsować,
jeśli poczujesz ból w stawach kolanowych to musisz odpocząć, żeby ich nie
nadwerężyć.

"Właściwe skakanie na skakance jest jednym z najlepszych ćwiczeń
rozwijających wyczucie równowagi. Najpierw skacz na jednej nodze, trzymając
drugą przed sobą, potem zmień stopę, zmieniając ją przy każdym obrocie
skakanki. Zwiększaj też stopniowo tempo. Minimalizuj swoje ruchy rękoma,
zamiast tego używaj do kręcenia skakanką nadgarstków. Unoś stopę niewiele
ponad ziemią, na tyle, by sznurek skakanki mógł swobodnie pod nią przejść.
Skacz 3 minuty (co jest równoważne jednej rundzie w boksie), następnie
odpocznij minutę zanim zaczniesz drugą rundę. Trzy minuty takiego ćwiczenia
to stanowią całkiem dobrą zaprawę. Jeśli już polepszysz kondycję, możesz
pomijać okresy odpoczynku i ćwiczyć bez przerwy 30 minut. Najlepsze są
skakanki z rzemienną linką i łożyskami w uchwytach."

Nie polecam skakania tzw. "żabką" - czyli obie stopy jednocześnie odrywają
się i opadają na ziemię - strasznie męczący i chyba bardziej niż inne
obciążający stawy.
Powodzenia :-)
Ula