Spieszmy sie kochac braci mniejszych, jeszcze szybciej odchodza...
Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1
| « poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-02-28 15:40:00
Temat: Spieszmy sie kochac braci mniejszych, jeszcze szybciej odchodza...Od: l...@p...onet.pl (Marlena Lipińska ) szukaj wiadomości tego autora
Witam Was,
Jestem chora, tak... mam zwolnienie, wroce 5 marca, ale stalo sie cos co
sprawilo, ze przyszlam na chwile do pracy by napisac te kilka slow. Zadalam
sobie pytanie jak bardzo moge kochac... zwierzaka. Tak bardzo, bardzo do
konca..., ze az boli pustka... cisza... Nie biega za mna... do mnie... nie
rozmawia... Nie ma go... Byl... tak krotko byl... Uratowalam go przed
smiercia... dalam bezpieczenstwo, swoje ramiona, calowalam po lebku...
Dostawalam tak wiele za tak malutko... Cala jego kocia milosc... tyle rozmow
kocio-ludzkich... cichych szeptow do rudego uszka... Przepraszam... potrafie
plakac za toba Rudasie... tak bardzo tesknie...
Nie ma juz Bandy Czworga... jest szukajaco-smutna Banda Trojga
Nie miejcie mi za zle, ze to napisalam... nie potrafie w sobie tlumic
bolu... przepraszam....
Pozdrawiam,
Marlena Lipińska + Banda Trojga
kom. 607-390-708
G-G 148122
m...@p...com
l...@p...promail.pl
m...@p...wpl.pl
--
--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.sci.psychologia
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Do góryZobacz także
1. Data: 2001-02-28 15:56:16
Temat: Re: Spieszmy sie kochac braci mniejszych, jeszcze szybciej odchodza...Od: "Gazela" <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
Rozumiem twój ból...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-28 15:56:29
Temat: Re: Spieszmy sie kochac braci mniejszych, jeszcze szybciej odchodza...Od: "Gazela" <b...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
Rozumiem twój ból...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-28 19:26:34
Temat: Re: Spieszmy sie kochac braci mniejszych, jeszcze szybciej odchodza...Od: "Mr Baalberith" <r...@p...wp.pl> szukaj wiadomości tego autora
hey
nie ma to jak zwierzatko, ktore sie lasi, spi z toba, wskakuje na kolana
zeby je poglaskac.......wiem jak sie czujesz, bo doczynienia z kotkami mam
od samego dziecinstwa i kiedy jakis umiera zaczyna sie tworzyc taka
pustka...chce sie plakac.....twoje mysli wedruja jak nigdy dotad.....
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-28 20:40:22
Temat: Re: Spieszmy sie kochac braci mniejszych, jeszcze szybciej odchodza...Od: "Iwona RW" <i...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
rozumiem ten ból, niedawno płakałam opowiadając o swoim małym
zwierzątku - nie ma go juz 10 lat !!! ale był moim najlepszym
przyjacielem tak długo.
Iwona
--
***********************************
i...@p...onet.pl
************************************
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-28 22:17:01
Temat: Re: Spieszmy sie kochac braci mniejszych, jeszcze szybciej odchodza...Od: "Ewa po prostu" <p...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
Marlena napisała
> . Zadalam
> sobie pytanie jak bardzo moge kochac... zwierzaka.
------ wiesz, ciesze się, że to napisałaś - w zeszłym tygodniu musiałam odwieżć
mojego
ukochanego psa na ostatni zastrzyk... Pomagałam mu - wespół z przyjaciółą
weterynarzem
długo, nowotwór w końcu zwyciężył i gdy przestał jeść, pić, przyjmować
przeciwbólowce,
dałam sobie wytłumaczyć, że dalej to juz sadyzm, nie miłośc.
I ryczałam trzy dni, a do teraz myślę, że zostawiłam go gdzieś na skraju lasu -
samego - i
czeka tam na mnie.
I że taka rozpacz i uczucie pustki po psie - z którym byłam 14 lat - jest lekką
dewiacja.
Bardzo mi go brakuje...
Pozdrawiam Cię serdecznie Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
| « poprzedni wątek | następny wątek » |