Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Sposob na karkowke

Grupy

Szukaj w grupach

 

Sposob na karkowke

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 1


« poprzedni wątek następny wątek »

1. Data: 2001-02-14 13:36:58

Temat: Re: Sposob na karkowke
Od: GB <g...@n...usa.net> szukaj wiadomości tego autora

Joanna Duszczynska wrote:


> I nie wybuchlo? Przeciez tam w czasie pieczenia sie robi potworne cisnienie!

Skad, nigdy .... Puchlo po prostu, ale zeby jakies cisnienie to nie
zauwazylam...:-)) normalnie, jak w garnku szczelnie zamknietym, czy cos...

Pozdrawiam--
GB

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


1. Data: 2001-02-14 15:46:10

Temat: Re: Sposob na karkowke
Od: "Ewa" <e...@a...com.pl> szukaj wiadomości tego autora

> No więc:
>
> Karkówkę w jednym kawałku naciera solą, pieprzem czarnym,
> majerankiem, polewa olejem i octem/sokiem z cytryny dość
> obficie, wrzuca do naczynia żaroodpornego, obkłada plastrami
> cebuli, przykrywa i na noc (conajmniej) do lodówki. Następnie
> piecze (przykryte) ok. godziny. Niekiedy przed pieczeniem dokłada
> jeszcze jabłka winne - obrane i pokrone w dość duże kawałki.
>
> Pyszne, kruchutkie i soczyste. Jadamy to na gorąco lub w plastrach
> do kanapek.
>
> --
> Maya
> "When God made man, she was only testing"

Moja mama robi w takim sporym kawałku karkówki otwór prawie na całą długość
i upycha w niego pokrojone na połówki pieczarki (surowe). Po upieczeniu
fajnie wygląda (tzn te plasterki) i jest bardzo dobre.

pozdrawiam Ewa


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-02-14 20:24:31

Temat: Re: Sposob na karkowke
Od: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Joanna Duszczyńska <j...@p...onet.pl> w wiadomości
do grup dyskusyjnych napisał:96d9js$fuk$...@n...onet.pl...
> Użytkownik "Jerzy" <0...@m...pl>...
[...]
> Jerzy albo przeginasz, albo ja mam najcudowniejszą teściową na
świecie!!!
> :-)))

Ty masz świekrę!!!
>;-)))
Twój mąż ma teściową. Niech on się wypowie.
pozdr. Jerzy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-02-14 20:28:13

Temat: Re: Sposob na karkowke
Od: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> w wiadomooci
do grup dyskusyjnych napisał:4...@4...com..
.
[...]
> >> prosze, wytlumacz co to jest osoba "starsza"...
[...]
> proponuje uzywac tego slowa dosc generycznie w odniesieniu do cech
>(n.p. zrobi po swojemu)...
Przyklady poprosze, nie wykpisz sie tak latwo.
pozdr. Jerzy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-02-14 20:37:50

Temat: Re: Sposob na karkowke
Od: "Jerzy" <0...@m...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Joanna Duszczynska <j...@p...onet.pl> w wiadomości
do grup dyskusyjnych napisał:96dlcl$omk$...@n...onet.pl...
> > To co ja robie nie tak, ze mi sie w tym rekawie miesko (karkowka
> > zwlaszcza) zawsze GOTUJE? Puszcza mnostwo soku i najnormalniej w
swiecie
> > gotuje (dusi?), a pozniej w smaku pieczonego miesa w ogole nie
> > przypomina. Jak pieke karkowke zawinieta w folie aluminiowa to
> > 'parowanie' jest jednak wieksze i miesko wychodzi pysznie soczyste, a
> > jednak upieczone, a nie ugotowane...
Popieram cię, ja też tak wolę.

