« poprzedni wątek | następny wątek » |
1. Data: 2001-02-28 09:52:42
Temat: Prawda, a miloscHey.
Czy milosc jest wazniejsza od prawdy? Czy mozemy mowic o milosci, jesli nie
mowimy ukochanej osobie wszystkiego? Szczegolnie jesli mowa o uczuciach,
ktore nas lacza? Ludzie robia to czesto nie chcąc ranic drugiej osoby, ale
czy to jest wlasciwe? Osobiscie, nie moglbym nie mowic prawdy o swoich
uczuciach osobie, z ktora jestem w "glebszym" zwiazku. Jestem takim
czlowiekiem, ktory zrobi wszystko dla ukochanej i wlasnie dlatego nie
moglbym jej oklamywac, wmawiajac Jej ze jest okay, gdy nie jest. Uwazam, ze
choc jest to trudne, musimy byc szczerzy w uczuciach. Kochajmy prawdziwie,
tylko wtedy bedziemy na prawde mogli mowic, ze kochamy...
Pozdrawiam
Devon - PROGRESSIVE art.
by LIQUID DESIGN
d...@g...pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
1. Data: 2001-02-28 11:21:46
Temat: Odp: Prawda, a miloscUżytkownik Devon <d...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:97ihls$foh$...@n...tpi.pl...
> Hey.
>
> Czy milosc jest wazniejsza od prawdy? Czy mozemy mowic o milosci, jesli
nie
> mowimy ukochanej osobie wszystkiego? Szczegolnie jesli mowa o uczuciach,
> ktore nas lacza? Ludzie robia to czesto nie chcąc ranic drugiej osoby, ale
> czy to jest wlasciwe? Osobiscie, nie moglbym nie mowic prawdy o swoich
> uczuciach osobie, z ktora jestem w "glebszym" zwiazku. Jestem takim
> czlowiekiem, ktory zrobi wszystko dla ukochanej i wlasnie dlatego nie
> moglbym jej oklamywac, wmawiajac Jej ze jest okay, gdy nie jest. Uwazam,
ze
> choc jest to trudne, musimy byc szczerzy w uczuciach. Kochajmy prawdziwie,
> tylko wtedy bedziemy na prawde mogli mowic, ze kochamy...
>
> Pozdrawiam
> Devon - PROGRESSIVE art.
> by LIQUID DESIGN
> d...@g...pl
>
Zgadzam sie z Toba w 100% ;-)
Pozdrawiam
Myszka07
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-28 13:18:41
Temat: Re: Prawda, a miloscZgadzam się z tym. Byłoby to piękne!!!
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-28 13:48:08
Temat: Re: Prawda, a milosc
> Zgadzam sie z Toba w 100% ;-)
A ten usmiech znaczyl, ze zartujesz i jednak sie nie zgadzasz? :)
--
spider
s...@c...pl
http://www.eps.gda.pl/spider
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-28 14:37:10
Temat: Re: Prawda, a milosc100% za prawdą i 100% za milością czyli 200% za prawdą i miłościa razem...
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-28 15:50:11
Temat: Re: Prawda, a milosc
Użytkownik Devon <d...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:97ihls$foh$...@n...tpi.pl...
> ktore nas lacza? Ludzie robia to czesto nie chcąc ranic drugiej osoby, ale
> czy to jest wlasciwe?
To znaczy uwazasz, ze wlasciwsze jest zranienie kochanej osoby?
> choc jest to trudne, musimy byc szczerzy w uczuciach. Kochajmy prawdziwie,
> tylko wtedy bedziemy na prawde mogli mowic, ze kochamy...
Kiedy sie kocha, kocha sie prawdziwie. Kiedy sie kocha nieprawdziwie, to
sie nie kocha. I tyle. A calej prawdy nikt jeszcze nikomu nie powiedzial i
nie powie. Milosc to takze polityka - jak w zyciu.
JGrabowski
--
Czy masz już swoją stronę WWW? a stronę WAP ? http://wizytowka.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-02-28 21:38:57
Temat: Re: Prawda, a milosc
Użytkownik DeStroyer <z...@p...com> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:97j6l6$51e$...@a...webcorp.com.pl...
>
> Użytkownik Devon <d...@g...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
> napisał:97ihls$foh$...@n...tpi.pl...
