Strona główna Grupy pl.sci.medycyna Skręcenie kolana, już nie wiem co dalej :(

Grupy

Szukaj w grupach

 

Skręcenie kolana, już nie wiem co dalej :(

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 2


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2005-03-06 10:07:22

Temat: Skręcenie kolana, już nie wiem co dalej :(
Od: "Cota " <c...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

W styczniu upadłam na nartach - nie wypięła się narta, w nodze coś głośno
trzsnełó i już nie mogłąm chodzić. Chirurg powiedział, że to skręcenie kolana
+ zerwane wiązadła i zaproponował gips, na co się nie zgodziłam. Pojechałam
(tzn. zawieźli mnie )do drugiego szpitala do ortopedy, który powiedział, że
wiązadła są całe i gipu nie trzeba, a że jest to skecenie stawu kolanowego.
Zaczęłam chodzić kuśtykając po dwóch tygodniach, obrzęk powoli schodził i
teraz zatrzymało się na dwóch sprawach: jedno - noga "zastaje" się, tnz. jak
długo trzymam wyprostowaną to trudno ją zgiąć i odwrotnie (ale nie za każdym
razem). Jak ja "rozchodzę" to jest ok. Poza tym ciągle boli w środku i z boku,
od wewnętrzenj strony. Idę na usg, na skierowaniu mam napisane "podejrzenie
uszkodzenia przyczepu torebkowego łękotki przyśrodkowej", ale wydaje mie się,
iż wpisano tam tak, aby radiolog zwrócił uwagę na to miejsce. I mam pytanie -
czytałam wcześnie fora - gdy inni mieli skręcenie kolana (bez dodatkowych
urazów) bolało ich, ale chodzili - w moim przypadku to niemożliwe..na co to
może wskażywać??może ktoś coś podpowie, jak na razie miałam rtg, usg za
tydzień, ortopeda za 2,5 tyg., a ja umieram z nerwów..proszę o pomoc, plizz

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


2. Data: 2005-03-06 23:11:09

Temat: Re: Skręcenie kolana, już nie wiem co dalej :(
Od: "Rychu" <b...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora


Użytkownik "Cota " <c...@g...pl> napisał w wiadomości
news:d0ekoq$s67$1@inews.gazeta.pl...

> teraz zatrzymało się na dwóch sprawach: jedno - noga "zastaje" się, tnz.
jak
> długo trzymam wyprostowaną to trudno ją zgiąć i odwrotnie (ale nie za
każdym
> razem). Jak ja "rozchodzę" to jest ok. Poza tym ciągle boli w środku i z
boku,
> od wewnętrzenj strony. Idę na usg, na skierowaniu mam napisane
"podejrzenie
> uszkodzenia przyczepu torebkowego łękotki przyśrodkowej", ale wydaje mie
się,
> iż wpisano tam tak, aby radiolog zwrócił uwagę na to miejsce.

Witam

Ja miałem podobne objawy po upadku z drabiny na prawa noge
z wysokosci ok. 1,5 metra. Okazalo sie ze mialem peknieta
kosc i jednak gips byl potrzebny. 3 tygodnie pochodzilem z
gipsem i potem po zdjeciu objawialy sie te "zastoje"
jednak po ok 3 miesiacach wszystko przeszlo.

--
Pozdrawiam
Rychu


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : [ 1 ]


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Ból głowy, gardła i wymioty...
co polecacie?
rana cięta a szarpana...
odruchy u niemowlaka
brać czy nie? Euthyrox

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Vitruvian Man - parts 7-11a
Vitruvian Man - parts 1-6
Demokracja antyludowa?
Semaglutyd
Czym w uk zastąpić Enterol ?

zobacz wszyskie »