> Moze tak byc, ze to co ja uwazam za pieczone, ty uwazalabys za
gotowane...
> Hmm... Mi i mojej rodzince smakuje takie jakie robie.
> Czy ono wcale CI sie nie przyrumienia? - moje jest zawsze rumiane. Moze
> robisz za male dziurki te do odparowywania? Na ale jak sie zrobi za duze
to
> tez sie nie upiecze dobrze. U mnie balon jest zawsze mocno napiety - tak
ze
> malzonek na mnie krzyczy, ze to zaraz wybuchnie, ale jeszcze mi sie to
nie
> zdarzylo...
Osatnio moja małżonka "odkryła" rękaw, ale mięso i tak wyszło suche mimo,
że w rękawie [ale czasu pieczenia pilnowała teściowa, stąd i post
powyżej].
pozdr. Jerzy


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-02-14 21:20:49

Temat: Re: Sposob na karkowke
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

On Wed, 14 Feb 2001 21:28:13 +0100, "Jerzy" <0...@m...pl>
wrote:

>Użytkownik Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> w wiadomooci
>do grup dyskusyjnych napisał:4...@4...com..
.
>[...]
>> >> prosze, wytlumacz co to jest osoba "starsza"...
>[...]
>> proponuje uzywac tego slowa dosc generycznie w odniesieniu do cech
>>(n.p. zrobi po swojemu)...
>Przyklady poprosze, nie wykpisz sie tak latwo.
>pozdr. Jerzy
>
przyklady sa raczej z zycia prywatnego wziete, wiec nie ma co tu
pisac. "tesciowa" proponuje nazwac kazda osobe, ktora ma zawsze
racje i wie najlepiej i robi poswojemu. I juz.(moja tesciowa
czasem tak probuje robic, pardon, swiekra, ale jej nie wychodzi,
moja Mama dawniej baaardzo lubila kuchenne eksperymenty, a rolade
z zoltego sera, ktora wymagala rozmiekczenia wielkiego plata
zoltego sera w goracej wodzie, to jescze moi przyjaciele sprzed
20 lat pamietaja!!!)
czyli konserwatyst(k)a. Moze byc?

Krysia
K.T. - starannie opakowana


-----= Posted via Newsfeeds.Com, Uncensored Usenet News =-----
http://www.newsfeeds.com - The #1 Newsgroup Service in the World!
-----== Over 80,000 Newsgroups - 16 Different Servers! =-----

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-02-15 10:10:21

Temat: Re: Sposob na karkowke
Od: "Joanna" <j...@e...pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> w wiadomooci do
grup dyskusyjnych napisał:m...@4...com..
.
> On Wed, 14 Feb 2001 21:28:13 +0100, "Jerzy" <0...@m...pl>
> wrote:
>
> moja Mama dawniej baaardzo lubila kuchenne eksperymenty, a rolade
> z zoltego sera, ktora wymagala rozmiekczenia wielkiego plata
> zoltego sera w goracej wodzie, to jescze moi przyjaciele sprzed
> 20 lat pamietaja!!!)


A pamietasz przepis na ta rolade ?
Ja tez kiedys taka robilam, ale juz dawno i nie pamietam jak...

--
Joanna
J...@e...pl

> czyli konserwatyst(k)a. Moze byc?
>



› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-02-15 10:38:31

Temat: Re: Sposob na karkowke
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk> szukaj wiadomości tego autora

O
>>
>> moja Mama dawniej baaardzo lubila kuchenne eksperymenty, a rolade
>> z zoltego sera, ktora wymagala rozmiekczenia wielkiego plata
>> zoltego sera w goracej wodzie, to jescze moi przyjaciele sprzed
>> 20 lat pamietaja!!!)
>
>
>A pamietasz przepis na ta rolade ?
>Ja tez kiedys taka robilam, ale juz dawno i nie pamietam jak...

wydaje mi sie, ze bralo sie kawal zoltego sera i "topilo" w
goracej wodzie (bo chyba nie gotowalo we wrzatku???) i potem
trzeba bylo to cudo rozwalkowac przemoca na duzy/dlugi plat.
Nadzienia nie pamietam ale po glowie chodzi mi serek topiony ,
czosne, jakas czarnuszka, moje kminek. Posmarowac. Zawinac,
owinac w folie, moze sznukiem tez to potraktowac, nie pamietam.
Postawic w lodowce na dlugo. Kroic w roladowe plasterki.

N.B. Moja Mama miala mikrowylew pare lat temu i jak przyjezdazm
to usiluje cwiczyc z nia mowe (stracila ja i wrocilo w ok 60%), i
pamiec. Troche to jak grochem o sciane - prawde mowiac czesto ja
pytam o te rolade i o ciasto pt "topielec", ale ona nie pamieta i
bardzo jej z tym zle.

Krysia
K.T. - starannie opakowana


-----= Posted via Newsfeeds.Com, Uncensored Usenet News =-----
http://www.newsfeeds.com - The #1 Newsgroup Service in the World!
-----== Over 80,000 Newsgroups - 16 Different Servers! =-----

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-02-15 12:10:55

Temat: Rolada serowa
Od: i...@r...com.pl (Klient - rzeczoznawcyap - info) szukaj wiadomości tego autora

> >
> >A pamietasz przepis na ta rolade ?
> >Ja tez kiedys taka robilam, ale juz dawno i nie pamietam jak...

A ja pamietam:

Duzy kawal sera (uzywam salami, dlugosc ok. 25 cm., to jest troche
ponad kilogram, ale chodzi glównie o to, zeby byl bez dziur) zawijam w
worek foliowy (bezbarwny!!!) i wrzucam do wody o temperaturze troche
ponizej wrzenia. Trzymam go tak ok. 20 min., sprawdzam w tzw.
miedzyczasie
czy mi sie nie rozpackowuje ;-), wyjmuje z wody i worka, walkuje na
prostokatny
placek grubosci 1-1,5 cm.

Równiez w miedzyczasie produkuje nadzienie - ok. 20 dag. serka
topionego
mieszam z tym, co mi w rece wpadnie, czyli siekane jajo na twardo i
szczypiorek;
podsmazane, drobniutko pokrojone pieczarki z cebulka (do tego dodaje
nieco
sosu/koncentratu pomidorowego, bo inaczej ma nieapetyczny, bury
kolor);
makrele wedzona (pozbawiona osci ;-)), doprawiam do smaku (zawsze duzo
pieprzu),
rozsmarowuje mase po lekko jeszcze cieplym placku serowym, zwijam
ciasno, owijam
folia spozywcza i do lodówki na noc.

Pychotka do kanapek i piwka!

--
Maya
"When God made man, she was only testing"

--
Archiwum grupy http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


1. Data: 2001-02-15 12:27:41

Temat: Re: Rolada serowa
Od: "asia" <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora


Klient - rzeczoznawcyap - info <i...@r...com.pl> wrote in message
news:NEBBJOMGALBEKOHNOBGKEEINCMAA.info@rzeczoznawcya
p.com.pl...
> A ja pamietam:
>
> Duzy kawal sera (uzywam salami, dlugosc ok. 25 cm., to jest troche
> ponad kilogram..

Swietny przepis ! Mam wielka ochote go wyprobowac, powiedz tylko jak dlugo
mozna przechowywac to cudo? Zrobie go chyba z mniejszej procji, bo ponad
kilo sera to w dwojke bysmy jedli bez konca :)
Asia


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

`Re: Babka ananasowa
potrawy z WOKA
Wieczor towarzyski w POLSCE! :)))))
Tort dla alergika - pilnie poszukiwany
sos do knedlika

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

Polska [masowo - przyp. JMJ] importuje paprykę, a polska gnije na polach
Saturator do wody gazowanej CO2.
Senet parts 1-3
Chess
Dendera Zodiac - parts 1-5

zobacz wszyskie »