>
> > ktore nas lacza? Ludzie robia to czesto nie chcąc ranic drugiej osoby,
ale
> > czy to jest wlasciwe?
>
> To znaczy uwazasz, ze wlasciwsze jest zranienie kochanej osoby?
Nie. Uwazam, ze wlasciwsze jest powiedzenie Jej prawdy. Jesli wiemy, ze to
moze Ja zranic, musimy zrobic to jak najdelikatniej.
> > choc jest to trudne, musimy byc szczerzy w uczuciach. Kochajmy
prawdziwie,
> > tylko wtedy bedziemy na prawde mogli mowic, ze kochamy...
>
> Kiedy sie kocha, kocha sie prawdziwie. Kiedy sie kocha nieprawdziwie, to
> sie nie kocha. I tyle. A calej prawdy nikt jeszcze nikomu nie powiedzial i
> nie powie. Milosc to takze polityka - jak w zyciu.
Milosc to uczucie...
Zgadzam sie z Toba, ze jeszcze nikt nikomu nie powiedzial i moze nigdy nie
powie, ale musimy probowac...
pozdrawiam
>
> JGrabowski
>
>
>
> --
> Czy masz już swoją stronę WWW? a stronę WAP ? http://wizytowka.pl
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-01 02:48:55
Temat: Re: Prawda, a milosc>"Devon" <d...@g...pl>
>>... Milosc to takze polityka - jak w zyciu.
>Milosc to uczucie...
.. uwarunkowane politycznie :-)))
>Zgadzam sie z Toba, ze jeszcze nikt nikomu nie powiedzial i moze nigdy nie
powie, ale musimy probowac...
Tak, ale po co ? :-)))))))))))))
--
Przefiltrowane przez Pierwszy Polski Filtr Nius
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-01 09:15:06
Temat: Odp: Prawda, a milosc
Użytkownik spider <s...@c...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:3...@n...vogel.pl...
>
> > Zgadzam sie z Toba w 100% ;-)
>
> A ten usmiech znaczyl, ze zartujesz i jednak sie nie zgadzasz? :)
>
> --
> spider
> s...@c...pl
> http://www.eps.gda.pl/spider
ten usmiech to znaczy ze mam dobry humorek, a zgadzam sie naprawde
Klamstwo niszczy , szczerosc i prawda buduje zwiazek dwojga ludzi,
doswiadczylam tego na wlasniej skorze kiedys, wiec wiem co mowie.
Pozdrawiam
Myszka07
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
1. Data: 2001-03-01 11:45:12
Temat: Re: Prawda, a milosc
Użytkownik "Devon" <d...@g...pl> napisał w wiadomości
news:97ihls$foh$1@news.tpi.pl...
> Hey.
>
> Czy milosc jest wazniejsza od prawdy? Czy mozemy mowic o milosci, jesli
nie
> mowimy ukochanej osobie wszystkiego? Szczegolnie jesli mowa o uczuciach,
> ktore nas lacza? Ludzie robia to czesto nie chcąc ranic drugiej osoby, ale
> czy to jest wlasciwe? Osobiscie, nie moglbym nie mowic prawdy o swoich
> uczuciach osobie, z ktora jestem w "glebszym" zwiazku. Jestem takim
> czlowiekiem, ktory zrobi wszystko dla ukochanej i wlasnie dlatego nie
> moglbym jej oklamywac, wmawiajac Jej ze jest okay, gdy nie jest. Uwazam,
ze
> choc jest to trudne, musimy byc szczerzy w uczuciach. Kochajmy prawdziwie,
> tylko wtedy bedziemy na prawde mogli mowic, ze kochamy...
Ja rowniez popieram....ale choc tyle osob z tym sie zgadza stale mozna
napatoczyc sie na osoby, ktore maja sklonnosci do klamstwa......ktore w
swych myslach zdradzaja swych partnerow i twierdza stale ze wszystko ok
........skad sie to bierze w takim razie.......i co z outsiderami, ktorzy
ucza sie byc w zwiazkach? Taki falsz i obluda w kolejnych relacjach powoduje
ze nie chce probowac dalej...... jakie sa konsekwencje takich zachowan?
Oliwka
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |