Strona główna Grupy pl.soc.rodzina Slub bez wesela - jak to zrobic ??

Grupy

Szukaj w grupach

 

Slub bez wesela - jak to zrobic ??

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 86


« poprzedni wątek następny wątek »

51. Data: 2003-01-29 10:15:11

Temat: Re: Slub bez wesela - jak to zrobic ??
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "agi ( fghfgh )" <a...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:3E37A4A1.69220AA3@poczta.onet.pl...
> [...] Odwracajac:[...]


Ja wiem, czy to się da tak odwrócić? Ta relacja chyba nie jest
tak zupełnie symetryczna. Moim zdaniem owszem, ślub jest świętem
zarówno młodych, jak i ich rodziców, ale młodych jakby bardziej
:) A na dokładkę to podobno rodzicielska miłość jest
bezwarunkowa, nieegoistyczna i wszystko-z-siebie-dająca. A w
bardziej prozaicznym wymiarze - rocznica ślubu moich rodziców
jest także moim świętem (podobno nie wszędzie, ale akurat u mnie
w rodzinie tak), niemniej jednak gdyby zażyczyli sobie spędzić
ją w tym balonie nad Amazonką, to do głowy by mi nie przyszło
kręcić nosem.

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


52. Data: 2003-01-29 10:31:16

Temat: Re: Slub bez wesela - jak to zrobic ??
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dunia " <d...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:b1896e$5ee$1@inews1.gazeta.pl...
> [...] wiele (wiekszosc ?) uroczystosci slubnych jest
> sponsorowana przez rodzicow (akurat nie w przypadku
> to dyskutowanym, ale czesto).
> Czy nie jest tak, ze w takim wypadku przyzwoiciej
> byloby liczyc sie z rodzicami [...]

Bue, jak ja tego nie lubię. Gdyby mi ktoś zaproponował, że mi
sfinansuje wesele pod warunkiem, że je zorganizuję zgodnie z
jego widzimisiem, to bym mu bardzo uprzejmie podziękowała. A
przynajmniej mam nadzieję, że udałoby mi się zrobić to uprzejmie
:)

W ogóle myślę, że gdybym zaczęła myśleć o moich układach z
rodzicami - zwłaszcza z rodzicami! - w kategoriach "trzeba im
zrobić przyjemność, bo dostałam od nich to i tamto", to chyba
już nie byłabym ja. Lubię sprawiać przyjemność rodzicom, bo mi
na nich zależy, a poza tym w ogóle lubię sprawiać przyjemność
ludziom. Gdyby przyszli i powiedzieli "córuchna, fajnie by było,
gdybyś na wesele sprosiła całą rodzinę do siódmego pokolenia, o
ile nie masz nic przeciwko temu; jak braknie kasy, to dołożymy,
co ty na to?" - proszę uprzejmie. Ale taki handelek - zrobię
coś, od czego mi kiszki skręca, bo rodzice płacą za to, na czym
mi zależy - bue :)

Pozdrawiam
Hanka z alergią na prezentowe transakcje wiązane
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


53. Data: 2003-01-29 10:37:13

Temat: Re: Slub bez wesela - jak to zrobic ??
Od: Kasia Bartnicka <k...@i...net.pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Tue, 28 Jan 2003 12:32:33 +0100 Ron pisze:

> Witam,
>
> planujemy w niedlugim czasie slub - obydwoje zgadzamy sie co do tego, ze
> bedzie bez wesela (po pierwsze koszty [wszystko musielibysmy oplacic sami] -
> po drugie nie lubimy tego typu imprez - tu jest 100% zgodnosc - wiec mamy
> chociaz jedno z glowy)
>
> no wlasnie - ale ... jak zachowac sie po slubie - wychodzimy z kosciola,
> zyczenia, zdjecia i co ....
>
> czy ktos z Was przerabial juz moze taka sytuacje ??
>
> glownie chodzi nam o rodzicow - rozpatrujemy opcje zrobienia jakiegos obiadu
> w restauracji - ale ja chcialbym tylko rodzicow/rodzenstwo - moja druga
> polowa - takze rodzicow chrzestnych (a jak i ich - to zaraz robi sie IMHO
> niezla gromadka - i koszty od razu rosna) - jak wybrnac z sytuacji, ze
> nikogo nie zapraszamy na przyjecie - problem dodatkowo w tym, ze spora czesc
> rodziny bedzie z dosyc daleka - blisko kosciola mamy wlasne mieszkanko - ja

Moja kolezanka rozwiązała ten problem troszeczke inaczej.
Wiedziała, że jesli weźmie ślub 'u siebie' to iak nie uniknie przyjecia
przynajmniej dla kilkunastu osób z rodziny.
Wymyśliła więc, że slub weźmie w Rzymie, i to okazalo się wspaniałym
posunieciem. Bo na taki wyjazd całej rodziny zaprosić się nie da z
przyczyn oczywistych. A ona z pojechała z rodzicami swoimi i meża.
Młodzi małżonkowie mieli też audiencję u papieża, po slubie rodzina i
przyjaciele dostali kartki z informacją, że taka uroczystość się odbyła.
:)


--
Kasia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


54. Data: 2003-01-29 10:45:14

Temat: Re: Slub bez wesela - jak to zrobic ??
Od: "Dunia " <d...@N...gazeta.pl> szukaj wiadomości tego autora

Hanka Skwarczyńska <a...@w...pl> napisał(a):


> > [...] wiele (wiekszosc ?) uroczystosci slubnych jest
> > sponsorowana przez rodzicow
> > Czy nie jest tak, ze w takim wypadku przyzwoiciej
> > byloby liczyc sie z rodzicami [...]
>
> Bue, jak ja tego nie lubię.

A kto lubi ? ;)

> Gdyby mi ktoś zaproponował, że mi
> sfinansuje wesele pod warunkiem, że je zorganizuję zgodnie z
> jego widzimisiem, to bym mu bardzo uprzejmie podziękowała.

Raczej chodzilo mi o to, ze nie potrafilabym podejsc do sprawy: dajcie kase i
sie odczepcie. Mysle, ze gdybym dostala od rodzicow pieniadze na wesele, to
staralabym sie dogodzic i rodzicom i sobie. Mysle, ze przy odrobinie dobrej
woli jest to mozliwe :)
Moze to smieszne, ale jakos nie mialabym serca podejsc do sprawy: dajcie mi
pieniadze, ale wara od moich spraw :(
Ja wiedzialam, ze moj pomysl na slub jesty nie do zaakceptowania przez mojego
ojca, wiec za slub zaplacilismy z wlasnej kieszeni. Przynajmniej uniknelam
tzw. gadania.
Natomiast, gdyby rodzice sponsorowali moj slub, to pewnie zrobilabym tak, jak
ktos tu sugerowal: "uciekla" po slubie w podroz poslubna, a rodzinka niech sie
bawi, jak im to dogadza ;))))

Moj ojciec juz sie dopomina o slub w kosciele, wiec moze i ja od wesela nie
uciekne :) Ale postaram zrobic sie to tak, aby bylo to przyjwmnoscia i dla
mnie, i dla rodzciow. Mysle, ze to nie musi stac zawsze w opozycji.

Dunia


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


55. Data: 2003-01-29 11:09:56

Temat: Re: Slub bez wesela - jak to zrobic ??
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "Dunia " <d...@N...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:b18bbq$e0u$1@inews1.gazeta.pl...
> [...] nie potrafilabym podejsc do sprawy: dajcie kase
> i sie odczepcie.

Ja bym w ogóle nie potrafiła podejść na zasadzie "dajcie kasę na
wesele". Może gdybym wychodziła za mąż tuż po maturze, to
miałabym inny pogląd na sprawę, ale że matura była dawno temu, a
wesela ani widu, ani słychu ;), mój obecny pogląd jest
następujący: ślub biorą ludzie dorośli, a ludzie dorośli nie
ciągną kasy od rodziców, chyba że nie mają innego wyjścia :)

> [...] gdybym dostala od rodzicow pieniadze na wesele,
> to staralabym sie dogodzic i rodzicom i sobie.

Gdybym dostała od rodziców pieniądze na wesele, to w świetle
poprzedniego akapitu musiałby to być po prostu prezent. A
prezentów na zasadzie "masz tu stówę, kup sobie sweter, ale
zielony" ;) nie uznaję.

> [...]nie mialabym serca podejsc do sprawy: dajcie mi
> pieniadze, ale wara od moich spraw :(

Ja to bym w ogóle nie miała serca, niezależnie od pieniędzy.
Rady i propozycje przyjmuję bez oporów (w godzinach od
dziewiątej do siedemnastej ;), ale instynkt samozachowawczy mam
i do zrobienia czegoś, na samą myśl o czym robi mi się słabo,
zmusić się nie dam. I nie sądzę, żeby moi rodzice usiłowali coś
takiego przeforsować przy moim zdecydowanym sprzeciwie.

> [...]postaram zrobic sie to tak, aby bylo to
> przyjwmnoscia i dla mnie, i dla rodzciow. Mysle,
> ze to nie musi stac zawsze w opozycji.


Z całą pewnością.

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


56. Data: 2003-01-29 12:02:38

Temat: Re: Slub bez wesela - jak to zrobic ??
Od: "ania slusarczyk" <a...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora


"Ron" <r...@w...pl> wrote in message
news:b15poh$100o$1@news2.ipartners.pl...
> Witam,
>
> planujemy w niedlugim czasie slub - obydwoje zgadzamy sie co do tego, ze
> bedzie bez wesela (po pierwsze koszty [wszystko musielibysmy oplacic
sami] -
> po drugie nie lubimy tego typu imprez - tu jest 100% zgodnosc - wiec mamy
> chociaz jedno z glowy)
>
> no wlasnie - ale ... jak zachowac sie po slubie - wychodzimy z kosciola,
> zyczenia, zdjecia i co ....
>
> czy ktos z Was przerabial juz moze taka sytuacje ??
> Ron

W kościele, w którym brała ślub moja szwagierka istniała mozliwść zrobienia
poczęstunku dla gości, np : szampan i koreczki albo ciasteczka. W ten sposób
można było za niewielkie pieniądze uhonorowac całą rodzinkę.
I wtedy na obiad możecie (nie musicie) zaprosić tylko rodziców i świadków.
Może coś takiego rozwiązuje sytuację.

ania


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


57. Data: 2003-01-29 12:51:00

Temat: Re: Slub bez wesela - jak to zrobic ??
Od: Dominika Widawska <d...@m...szczecin.pl> szukaj wiadomości tego autora

Ron wrote:
>
> czy ktos z Was przerabial juz moze taka sytuacje ??

Zaproszenia (i pare zawiadomien) na slub dla bliskich
(przyjaciol i rodziny) zamieszkalych lokalnie, po slubie obiad
ze swiadkami wraz z ich polowkami, po podrozy poslubnej (tfu, po
remoncie wraz z podrozami do Castoramy i z powrotem)
zawiadomienia dla bliskich (rodziny i przyjaciol) zamiejscowych,
ze sie tak wyraze. Zawiadomienia po zawieraly skan fotki ze
slubu.

Wyglada na to, ze nikt sie nie obrazil. :-)

My odetchnelismy, gdy przestala nas dreczyc wizja nocowania
tabunow gosci przyjezdnych (800 km np.), o przyjeciu jakims nie
wspominajac, bo wtedy rzeczywiscie byloby glupio inaczej.

Nie obylo sie bez kilku zmian planow zwiazanych m.in. z
wywieraniem presji przez rodzine i przyjaciol. Efekt koncowy byl
NASZA decyzja, uff.

Dominika

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


58. Data: 2003-01-29 13:32:03

Temat: Re: Slub bez wesela - jak to zrobic ??
Od: "Sylwia Haliżak" <s...@s...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora


"Ron" <r...@w...pl> wrote in message
news:b15poh$100o$1@news2.ipartners.pl...
> no wlasnie - ale ... jak zachowac sie po slubie - wychodzimy z kosciola,
> zyczenia, zdjecia i co ....
>
> czy ktos z Was przerabial juz moze taka sytuacje ??

W grudniu braliśmy ślub, wprawdzie cywilny tylko, ale sytuacja podobna, tzn
nie chccielismy, nie mielismy kasy na większą balangę.
Zaprosiliśmy najbliższą rodzinę i znajomych na ceremonię, a potem zabraliśmy
rodzinę na obiad do restauracji. W sumie było nas 15 osób, obiad w restauracji
La Strada w W-wie kosztował 1800 zł. Więc znośnie i do ugryzienia.

W jedenj z pierwszych wersji chcieliśmy zrobić sam ślub, tylko ze świadkami,
ale babcia męża sie uparła, że ona musi byc na ślubie wnusia ;-))) i impreza się
trochę rozszerzyła. Ale powiem Ci, że dobrze zrobiliśmy, mi to nawet było później
żal, że jedank nie zaprosiliśmy przynajmniej najbliższych znajomych.
Ale wciąż jeszcze mamy szansę, może kiedyś weźmiemy kościelny ;-)

Pozdrawiam
Sylwia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


59. Data: 2003-01-29 14:41:29

Temat: Re: Slub bez wesela - jak to zrobic ??
Od: "Ania K." <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora



Użytkownik "MarcinP" <b...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b18mn6$r7t$1@news.tpi.pl...
> > To ja podrążę ;)))
> > A jeżeli sami chcieliby zorganizować po swojemu??? Bez niczyjej
pomocy???
> I
> > chcieliby wziąć ślub gdzieś w górach tylko ze świadkami???I to byłoby
dla
> > nich spełenienim marzeń???
>
>

Nie wiem czy zauwazyłeś uśmieszek przy "drążeniu" :((((


> Pomysl jakbys sie poczula, gdyby np rodzice wyjechali na wycieczke, gdy
> Ty akurat mialas pisac mature albo zdawac egzaminy na studia.

