| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2000-04-06 09:12:56
Temat: Re: Sos slodko-kwasny
Antoni Goldstein wrote:
>
> > Niektóre przepisy podają liczi.
>
> li-co? ;-)
>
Coś między pomarańczą a granatem
smakowo takie sobie
sadyl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2000-04-06 10:04:27
Temat: Re: Sos slodko-kwasnyAntoni Goldstein <a...@z...mimuw.edu.pl> wrote:
>> Może być. Cebuli nie żałuj, kawalerze de l'Oignon :-)
> Nie omieszkam. ;-)
Albo szalotek. Ostatnio przepadam za szalotkami, mniam :-)
> li-co? ;-)
Liczi, takie chińskie smaczne owocki, u nas chyba tylko do dostania
w puszkach.
> Bo tak mi do smaku pasuje... Ach, Anetku, mam do Ciebie wielką prośbę:
> czy mogłabyś mi przywieźć troszkę prawdziwej musztardy Dijon? W Polsce
> wszystkie są dla mnie za mało ostre... ;->
Mogłabym, jasne. Gładką, czy a l'ancienne? Zresztą, kupię obie :-)
> Co prawda nie wiem, na ile ten, co go w sklepie widziałem, jest de cidre, a
> na ile perfumowanym spirytusowym, ale to się da zweryfikować.
Jasne. Ocet jabłkowy widziałam w polskich sklepach niezależnie, takoż
np. malinowy, który też lubię i używam do np, sałatki z wątróbek na
ciepło, pyszota :-)
[sambal oelek]
> Dzięki! ;-)
Dorzucić do paczki z musztardą? ;-)
Anetek
--
A...@c...ch | http://chall.ifj.edu.pl/~aneta/
Anything is good and useful if it's made of chocolate.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-04-06 10:05:56
Temat: Re: Sos slodko-kwasnysadyl <s...@p...onet.pl> wrote:
>> li-co? ;-)
> Coś między pomarańczą a granatem
> smakowo takie sobie
Oj, absolutnie nie. Liczi to owoce wielkości małych śliwek-węgierek,
pokryte czerwoną skorupką (tak, tak!), z białym miąższem i pestką podobną
w kształcie do pestek daktyli. Nic wspólnego z pomarańczą i granatem
nie mają, ani smakowo, ani na wygląd ;-)
Anetek
--
A...@c...ch | http://chall.ifj.edu.pl/~aneta/
Anything is good and useful if it's made of chocolate.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-04-06 10:37:12
Temat: Re: Sos slodko-kwasny
Aneta Baran wrote:
Liczi to owoce wielkości małych śliwek-węgierek,
> pokryte czerwoną skorupką (tak, tak!), z białym miąższem i pestką podobną
> w kształcie do pestek daktyli. Nic wspólnego z pomarańczą i granatem
> nie mają, ani smakowo, ani na wygląd ;-)
Konsultowałem się z moim szczęściem, które lubi takie wynalazki - masz
świętą rację.
Coś mi się totalnie po***ło :))
A z nabyciem faktycznie kłopot - szczęście moje kupiło to kiedyś w Gdyni
w Klifie.
Ale tylko raz - później już nigdzie nie było.
sadyl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-04-06 11:43:26
Temat: Re: Sos slodko-kwasnyW Zielonej Gorze w Mini-malu bardzo czesto.
Pozdrowienia
Bask
sadyl napisał(a) w wiadomości: <3...@p...onet.pl>...
>
>
>Aneta Baran wrote:
>Liczi to owoce wielkości małych śliwek-węgierek,
>> pokryte czerwoną skorupką (tak, tak!), z białym miąższem i pestką podobną
>> w kształcie do pestek daktyli. Nic wspólnego z pomarańczą i granatem
>> nie mają, ani smakowo, ani na wygląd ;-)
>
>Konsultowałem się z moim szczęściem, które lubi takie wynalazki - masz
>świętą rację.
>Coś mi się totalnie po***ło :))
>
>A z nabyciem faktycznie kłopot - szczęście moje kupiło to kiedyś w Gdyni
>w Klifie.
>Ale tylko raz - później już nigdzie nie było.
>
>sadyl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-04-06 13:38:38
Temat: Re: Sos slodko-kwasnySlavek <s...@u...net> wstukal(a) pracowicie:
>> Bo tak mi do smaku pasuje... Ach, Anetku, mam do Ciebie wielką prośbę:
>> czy mogłabyś mi przywieźć troszkę prawdziwej musztardy Dijon? W Polsce
>> wszystkie są dla mnie za mało ostre... ;->
> Dijon nie jest wcale taka ostra.