Akurat na maturę szłam sama i nie chciałabym, żeby moja Mama stała pod salą
i biadoliła. W końcu ja uczę/uczyłam się dla siebie i tego nauczyli mnie
rodzice.

> Pomysl jakbys sie poczula, gdybyc w sobote miala rodzic, a Twoja mama
> powiedzialaby, ze wlasnie jesli pragniesz jej szczescia, to darujesz jej
> nieobecnosc
> i jej wyjazd na skoki Malysza.

Najważniejsze, żeby był przy mnie TŻ. Bardzo możliwe, że podczas mojego
porodu Mama będzie na wakacjach i nie wiem czy przyjedzie. Szczerze nie jest
to dla nie problem. Na pewno przyjedzie na jeden dzień żeby odwiedzić mnie w
szpitalu, ale przy samym porodzie to i tak chcę tylko TŻ.

>
> Sa takie momenty w zyciu przy ktorych potrzebujesz byc lub potrzebujesz
> obecnosci
> szczegolnych osob.

Rodzice są szczególnymi osobami dla mnie, ale najbardziej szczególną jest TŻ
i w trudnych momentach życiowych to zawsze myślę o Nim, a nie o rodzicach.
Oni mają swoje problemy.

>
> Pomysl czy warto robic przykrosc rodzicom tylko dla tego ze Ci sie nie
chce,
> czegos tam zorganizowac.
>

Żadnej przykrości im nie zrobiłam, bo byli i na ślubie i na obiedzie po
ślubie.

Nie chciałabym wywlekać swojego osobistego życia, ale Oni zrobili mi sporo
różnych przykrości i jakoś żyję :( i nie ropamiętuję tego. Wtedy tak myśleli
(każde z osobna w osobnych sytuacjach) i to ich problem. Na pewno nie
zasłużyłam sobie na niektóre sytuacje.
Mimo tego nie chcę sprawiać im przykrości - jedynie mówię co myślę o
niektórych ich zachowaniach.
--
Pozdrawiam
Ania >:-)<-<
GG 1355764


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


60. Data: 2003-01-29 14:46:32

Temat: Re: Slub bez wesela - jak to zrobic ??
Od: "Hanka Skwarczyńska" <a...@w...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "MarcinP" <b...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:b18mn6$r7t$1@news.tpi.pl...
> [...] Pomysl jakbys sie poczula, gdyby np rodzice
> wyjechali na wycieczke, gdy Ty akurat mialas pisac
> mature albo zdawac egzaminy na studia.
> Pomysl jakbys sie poczula, gdybyc w sobote miala
> rodzic, a Twoja mama powiedzialaby, ze wlasnie
> jesli pragniesz jej szczescia, to darujesz jej
> nieobecnosc i jej wyjazd na skoki Malysza.


Ale to jest dokładnie odwrotna sytuacja. Ślub to wydarzenie
dotyczące głównie dzieci. Dla rodziców jest to święto
"pośrednie". Jeśli już chcesz odwrócić sytuację, to trafniejsze
byłoby moim zdaniem porównanie w rodzaju - czy ja wiem -
rocznicy ślubu rodziców albo jakiegoś innego, ważnego przede
wszystkim _dla_ _nich_, a w dalszej dopiero kolejności dla
dzieci, wydarzenia, które oni chcą spędzić bez dzieci. I, jak
już pisałam, mnie by do głowy nie przyszło zgłaszać zastrzeżenia
czy odstawiać dąsy. W drugą stronę - czy jakikolwiek rodzic ma
pretensje, że jego dziecko chce zdaną maturę opić z kumplami w
knajpie, a nie z ciociami na nobliwym przyjątku?

Pomijam już fakt, że przytoczone przez Ciebie wydarzenia to
jakby trochę inna kategoria - to chwile, kiedy człowiek
potrzebuje wsparcia, kiedy coś może pójść nie tak. Ślub,
aczkolwiek stresem bywa kolosalnym, raczej pod tę kategorię nie
podpada.

Pozdrawiam
--
Hanka Skwarczyńska
i kotek Behemotek
KOTY. KOTY SĄ MIŁE


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 9


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

jestem jedza ale dobrze mi z tym
wspólne mieszkanie
Samodzielne mamy
[P-n]Szukam poradni malzenskiej dla rodziny w kryzysie
Poszukuję par z dzieckiem do 1 roku życia...

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Nie będziesz cudzołożył."
Znalazłam kanał na YouTube dla dzieci i nie tylko i poszukuję podobnych
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.
Mechanizmy obronne a zakazowe wychowanie dzieci.

zobacz wszyskie »