> Jesli chcesz zrobic "pieklo w gebie" to najlepiej sproszkowana gorczyce
> wymieszac z
> octem i odrobina oliwy szczypla soli.
Nie, ja po prostu chcę musztardę Dijon, którą jadłem i to jest właśnie ten
poziom smaku i ostrości, który lubię. Polskie są notorycznie za słabe. Ale
dzięki. ;-)
Antek Goldstein
--
___/___ : I HA! YOU WEAK! US STRONG! I
< 102 >======= I I
/o----d-----b---o\ : I I
\8oooooooooooo8/ : I___________________________________________________
__I
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-04-06 13:41:20
Temat: Re: Sos slodko-kwasnyAneta Baran <b...@c...cern.ch> wstukal(a) pracowicie:
>> li-co? ;-)
> Liczi, takie chińskie smaczne owocki, u nas chyba tylko do dostania
> w puszkach.
A. Ciekawa rzecz. A morele - wpadłem na to, bo przeczytałem na składzie
jakiegoś sosu... chyba w którejś pizzerii? Nie pamiętam...
>> Bo tak mi do smaku pasuje... Ach, Anetku, mam do Ciebie wielką prośbę:
>> czy mogłabyś mi przywieźć troszkę prawdziwej musztardy Dijon? W Polsce
>> wszystkie są dla mnie za mało ostre... ;->
> Mogłabym, jasne. Gładką, czy a l'ancienne? Zresztą, kupię obie :-)
Jej, dzięki wielkie. Masz u mnie kopę pierogów. ;-)
>> Co prawda nie wiem, na ile ten, co go w sklepie widziałem, jest de cidre, a
>> na ile perfumowanym spirytusowym, ale to się da zweryfikować.
> Jasne. Ocet jabłkowy widziałam w polskich sklepach niezależnie, takoż
> np. malinowy, który też lubię i używam do np, sałatki z wątróbek na
> ciepło, pyszota :-)
Z watróbek na ciepło? Hmmm... z sałatkopodobnych z wątróbek znam jeno
pasztet po żydowsku...
> [sambal oelek]
>> Dzięki! ;-)
> Dorzucić do paczki z musztardą? ;-)
Kusisz... ;-))
Antek Goldstein
--
___/___ : I - Nic, tylko seks i zbrodnia, co? I
< 102 >======= I - Nie będzie pani zawiedziona! I
/o----d-----b---o\ : I I
\8oooooooooooo8/ : I___________________________________________________
__I
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-04-06 13:48:09
Temat: Re: Sos slodko-kwasnyAntoni Goldstein wrote:
> Bo tak mi do smaku pasuje... Ach, Anetku, mam do Ciebie wielką prośbę:
> czy mogłabyś mi przywieźć troszkę prawdziwej musztardy Dijon? W Polsce
> wszystkie są dla mnie za mało ostre... ;->
Dijon nie jest wcale taka ostra.
Jesli chcesz zrobic "pieklo w gebie" to najlepiej sproszkowana gorczyce wymieszac z
octem i odrobina oliwy szczypla soli.
Na zachodzie jest taka angielska w proszku jesli dobrze pamietam firmy "Colman".
Jesli i to zamalo to tylko japonskie "wasabi" (to do "sushi").
pozdrawiam,
Slav
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-04-06 19:00:30
Temat: Re: Sos slodko-kwasnyAntoni Goldstein wrote:
> Z watróbek na ciepło? Hmmm... z sałatkopodobnych z wątróbek znam jeno
> pasztet po żydowsku...
>
> > [sambal oelek]
> >> Dzięki! ;-)
> > Dorzucić do paczki z musztardą? ;-)
>
> Kusisz... ;-))
>
> Antek Goldstein
No to zapodawaj ten przepis.
pozdrawiam,
Slav
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2000-04-06 22:21:50
Temat: Re: Sos slodko-kwasnysadyl <s...@p...onet.pl> wrote:
> Konsultowałem się z moim szczęściem, które lubi takie wynalazki - masz
> świętą rację.
> Coś mi się totalnie po***ło :))
Nawet wiem, z czym, ale nie pamiętam, jak się toto nazywa :-) Muszę
w sklepie sprawdzić.
> A z nabyciem faktycznie kłopot - szczęście moje kupiło to kiedyś w Gdyni
> w Klifie.
W puszkach powinny być, po tych różnych carrefourach i innych billach.
Świeże są zabawne, zwłaszcza przy obieraniu ze skorupek. Zaskoczenie
pełne, człowiek oczekuje podświadomie czegoś w rodzaju orzeszka ziemnego,
a tam słodki biały miąższ :-)
Anetek
--
A...@c...ch | http://chall.ifj.edu.pl/~aneta/
Anything is good and useful if it's made of chocolate.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |